Aparat Nikon D40 – ktoś posiada??

Zastanawiam się nad zakupem tego aparatu, ale nie wiem, czy warto i czy będę z niego zadowolona. Jesli ktoraś posiada, bardzo proszę o opinie.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Aparat Nikon D40 – ktoś posiada??

  1. Zamieszczone przez Lea
    Moze jeszcze dodam – jesli chodzi o latwosc – to i lustrzanki, i kompakty – maja programy automatyczne i manualne.
    Wg mnie automatem latwo robi sie zdjecia kazdym.

    To ja jeszcze w takim razie dodam tylko, że łatwo się robi, ale niejednokrotnie efekty są zupełnie różne. W kompakcie z racji na mniejszą złożoność procesu, w trybie auto zdjęcia przeważnie wychodzą dużo lepsze niż w tym samym trybie w lustrze 😉 (I nie każda lustrzanka ma programy automatyczne 😉 ).

    • Zamieszczone przez Mata_Hari
      (I nie każda lustrzanka ma programy automatyczne 😉 ).

      cyfrowa?
      co rozumiemy jako program automatyczny?

      • Oczywiście, że cyfrowa. Np. D200 ma tylko pełen manual. Nie ma trybów gotowych np. krajobraz, portret, zdjęcia nocne, makro, czy ogólny tryb auto itp. Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, czy ma nawet P, czy same S,A,M. Większość luster z wyższej półki ma tylko manuala, ewentualnie S, A, M.

        • Zamieszczone przez Mata_Hari
          Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, czy ma nawet P, czy same S,A,M. Większość luster z wyższej półki ma tylko manuala, ewentualnie S, A, M.

          nie jest to prawda jakoby
          maja normalnie programy P, Av, Tv i M

          i D200
          i Canon 5D
          i Eos 1DsMark III

          nawet hasselblad (H2 – taki mam to wiem – nie wypowaidam sie za H3 ale pewnie ma) ma automaty

          • No dobrze, ale program preselekcji przesłony, czasu, czy manual, nie jest programem tematycznym, czy programem auto, czyli automatem, który Ci sam dobierze wszystko. O to mi chodziło. Tam, już pewne dane musisz wprowadzić sama.
            Chyba się nie zrozumiałyśmy.
            Mówiąc o D40 raczej ludziom chodzi o prostą obsługę, a nie maszyny, gdzie ich operator musi sam dobierać części składowe 😉 Taki etap jest już wyższą szkołą jazdy. D40 ma wszystkie tryby, od “zielonego”, do w pełni manualnego. Wyższe modele natomiast jak choćby wspomniany przez mnie D200 trybów tematycznych i “zielonego” nie posiada.

            • Zamieszczone przez Mata_Hari
              No dobrze, ale program preselekcji przesłony, czasu, czy manual, nie jest programem tematycznym, czy programem auto, czyli automatem, który Ci sam dobierze wszystko. O to mi chodziło. Tam, już pewne dane musisz wprowadzić sama.

              a co wprowadasz w P?

              • W P się nic u mnie nie wprowadza, a jedynie można zmieniać ekspozycję. W tym trybie aparat sam automatycznie dobiera czas otwarcia migawki i przysłonę do zastanych warunków, zapewniając optymalną ekspozycję (w większości sytuacji). Nie mamy tutaj sami wpływu ani na czas, ani na przesłonę. Tryb P, od zwykłego auto różni to, że w P możesz ingerować chociażby w ekspozycję, w auto już takiej możliwości nie masz. Tam WSZYSTKO ustawia aparat.

                • Zamieszczone przez Mata_Hari
                  Tam WSZYSTKO ustawia aparat.

                  eeeee kadr mogę sobie ustawić 😀

                  • Zamieszczone przez Mata_Hari
                    W P się nic u mnie nie wprowadza, a jedynie można zmieniać ekspozycję. (..)Nie mamy tutaj sami wpływu ani na czas, ani na przesłonę. Tryb P, od zwykłego auto różni to, że w P możesz ingerować chociażby w ekspozycję, w auto już takiej możliwości nie masz

                    nie rozumiem 😮

                    powaznie

                    nie rozumiem 😮

                    • Nie wiem, jakim aparatem dysponujesz i jak się w nim co ustawia, więc powiem na przykładzie mojego. W moim po przełączeniu w tryb P, mogę za pomocą jednego z dwóch pokręteł zmienić sobie sposób w jaki naświetlona będzie kadr. To daje duże możliwości, bo tam, gdzie z góry wiem, że aparat przepali mogę sobie za wczasu nie doświetlić i uniknąć przepałów, a tak, gdzie wiem, że obraz wyjdzie za ciemny, rozjaśnić. Po włączeniu w tryb P i przekręcaniu pokrętła aparat sam “przyciemnia”, bądź “rozjaśnia” obraz odpowiednio dobierając parametr czasu (parametru przesłony nie rusza, bo przesłona ma bezpośredni wpływ na GO, a ta na odbiór zdjęcia.) Tak więc aparat sam sobie dobiera parametry na podstawie tego, co zarejestruje po dokonaniu pomiaru (poprzez wcześniejsze naciśnięcie spustu migawki, ale nie wciśnięcie jej do końca, bo wtedy to już zdjęcie by powstało), a dopiero ja mogę sobie obraz “przyciemnić”, bądź “rozjaśnić” (to tak bardziej łopatologicznie, bo zabieg ten może wywołać również inne zjawiska) wedle własnego uznania. Mam w wizjerze taką jakby drabinkę, na której widzę, jak mi się przesuwa znacznik w prawo (prześwietlenie) lub w lewo (niedoświetlenie).
                      W trybie auto, poza wspomnianym już przez koleżankę doborem kadru 😀 fotograf nie ma wpływu na nic. Aparat sam mierzy światło, dobiera czas i przesłonę (to tak w skrócie). Nawet lampę sam odpala. W trybie P natomiast z racji na to, że my decydujemy o ekspozycji (możemy zdać się na pomiary aparatu i nic nie zmieniać, albo zmienić wg własnego uznania) również lampę włączamy sami.

                      Nie wiem, czy zrozumiałaś coś z tego tłumaczenia. Jak coś, to mogę jeszcze dokładniej, ale to już chyba w odcinkach by było 😉 bo mi zaraz książka wyjdzie 😉

                      • Zamieszczone przez Mata_Hari
                        To ja jeszcze w takim razie dodam tylko, że łatwo się robi, ale niejednokrotnie efekty są zupełnie różne. W kompakcie z racji na mniejszą złożoność procesu, w trybie auto zdjęcia przeważnie wychodzą dużo lepsze niż w tym samym trybie w lustrze 😉 (I nie każda lustrzanka ma programy automatyczne 😉 ).

                        Co do fajnych zdjec nawet z takich sobie kompaktow w trybie auto – mam wlasnie taką obserwacje, jak napisalas.
                        Mysle, ze mowimy tu jednak ogolnie o zdjeciach zadowalających i o roznicach dla poczatkujacego fotgrafa dosc niedostrzegalnych.

                        Sama zreszta jestem laikiem i nie chce autorki watku do niczego przekonywac. Chcialam tylko nadmienic, ze jesli mowimy o latwosci focenia, to dla mnie jako wlasnie laika w kompakcie i lustrzance zarowno auto jak i manual sa porownywalne w latwosci obslugi. Tzn. gdy czytam, ze czterdziestka jest latwa w obsludze – mysle, ze to nie jest argument, ktory powinien zawazyc przy wyborze.
                        Nie mialam wprawdzie jej nawet w rekach – mam inny numerek. Ale wlasnie rzecz w tym, ze w obsludze nie odczulam roznicy w przesiadaniu z kompaktowego na lustrzanke, wiec ta latwosc/trudnosc nie dotyczy chyba tylko D40.

                        Swoja droga warto apart potrzymac w reku przed zakupem. Np. mam znajomą, dla ktorej tylko Canon – ale dlaczego? Bo dobrze jej lezy w reku.
                        A reszta wg mnie jest porownywalna przy potrzebach takich, jak tu wymienione (zdjecia albumowe).

                        • ale jak nie rozumiesz 🙂

                          P – automatyka programowa
                          w tym trybie aparat ustawia czas otwarcia migawki i wartość przysłony w celu zapewnienia optymalnej ekspozycji. Ten tryb jest zalecany do fotografowania okazjonalnego oraz w sytuacjach, kiedy nie ma czasu na reczne dobieranie ustawień aparatu
                          1. ustaw pokretło trybu pracy w pozycji P
                          2. Skomponuj kadr ustaw ostrość i zrób zdjęcie

                          W trybie P można wybierać różne kominacje czasu otwarcia migawki i przysłony, poprzez fleksję programu. wszystkie kombinacje zapewnią taką samą ekspozycję.

                          więcej nie chce mi się przepisywać z instrukcji użytkowania nikona 😉

                          • O kurcze, jaka profesjonalna dyskusja się wywiązała.

                            W cenie D40 można mieć całkiem wypasiony kompakt, ale:
                            [LIST]
                            [*]Nie będzie miał takiego szerokiego kąta (~27mm), co się baaardzo przydaje przy robieniu zdjęć w wielu sytuacjach.
                            [*]Na pewno będzie wolniejszy
                            [*]Będzie robił trochę gorsze zdjęcia (mniejsza czułość, gorsze odwzorowanie kolorów)
                            [*]Nie będzie dużo mniejszy od D40
                            [*]Będzie mniej trwały
                            [/LIST]

                            D40 jest fajny, ale:
                            [LIST]
                            [*]Nie kręci filmików
                            [*]Zoom kończy się na ~80mm, a nie na 465mm jak np. w Sony H50
                            [*]Jest większy, cięższy i głośniejszy
                            [/LIST]

                            • Zamieszczone przez KasiaU
                              O kurcze, jaka profesjonalna dyskusja się wywiązała.

                              W cenie D40 można mieć całkiem wypasiony kompakt, ale:
                              [LIST]
                              [*]Nie będzie miał takiego szerokiego kąta (~27mm), co się baaardzo przydaje przy robieniu zdjęć w wielu sytuacjach.
                              [*]Na pewno będzie wolniejszy
                              [*]Będzie robił trochę gorsze zdjęcia (mniejsza czułość, gorsze odwzorowanie kolorów)
                              [*]Nie będzie dużo mniejszy od D40
                              [*]Będzie mniej trwały
                              [/LIST]

                              D40 jest fajny, ale:
                              [LIST]
                              [*]Nie kręci filmików
                              [*]Zoom kończy się na ~80mm, a nie na 465mm jak np. w Sony H50
                              [*]Jest większy, cięższy i głośniejszy
                              [/LIST]

                              Ja bym się nie zgodziła. Nie chce mi się w tej chwili szukać konkretnych modeli kompaktów, ale wiem, że są takie, które posiadają to, co wg Ciebie zarezerwowane jest tylko dla lustrzanki. Kwestia poszperania i poszukania. Znajomy, bardzo zaawansowany amator, miał sobie ostatnio kupić lustro (właśnie D40), a w rezultacie wybrał dokładnie wyselekconowany kompakt, który D40 niczym nie ustępuje.

                              Co do długości ogniskowej w kompaktach – taka moja dygresje. To tylko chwyt marketingowy (jak i piksele na matrycy), bo przy długiej ogniskowej trudno jest utrzymać nieporuszone zdjęcie (nawet jak teoretycznie jest stabilizacja), więc najczęściej, po pierwszym szale i tak się z niej nie korzysta. Bo nawet jak się podciągnie ISO, to i tak okazuje się poziom szumów, który pozwoliłby nam utrzymać długość, często jest nieakceptowalny. Zresztą, to samo jest w lustrach. Dlatego długie obiektywy do luster mają własne mocowanie do statywu.

                              • Zamieszczone przez Klucha
                                ale jak nie rozumiesz 🙂

                                P – automatyka programowa
                                w tym trybie aparat ustawia czas otwarcia migawki i wartość przysłony w celu zapewnienia optymalnej ekspozycji. Ten tryb jest zalecany do fotografowania okazjonalnego oraz w sytuacjach, kiedy nie ma czasu na reczne dobieranie ustawień aparatu
                                1. ustaw pokretło trybu pracy w pozycji P
                                2. Skomponuj kadr ustaw ostrość i zrób zdjęcie

                                W trybie P można wybierać różne kominacje czasu otwarcia migawki i przysłony, poprzez fleksję programu. wszystkie kombinacje zapewnią taką samą ekspozycję.

                                więcej nie chce mi się przepisywać z instrukcji użytkowania nikona 😉

                                Nic dodać nic ująć 🙂

                                • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                  Tu masz dla przykładu fotkę z fajnie wg mnie rozmytym tłem:
                                  . Przykład dobry, bo nie jest to makro, gdzie o rozmycie jest łatwiej. (Mam nadzieję, że link dobrze doprowadzi)

                                  Takie zdjęcia w swojej kolekcji też mam.

                                  • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                    A ze zdjęć wklejonych przez Ciebie, najlepsze jest przedostatnie, bo na nim udało Ci dobrze złapać ostrość. Ostatnie byłoby niezłe, gdyby nie właśnie opisywany przeze mnie słaby kontrast (oko zlało się totalnie z ciemniejszym upierzeniem i prawie jest niewidoczne), a dwa pierwsze są ogólnie – mydlane 😉 Z tym, że drugi kadr jest fajny kolorystycznie.

                                    Wkleiłam, żeby pokazać GO 😉
                                    Ptaki są z tamtego roku. Uczyłam się na nich i zresztą nadal to robię 😉
                                    Nie podchodzę tak poważnie do focenia jak Ty, bom amatorka totalna.
                                    Mata tak z ciekawości -jakie masz szkła? Jakie polecasz?

                                    Zamieszczone przez Mata_Hari
                                    P. S.
                                    Zmniejsz fotki, bo się forum rozlało

                                    Mi się nie rozlało

                                    • Zamieszczone przez wobysk

                                      Nie podchodzę tak poważnie do focenia jak Ty, bom amatorka totalna.
                                      Mata tak z ciekawości -jakie masz szkła? Jakie polecasz?

                                      Jak się Michał urodził, to zaczynałam od zwykłego kompaktu i zdjęć typowo albumowych. W pierwszym roku użytkowania cyfraka poza foceniem dziecka bardzo polubiłam zabawę w makro. Tak więc małpka dozbrojona została w przejściówki, konwertery i soczewki. Gdy makro zaczęło mnie co raz bardzie wciągać i chciałam robić takie fotki, by móc je sobie powiesić np. na ścianie (chodziło mi o wielkość odbitek) zaczęłam myśleć o lustrze. Na początku impreza wydawała mi się dość droga, ale pokusa była ogromna i………. uległam. Jakieś 1,5 – 2 lata temu kupiłam lustro Nikona. Na początku zakładałam, że chcę dwa szkła: jedno uniwersalne, a drugie do makro. I tak kupiłam zestaw: pucha + 18-200VR. Zestawik kosztował mnie, bagatela, grubo ponad 5 tys. W cenie była oczywiście do tego torba i pierwsza karta. I tak zaczynałam. Na body jedno szkło, a obok w torbie, czekając na odbicie się od finansowego dna, miejsce na szkło do makro.
                                      Makroobiektyw planowałam zakupić dopiero po roku, ale……… nie wytrzymałam. Kupiłam Tamrona 90 mm. Był to lekki kompromis między makro, a portretem. Szkło to w niczym nie ustępuje osławionemu N 105VR (na którego od początku miałam chrapkę, a którego w końcu nie kupiłam, bo stwierdziłam, że nie ma sensu wydawać 2600, skoro różni się od mojego Tamiego tylko lepszą budową, a optyka jest taka sama i kosztuje mniej).
                                      Taki sprzęt miałam przez chyba prawie rok, ale wiedziałam już, że będą nowe szkła i zmiany w szklarni. Baa, teraz też już wiem, że znowu będę coś zmieniać, coś dokupywać. Tak, jak napisałam, to studnia bez dna. Stale się coś zmienia, ulepsza, dokupuje, wymienia, sprzedaje. W końcu torba okazuje się za mała, kupuje się następną, plecak, data banki by przechowywać zdjęcia, zapasowe akumulatory, lampy, ładowarki, karty, płyty, monitory, itp. itd. Bajzlu co niemiara.
                                      Ja od czasu zakupy lustra dorobiłam się:
                                      N 18-200VR
                                      N 50 f/1,8
                                      T 90 f/2,8 (polecam do makro i portretu, choć do portretu lepszy jest N85)
                                      T 12-24 f/4 (polecam do krajobrazu – równie dobra jest S 10-20)
                                      lampy DFR 14
                                      lampy SB-800
                                      dwóch toreb: duuużej i dwuobiektywowej
                                      kilku akumulatorów
                                      kilku ładowarek (do aku do body i do aku do lamp)
                                      kilku filtrów
                                      kilku kart
                                      dwóch dysków zewnętrznych
                                      Rzeczy mam naprawdę dużo i jak mam gdzieś iść robić zdjęcia wymagające kilku szkieł, to ramię mi się obrywa. Dlatego też oraz z powodu tego, że jest to naprawdę kosztowne hobby sugeruję najpierw zastanowienie się, a dopiero potem kupowanie.

                                      Żebym mogła Ci coś polecić, musiałabym najpierw wiedzieć, jakiego rodzaju zdjęcia robisz i jaką kwotą dysponujesz. Szkieł do Nikona jest naprawdę mnóstwo i każdy może wybrać coś dla siebie. Z tym, że trzeba się rozeznać, bo sam zakres ogniskowych w szkle bardzo niewiele znaczy i szkła bardzo różnią się jakością obrazu jaki można na nich uzyskać. Poza tym, osoby, które robią naprawdę dobre zdjęcia, przeważnie ograniczają się do jednego, dwóch typów zdjęć. Raczej nikt nie robi lustrem wszystkiego, bo jest to droga impreza i raczej niewielu stać, na to by sobie pozwolić na szkła z naprawdę najwyższej półki w pełnym zakresie (ogniskowych). Poza tym, raczej nie ma ludzi, którzy interesowaliby się wszystkim i jeszcze byli w tym naprawdę dobrzy. Kupowanie mega zooma to krok typowy dla zaczynających przygodę z fotografią. Potem przeważnie następuje sprzedaż uniwersalnego szkła, ukierunkowywanie się i kupowanie szklarni bezpośrednio pod upodobania. Chyba każdy przez to przechodzi.

                                      • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                        Jak się Michał urodził, to zaczynałam od zwykłego kompaktu i zdjęć typowo albumowych. W pierwszym roku użytkowania cyfraka poza foceniem dziecka bardzo polubiłam zabawę w makro. Tak więc małpka dozbrojona została w przejściówki, konwertery i soczewki. Gdy makro zaczęło mnie co raz bardzie wciągać i chciałam robić takie fotki, by móc je sobie powiesić np. na ścianie (chodziło mi o wielkość odbitek) zaczęłam myśleć o lustrze. Na początku impreza wydawała mi się dość droga, ale pokusa była ogromna i………. uległam. Jakieś 1,5 – 2 lata temu kupiłam lustro Nikona. Na początku zakładałam, że chcę dwa szkła: jedno uniwersalne, a drugie do makro. I tak kupiłam zestaw: pucha + 18-200VR. Zestawik kosztował mnie, bagatela, grubo ponad 5 tys. W cenie była oczywiście do tego torba i pierwsza karta. I tak zaczynałam. Na body jedno szkło, a obok w torbie, czekając na odbicie się od finansowego dna, miejsce na szkło do makro.
                                        Makroobiektyw planowałam zakupić dopiero po roku, ale……… nie wytrzymałam. Kupiłam Tamrona 90 mm. Był to lekki kompromis między makro, a portretem. Szkło to w niczym nie ustępuje osławionemu N 105VR (na którego od początku miałam chrapkę, a którego w końcu nie kupiłam, bo stwierdziłam, że nie ma sensu wydawać 2600, skoro różni się od mojego Tamiego tylko lepszą budową, a optyka jest taka sama i kosztuje mniej).
                                        Taki sprzęt miałam przez chyba prawie rok, ale wiedziałam już, że będą nowe szkła i zmiany w szklarni. Baa, teraz też już wiem, że znowu będę coś zmieniać, coś dokupywać. Tak, jak napisałam, to studnia bez dna. Stale się coś zmienia, ulepsza, dokupuje, wymienia, sprzedaje. W końcu torba okazuje się za mała, kupuje się następną, plecak, data banki by przechowywać zdjęcia, zapasowe akumulatory, lampy, ładowarki, karty, płyty, monitory, itp. itd. Bajzlu co niemiara.
                                        Ja od czasu zakupy lustra dorobiłam się:
                                        N 18-200VR
                                        N 50 f/1,8
                                        T 90 f/2,8 (polecam do makro i portretu, choć do portretu lepszy jest N85)
                                        T 12-24 f/4 (polecam do krajobrazu – równie dobra jest S 10-20)
                                        lampy DFR 14
                                        lampy SB-800
                                        dwóch toreb: duuużej i dwuobiektywowej
                                        kilku akumulatorów
                                        kilku ładowarek (do aku do body i do aku do lamp)
                                        kilku filtrów
                                        kilku kart
                                        dwóch dysków zewnętrznych
                                        Rzeczy mam naprawdę dużo i jak mam gdzieś iść robić zdjęcia wymagające kilku szkieł, to ramię mi się obrywa. Dlatego też oraz z powodu tego, że jest to naprawdę kosztowne hobby sugeruję najpierw zastanowienie się, a dopiero potem kupowanie.

                                        Żebym mogła Ci coś polecić, musiałabym najpierw wiedzieć, jakiego rodzaju zdjęcia robisz i jaką kwotą dysponujesz. Szkieł do Nikona jest naprawdę mnóstwo i każdy może wybrać coś dla siebie. Z tym, że trzeba się rozeznać, bo sam zakres ogniskowych w szkle bardzo niewiele znaczy i szkła bardzo różnią się jakością obrazu jaki można na nich uzyskać. Poza tym, osoby, które robią naprawdę dobre zdjęcia, przeważnie ograniczają się do jednego, dwóch typów zdjęć. Raczej nikt nie robi lustrem wszystkiego, bo jest to droga impreza i raczej niewielu stać, na to by sobie pozwolić na szkła z naprawdę najwyższej półki w pełnym zakresie (ogniskowych). Poza tym, raczej nie ma ludzi, którzy interesowaliby się wszystkim i jeszcze byli w tym naprawdę dobrzy. Kupowanie mega zooma to krok typowy dla zaczynających przygodę z fotografią. Potem przeważnie następuje sprzedaż uniwersalnego szkła, ukierunkowywanie się i kupowanie szklarni bezpośrednio pod upodobania. Chyba każdy przez to przechodzi.

                                        Lista pokaźna. Nie ma co.
                                        Pod wrażeniem jestem 🙂

                                        • E, tam. Nie jest znowu taka pokaźna 😉 Właśnie zastanawiam się nad sprzedaniem Nikonowskiego zooma, bo leży i go nie będąc na wyjeździe i tak wcale nie używam. A na ostatnim wyjeździe użyłam zaledwie raz, jak mogłam ze sobą wziąć w pewne miejsce tylko jedno szkło. Wzięłam 18-200VR, a potem i tak żałowałam, że to jego wybrałam 😉
                                          Chcę go zastąpić czymś lepszym, ale jeszcze nie podjęłam decyzji konkretnie jakim szkłem.

                                          A Ty, jakie konkretnie masz szkiełka poza wymienionym już 55-200?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Aparat Nikon D40 – ktoś posiada??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general