Drogie Forumowiczki !
Zwracam się do Was z prośbą, która niestety nie może czekać 🙁
POMÓŻCIE zebrac pieniążki na cel szczególny. Dla konika imieniem KINAR. Konika wyjatkowego!
Kinar mieszkał sobie spokojnie w schronisku dla koni “TARA”. Mieszkał do czasu, kiedy nie okazało się, że trzeba mu amputować nogę, aby mógł dalej żyć. Trzyma się dzielnie i wytrzyma tak długo jak będzie mógł. Czasu niestety ma mało. Potrzebne jest leczenie i proteza, aby zaczął wracac do zdrowia. Liczy się każda nawet najmniejsza pomoc.Każda złotówka to taka malutka szansa na kolejny dzień. Nie napiszę więcej bo wzruszam się za bardzo i po prostu ryczę…. Ale same możecie przeczytać o Kinarze tutaj: Można także przekazać przedmioty na aukcje na allegro. Jak to zrobic znajdziecie w tym wątku podaję adres fundacji: ,
Pomóżcie zatrzymać czas. Chociaż na chwilkę!
[Zobacz stronę]
Fundacja TARA – schronisko dla koni
Organizacja Pożytku Publicznego – KRS 0000223306
ul. Jerzmanowska 123, 54-530 WROCŁAW
PKO BP S.A. O/Oleśnica, nr konta: 10 1020 5297 0000 1002 0059 0422
Marcela i Maja
8 odpowiedzi na pytanie: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
kobieto ja Cie chyba zamorduje 😉 dawno nie dostalam takiej dawki szoku…. Nawet piszac cego posta rycze jak bobr…..jak tylko dojde do siebie natychmiast lece do banku i wplace na Kinarka :)….jak myslisz 100 zl na poczatek to nie bedzie obciach ze tak malo???? nastepnym razem wplace wiecej….dzis dowiedzialam sie ze nie wolno jesc mi nic co zawiera cukier i w tej chwili zdecydowalam ze te pieniadze ktore wydalabym na slodycze (a idzie mi ich sporo) bede co miesiac wplacac na Kinara 🙂 moze to glupie rozumowanie ale ja zwierzetom najbardziej wspolczuje….czlowiek zawsze sobie poradzi lub ma wieksze prawdopodobienstwo ze ktos mu pomoze a taki zwierzak??? zdany na laske czlowieka, ktory czesto niestety robi im krzywde zamiast je kochac i im pomagac…..
nic juz nie pisze bo nie moge…lzy zalewaja moja klawiature…. :((:((:((
pozdrawiam
Ania
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
kobieto ja Cie chyba zamorduje 😉 dawno nie dostalam takiej dawki szoku…. Nawet piszac cego posta rycze jak bobr…..jak tylko dojde do siebie natychmiast lece do banku i wplace na Kinarka :)….jak myslisz 100 zl na poczatek to nie bedzie obciach ze tak malo???? nastepnym razem wplace wiecej….dzis dowiedzialam sie ze nie wolno jesc mi nic co zawiera cukier i w tej chwili zdecydowalam ze te pieniadze ktore wydalabym na slodycze (a idzie mi ich sporo) bede co miesiac wplacac na Kinara 🙂 moze to glupie rozumowanie ale ja zwierzetom najbardziej wspolczuje….czlowiek zawsze sobie poradzi lub ma wieksze prawdopodobienstwo ze ktos mu pomoze a taki zwierzak??? zdany na laske czlowieka, ktory czesto niestety robi im krzywde zamiast je kochac i im pomagac…..
nic juz nie pisze bo nie moge…lzy zalewaja moja klawiature…. :((:((:((
pozdrawiam
Ania
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
Bardzo smutne… Wstawiłam ogłoszenie na innym forum – pieskowym. Mam nadzieję, że uda się pomóc konikowi.
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
Hej Ania!
Bardzo dziękuję za zainteresowanie sprawą 🙂 Cieszę się, że są takie osoby, którym nie jest obcy los tego konika. Jestes w nielicznej elicie niestety. Mam juz pierwsze efekty moich zmagań. Kilka aukcji zakończonych, są z nich pierwsze wpłaty. Szkoda jednak, że tak mało osób chce pomóc.
100zł obciachem? W żadnym wypadku. Toż to majątek! ;-)))))
Ja tez uważam, że człowiek jakoś sobie poradzi, a zwierzę nie zawsze. Zwłaszcza te udomowione. Ironia cywilizacji. Zwierzak sam do przychodni nie pójdzie, nie wykłóci się o ZUS, emeryturę czy rentę nie weżmie drugiego etatu….. A pracuje dla nas ludzi równie ciężko jak my dla innych.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Marcela z Mają
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
Hej!
Bardzo dziękuję! Ja tez mam nadzieje, że uda się! Wierzę, że zdążymy.
Pozdrawiam,
Marcela z Mają
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
dokaldnie masz racje…..qrcze najgorsze jest to ze czlowiek chce pomoc ale wie ze i tak ciagle bedzie malo…..kiesyd mialam pomysl zostac wolontariuszem w jakims schronisku dla zwierzat ale sie nie nadawalam….caly czas ryczalam….cholerka….ze musze byc taka wrazliwa….moze chociaz w ten sposob troszke pomoge…obiecalam sobie ze w takim razie bede starala sie co miesiac dac coa na Kinarka 🙂 a Ty obiecaj mi ze jak tylko bedziesz miala jakies wiesci co do konika to dasz znac 🙂 moj [Zobacz stronę]…..lub gg 6736635… koniecznie chcialbym wiedziec czy udalo sie uratowac naszego konika 🙂
pozdrowionka
Ania
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
Na pieskowym forum jest odzew [Zobacz stronę] Niewiele osób odpowiedziało na posta, ale wiem (bo znam tych ludzi) że wiele wpłaci bądź już wpłaciło na fundację. Bądźmy dobrej myśli!
Re: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR
Witaj!
Bardzo dziękuję za pomoc! Zajrzałam na twoje forum i POTWIERDZAM, że twoje znajome wzięły udział w moich aukcjach :-))))
,
Marcela i Maja
Znasz odpowiedź na pytanie: APEL – o pomoc dla konika imieniem KINAR