Moje Drogie, szukam pocieszenia- mianowicie w ciąży, na początku 6 miesiąca stwierdzono u mnie arytmie komorową serca- bardzo duzo dodatkowych skurczy komorowych. Czy ktoś może też to ma, albo miał w ciąży i rodził siłami natury, a po ciązy mu przeszło- będę wdzięczna za wszytskie posty…
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: arytmia serca/kołatanie/zaburzenai rytmu serca
Nieprawda!!!
Jak miałam 4500 to tez juz nie wychodziły na ekg…..
Izuś ja Ciebie podziwiam, że nic sobie nie robisz- ja tak nie bedę potrafiła:( Chyba, ze rzeczywiscie te potknięcia będa rzadkie a nie tak jak teraz leże i co chwila czuje:(:(:( A Tobie porponowano wogóle poród sn- bo ja mam mase wątpliowści teraz czy dobrze zrobiłam nie upierając się przy cc…. Ach
Izuś odzywaj się proszę:)
Przy pierwszej ciąży tak ale z przyśpieszenie II fazy przy użyciu kleszczy ale jak arytmia się zwiększyła to już tylko cc… Teraz nie było mowy o sn od razu cc…
Chętnie pisałabym częściej ale niestety przy dwójce dzieciaczków jest co robić;) a i na odpoczynek i drzemkę czas znależć….
No wiem Izuniu, że nie amsz duzo czasu:(
czyli kurcze, ja tez mogłam się upierać o cc, żeby mi się arytmia nie zwiekszyła- cholera jasna:(:(
Już teraz Ci się nie zwiększy…takie moje zdanie…jesteś w terminie…. Mnie w pierwszej ciąży skoczyła z 8tys na 20tys w ciagu czterech tygodni,nie pamietam dokładnie ale chyba między 32-36 i w dodatku na lekach!!!
Samo oczekiwanie na poród jest stresujące więc nie dziwię się że różne mysli Cię nachodzą…..samo cc nie boli ale po na pewno jest gorzej niż po sn…..
Mooooocno Musisz być silna dla swojej Kruszynki!!!!Myśl TYLKO o niej a na pewno doda Ci to sił!!!!A jak ją juz przytulisz….to zobaczysz jakie wszystko wkoło staje się mało ważne…..
acha ja myslałam, ze próbowałas sn, ale w trakcie porodu Ci się pogorszyło i podejli nagłą decyzję o cc….
Ja się własnie martwię,że wtrakcie porodu mnie dopadnie więcej tych skurczy….i nie będę tu anwet pisac o czarnych scenariuszach, które mam w głowie:(
Ciekawe czy dzisiaj zasnę, oby podłączyli mi oksytocyne i po 3 godzinach małą była na świecie:)
Nic się nie pogorszyło i partych było maks 3…
Dzięki Izuniu, ze mimo wsyztsko piszesz- doceniam to bardzo.:)
Anulka i jak znalazłas wyniki tego holtera?
DZiewczyny, o 16 mam się stawić na poród wywoływany tak jak Wam wcześniej pisałam- Boję się okropnie, ale stara sie jakos opanowywać, zeby serducho nie szalało- chyba lepiej nie wiedzieć kiedy się zacznie…. Pomyslcie o mnie wieczorem, zeby wsyztsko poszło szybko, sprawnie bez niemiłych niespodzianekDziękuję!!!
Hej Dziewczyny, w wielkim skrócie:
po 12 godzinach, porodu naturalngo, zrobiono mi cesarkę, bo nie miałm partych – przy cesarce stwierdzili, że nie miałam szansy jej urodzić, bo za duże dziecko w stosunku do moich bioder- 4 kg, 60 cm…..gehenna generalnie, czuję się fatalnie, jest mi strasznie ciężko oddchychać- jakbym nadal była w ciązy, albo gorzej, rwa nie daje chodzić… Nie mam sił..czy wy tez tak sie czujecie?
jestem padnięta….więcej napiszę jutro…Oczywiście jestem suer szczęśliwa, że mam Liliankę przy sobie, a z drugiej strony mam wiele pytań czy powinnam się tak źle czuć- boję się o serce
wielkie gratulacje
życzę Ci abys szybciutko nabrała sił i aby serduszko sie uspokoiło
u mnie to tez jakiś czas trwało – na pewno nie kilka dni ale więcej
Po pierwsze gratulacje !!!
Mam nadzieję, że to tylko osłabienie po porodzie. Po urodzeniu Ali wstałam dopiero na drugi dzień, a rodziłam naturalnie. Kiedy próbowałam wstać pięć godzin po porodzie to robiło mi się słabo i nie mogłam oddychać. Ale przeszło.
Od kilku dni zmagam się znowu z dodatkowymi, piję magnez, potas, biorę atenolol i trochę lepiej. Ale daję radę. Ty też dasz. Teraz nabieraj sił. Musi być dobrze!
a z oddychaniem tez miałaś problemy?
a ja wstałam po 12 godz od cc- i wtedy lepiej sie cuzłam fizycznie niz teraz po 4 dniach- dzisiaj zaczął się 5….. Arytmię odcxuwam inaczej bo serce zwolniło do 60, w ciązy 80…..i te dodatkowe uderzenia są słabsze…. Najbaardziej amrtwi mnie to osłbienie klatki piersiowej:(
Ja tak sobie podczytuję Ciebie i w mojej opinii, to za dużo myślisz o problemie. Pamiętaj,że problem jest jak dziecko-im bardziej dbasz tym szybciej rośnie. Zajmij się czymś innym, zastosuj metodę, o której pisała Ci któraś z dzieczyn- nie myślenie.
Gratuluje zdrowego dzieciaczka
Wszystkiego dobrego dla Was
Ja miałam problem z oddychaniem przy wstawaniu. Jak już wstałam, pooddychałam trochę przy oknie, zaczęłam chodzić i przeszło. Ale to raczej nie miało związku z sercem.
Myślę, że u Ciebie działa przede wszystkim psychika. Nie myśl o skurczach. ja jak tylko o nich pomyślę, to zaraz serce robi fikołka. Spróbuj się cieszyć dzieciaczkiem, może poproś o coś na uspokojenie, jakieś lekkie kropelki. Moja kardiolog powtarza mi cały czas, że z tymi skurczami się żyje.
Trzymaj się
Po porodzie serce też zwolniło mi do 60. A osłabiona masz prawo być po ciężkim porodzie.
Najserdeczniejsze gratulacje dla szczęśliwej Mamusi!!!!!!!!!!!!Lilianko witaj na świecie!!!!
Aniu!
Teraz tylko spokojnie…jesteś na pewno bardzo osłabiona po porodzie sn a dodatkowo obolała po cc….spotkała cię jak dla mnie ta najgorsza wersja…po godzinach męczarni i tak cc…. Ale najważniejsze że masz już Maleńką przy sobie!!!!
Po cc jest ciężko…z tym oddychaniem również…potrzeba czasu żeby wszystko doszło do siebie choć ja czułam poprawę ale u mnie samo cc a u ciebie ogromny wysiłek przed!!!!!
Jeżeli masz wątpliwości to zadzwoń do kardiologa i nie zamartwiaj się na zapas!!!
Cały czas byłam z Wami myślami…..:)
Pozdrawiam cieplutko!!!Trzymajcie się dziewczyny!!!!Dużo zdrówka dla Lilianki a dla Ciebie spokoju…..i szybkiego powrotu do formy!!!!
Dziewczyny bardzo dziękuję:)
Jesli chodi o aeytmi to nadal ja odczuwam, ale duzo słabije bo serce juz wróciło na swoje miejsce no i może tych skurczy dodatkowych trochę mniej….będę czekac cierpliwie -bo w sumie dopiero 5 dni minęło…..
Martwią mnie tylko te problemy z wciągnięciem powietrza, przy chodzeniu jest mi słabo…. Ale dziisaj chyba troszke lepiej- w każdym razie na spacer si enarazie nie nadaję:(bo chyba bym padła….
DO tego rwa kulszowa i bolące kolana, które tez mi bardzo utrudniaja chodzenie…. Ale tym si enie martwię już tak bardzo tylko to oddychanie….:(
ale skoro mówicie,że Wy też tak mialyście to czekam cierpliwie:)
Naprawdę dziekuję dziewczyny za wsparcie.
a do tego mam dzisiaj puls 51- nic nie rozumiem…. Ale si enaprawdee martwię…
Mnie też tak serce zwolniło po porodzie. Jeśli się martwisz to zgłoś to lekarzowi. Jesteś już w domu czy jeszcze w szpitalu? Jeśli w domu to wybierz się do kardiologa.
Jeśli chodzi o problem z oddychaniem to przypomniało mi się, że parę lat temu miałam taki problem. Wydawało mi się, że wciągam za mało powietrza i dawało to efekt duszenia się. U mnie to wszystko było na tle nerwowym. Bardzo pomogło mi oddychanie przez torebkę papierową, powoli. W końcu oddech się unormował.
ja też nie- raz 51 raz 120:(… Ale TObie Kasiu tez do 50 zwolniło seducho?
Ja juzw domciu dzisiaj byłam na zdjęciu szwów więc zapytałam i odesąlli mnie do kardiologa- jutro ide do jakiegoś obcego, we worek mam echo a 22 wizyte u mojej Pani doktor- oby wszytsko było ok!!!!!!!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: arytmia serca/kołatanie/zaburzenai rytmu serca