artykuł o Patryku – link

1. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   nie moge sie pogodzic z tym :(((

   ania i moje

   Odpowiedz
2. aniaos Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   to nie jest agresja. to sa fakty. zawinili konkretni ludzie – konkretni z nazwisk i funkcji. konkretny, podawany w mediach z nazwiska dyrektor medyczny sfalszowal dokumentacje kierowana do NFZ, konkretny ordynator chirurgii dopuszczal do procederu nagminnego nieprzestrzegania przepisow narazajac przy tym zycie i zdrowie pacjentow, kolejny konkretny z nazwiska to lekarz anestezjolog obecny podczas operacji, ktory WIEDZIAL, ze patryk po zabiegu pozostanei BEZ ZADNEJ FACHOWEJ OPIEKI (wybacz,ale opieka rodzica – najlepszego i najbardziej oddanego dziecku, nie jest opieka FACHOWA w tym przypadku) nawet do niego nie zajrzal ani razu przez kilkadziesiat minut. co gorsza, mama patryka, gdy zauwazyla,iz z dzieckiem dzieje sie cos niedobrego, musiala jakiegokolwiek lekarza SZUKAC.
   ja rozumiem, ze za wszelka cene starasz sie usprawiedliwiac postawe lekarzy ze wzgledow osobistych,ale zdobadz sie chocby na odrobine obiektywizmu. nie ty jedna masz medykow w rodzinie, ja mam ich rowniez ( rowniez chirurga,ale naczyniowego), jak gro innych osob,ale powiem szczerze, ze nie stac mnie na taka hipokryzje i udowadnianie swiatu, iz to “chory system” winien jest tragedii dziecka – tej konkretnej, w tym konkretnym przypadku.

   

   Odpowiedz
3. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   qrwa, ten swiat jest nienormalny!!!!!!!!!!!!!!!!!!
   Jak tak moze byc, mam nadzieje, ze znajda sie ludzie za to odpowiedzialni,i mam nadzieje, ze Patryk znowu bedize usmiechnietym chlopcem!!!!!!!!!!!!!!!

   

   Odpowiedz
4. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   wg mnie tez.

   yosik jest swiezo po operacji w uk.
   lekarz anesezjolog glowny usypial go podwal znieczulenie podpajeczynowkowe i byl caly czas do momentu wybudznia go na sali. jego zastepc czuwal nad yosikiem na sali poopercyjnej [a ktorej byl tylko parenascie minut], wybudzali go ponownie przy mnie, zebym widzila, ze z nim ok, sprawdzali yosika reakcje na moj glos. po czym oddali go na oddzial pediatryczny.
   na odzdziale na sekunde nie odstepowala nas pielegniarka. czesto byly dwie.
   po paru godzinach, gdy yosik sie sam wybudzil, pielegniark adalej byla, tylko odlczyli go od pulsomierza.
   ba, nawet gdy maly biegal, ona z nim ciagnela kroplowke. proponowalam jej, ze zajme sie kroplowka ale odmowila, bo to jej obowiazek.

   lekarze skladaja przysiege.
   rozumiem,e szpital nei stworzyl normalnych wrunkow, ale w zarzadzie tez siedza lekarze i ich bowizkeim jest dopilnowanie, by technicznie wszystko bylo w porzadku :((

   ania i moje

   Odpowiedz
5. vieta Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   wg. mnie jest błąd dyrekcji szpitala i lekarzy, wiedzieli że powinni monitorować Patryka i zapewnić mu należytą opiekę, to jest ich obowiązek!
   Tak jak moim obowiązkiem jest odpowiednie wypełnianie papierzysk w pracy, za błąd grozi mi sąd..

   

   Odpowiedz
6. vieta Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   a moze weźniemy się za jakiś protest, manifest..w końcu to każdego z nas może spotkać

   

   Odpowiedz
7. olinja Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   Podpiszę sie pod tym co napisała 26grudnia.

   W tym konkretnym przypadku wszyscy, oprócz rodziców i NFZtu (tu do konca nie jest pewne) wiedzieli, że Patryk nie bedzie miał zapewnionej sali pooperacyjnej. Mimo to wykonano znieczulenie.
   Anestezjolog jako lekarz wiedział (nie wykonałabym ani jednego znieczulenia). Statyskyki mówia o wypadkach i one sie zdarzaja i tylko dzieki sprzętowi można uniknać śmierci pacjenta.
   Sprzęt jak sieokazuje był i sale znaleziono.
   Nie było to problemem.
   Problemem były i sa pieniadze na utrzymanie takiej sali.
   Ponoć to koszt 120tys rocznie.
   O to lekarze nie walczyli np odmawiajac zabiegów.
   Anestezjolog mówił, ze oni ostrzegali dyrektora.
   A co to znaczy?
   Oni niby sa prawnie bez winy a etycznie??????

   W pierwszym rzędzie prawnie na pewno postawione zarzuty beda dyrekcji a lekarze????
   Nie wiem.

   Patryk mógł przejsć tą operazje normalnie i spokojnie nawet gdyby tak jak teraz wystąpił u niego bezdech. Monitoring pozwoliłby to wychwycić i w porę zareagować.

   Anestezjolog wiedział o sprawie ale nie podszedł po operacji do dziecka, nie uczulił nikogo innego.
   Ot “operacja sie udała, pacjent zmarł”

   W tym zawodzie wydaje mi ise chodzi o coś wiecej niz o wykonanie roboty.

   Ja prosta masażystka ale moich pacjentów traktowałam całsciowo.
   Jak widziałam koniecznosc innych nie fizjoterapeutycznych zabiegów badz konsultacji to wysyłałam do specjalistów.
   A mogło mnie to nie obchodzić, nie?

   Odmaówiłam wykonania zabiegów masażu pacjentce która po wywiadzie jaki zrobiłam cierpiała bóle głowy nie na tle schorzeń kręgosłupa ale z powodu tętniaka. Skierowanie wystawił neurolog.
   Poszłam do mojej Kierownik przychodni ze zdjeciami i powiedziałam o co chodzi.
   Była mocno zmieszana bo co tam jakaś masażystka mozę wiedzieć ale naciskałam na skierowanie pacjentki na badania w tym kierunku jak najszybciej.
   Na szczęscie Kierownik była lekarzem i zrobiła to.
   Miałam racje, kobietę uratowano.

   Pisze o tym ponieważ leczenie to coś wiecej niz technika, procedury, schematy to człowiek i jego życie.
   Nie umiałabym pracować w warunkach jakie były w szpitalu w Szczecinie.

   Sama zwolniłam siez dwóch zakładów pracy. Nie boje sie takich działań.
   Wiem, że znajde pracę wszędzie.
   Nie boje sie wyzwań, znam swoja wartosc jako pracownika.

   Trzeba byc człowiekiem i “nie szkodzić”

   Jonatan

   Odpowiedz
8. kulki Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   Ja mam takie samo zdanie jak Ty – wg mnie wina jest po stronie dyrekcji szpitala, osoby, która poświadczyła, że szpital zapewnia opiekę po operacji, podczas gdy tak nie jest.
   Obwinianie lekarzy, którzy pracują ponad wszelkie normy, za bylejakie pieniądze, w bylejakich warunkach, robią co mogą, nie jest moim zdaniem właściwe. Przecież nie mogą się martwić o wszystko – o to jak jest szpital zorganizowany i czy jest zatrudnionych dość pielęgniarek.

   Tak czy siak – straszna tragedia 🙁
   Ile jeszcze potrzeba ofiar, aby cos sie zmienilo, zaczeto reformowac sluzbe zdrowia? 🙁

   Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
   

   Odpowiedz
9. asiulek Dodane ponad rok temu,

   Re: artykuł o Patryku – link

   Polu ale Ci lekarze operowali w takich realiach może przez 20 lat.
   To dopiero ostatnie lata i wejscie Polski do uni zmusza nasze szpitale do dostosowania się do norm ogólno-swiatowych.

   Nie neguję tu prawa do walki- aczkolwiek z komunikatów w radiu wynika, że nawet dzialania prokuratury idą w kierunku których udowodnić się winy lekarz się nie da… Nie rozumiem czemu skupili się na winie learzy a nie winy szpitala o zaniedbanie i oszukiwanie.

   Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

   Odpowiedz
10. krzemianka Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    CZytam, co piszesz
    yosik byl pod kontrola bardzo dlugo, mial zapewniona bardzo dobra opieke

    moje dziecko mialo taka sama operacje jak Twoje
    po operacji nie byl podlaczony do zadnego sprzetu.
    Na sali, na oddziale chirurgii dzieciecej, nie bylo pielegniarki, zadnej; nie zagladaly czesciej niz co pol godziny.

    ale do czego zmierzam – ciekawa jestem, ile dzieci z tego forum chociazby, ktore mialy operacje/zabiegi pod narkoza bylo faktycznie monitorowane po powrocie z sali operacyjnej, tak jak Yosik?

    Odpowiedz
11. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    podpisuje sie pod tym rekami i nogami…

    Ania i Oliwka
    

    Odpowiedz
12. asiulek Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    Polu- mialam na mysli prokurature

    Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

    Odpowiedz
13. asiulek Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    wlasnie dlatego ubolewam ze w tym kierunku idzie prokuratura.
    bo Jermi jak mial 1,5 roku i bym znieczulany również nie byl monitorowany po wybudzeniu i niestety moga udowadniac ze to nie z winy lekarza a indywidualna reakcja organizmu….
    tego argumentu szpital nie może wykorzystać.

    Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

    Odpowiedz
14. asiulek Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    no wlasnie ja dopiero przeczytalam te informacje z tvn 24 i brzmi to zupelnie inaczej od tego co padolo radio- na szczescie lepiej.
    rano w radiu zet (pewnie niewiele Ci to mówi) była informacja w wiadomościach, że prokuratura przesłuchała lekarzy i ustala czy mozna postawic zarzut błędu w sztuce lekarskiej.

    Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

    Odpowiedz
15. asiulek Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    wiesz mi bardziej chodzilo o to, że właśnie z informacji wynikało, że śledztwo dotyczy błędu w sztuce lekarskiej i ustalaja czy był czy nie i bardzo się zmartwilam, że tak wąsko to ujeli ( tak samo zrozumiala to moja koleżanka- bo rozmawiałyśmy pożniej o tym w pracy)
    Znam troche realia i zawsze lepiej (jesli sa podstawy) skarzyc szpital – także mam nadzieję, że skończy się na oskarżeniu szpitala.

    Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

    Odpowiedz
16. goha Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    Tragedia, z którą nie potrafię sie pogodzić, wszytsko we mnie krzyczy…
    … boję się, bo żyję w takim właśnie kraju…

    GOHA
    

    Odpowiedz
17. olinja Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    Ja odniosłam inne wrazenie.
    Takie, ze własnie wini sieszpital jako placówke a nie konkretnego lekarza.
    Niemniej prokuratura musi sprawdzic wszystko. By w drodze wykluczeń poznać prawdę.
    Nikt specjalnie na lekarzy nie najeżdża trzeba tylko artykuły do końca przeczytać.

    Jonatan

    Odpowiedz
18. agusjot Dodane ponad rok temu,

    Re: artykuł o Patryku – link

    Mój Kuba miał 8 miesięcy jak przeprowadzano mu rezonans magnetyczny w CZMP.

    Po badaniu ( w znieczulniu ogólnym) przyniosła go na rekach pielęgniarka już wybudzonego ( wybudzili go w sali rezonansowej, nie było mnie przy tym) ale jeszcze przysypiającego. Połozyli na łożeczku na boku i kazali pilnować, żeby tak właśnie leżał w rzie wymiotów.
    Nie był podłaczony do żadnego urządzenia.
    Oboje siedzieliśmy przy nim, ja trzymałam go za rekę i kontrolowałam jego puls ( zboczona medycznie jestem).

    Kuba budził się, przysnął na 5 min, znów otworzył oczy i tak stopniowo ruszał się coraz bardziej, aż w końcu usiadł i zaczał się podnosić.

    Wtedy już mogłam go wziąć na ręce, na odzdzile byliśmy jeszcze z 3 godziny i potem do domu.

    Aga i Kuba 4,5
    

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: artykuł o Patryku – link