Witam, mam problem poniewaz moj synek ma przekrzywona jakby glowke na jedna strone 🙁 jest wczesniakiem- urodzil sie w 8 miesiacu ciazy przez cc z powodu powiklan u jego mamy, obecnie ma juz 4 mce od urodzenia i z tego co obserwuje widoczna jest jakby coraz wieksza asymetria jego glowki tak jakby sie przekrzywila, jak mogl bym w delikatny sposob przekazac jego mamie zeby go ukladala w druga strone? wszystko co jej mowie odnosnie wychowywania dzieci jest kwitowane “jej mamusia ja wychowywala tak jak ona dziecko wychowuje i nie interesuje jej co sobie ktos tam z dziecmi robi” np gruszki do noska zaczela uzywac pomimo moich prosb od narodzin niunia gdzie nie mogl czasami oddychac bo mial nosek zaglutkowany dopiero az po 3 mcu na wyrazne zalecenie lekarza. z tego co sie na forum naczytalem sporo osob mialo podobne problemy jak jest u mojego niunia i czesto powodowalo to wlasnie jednakowe ulozenie dziecka- jak to powiedziec pani nauczycielce od jezyka polskiego ktora najlepiej wszystko wie w taki sposob zeby “sama na to wpadla” bo chyba innej mozliwosci nie ma zeby klasc dziecko w kolysce w druga strone oraz zeby gdy lezy z nim na lozku tez w druga strone sie z nim polozyla? mi juz rece opadaja niestety, wszystko co powiem jest “zle niedobrze a tak wogole to na necie wszyscy jakies glupoty pisza i w zadnym razie nie mozna sie tym sugerowac,a ona sama oczywiscie wie najlepiej”.
11 odpowiedzi na pytanie: asymetria twarzy u wczesniaczka
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
moze pediatra powinien jej zwrócic uwagę?? najlepiej na wizycie zapytaj pediatrę (ale nie czy powinniście układac na różne strony, bo się matka dziecka obrazi, tylko czy to sie kiedyś wyrówna ;)), a ona wtedy najprawdopodobniej zasugeruje układanie na różne strony, moja Ala też miała zdeformowana główkę, ale dość długo leżała w szpitalu, gdzie owszem była przekładana, ale inkubator stał przy ścianie…, zreszta nieważne, wazne, że jak zaczęla zmieniac pozycję czyli siedziec i dreptac to główka jej sie poprawiła, ale nie do końca, nadal jedna strone ma bardziej płaską od drugiej
a w necie rzeczywiście czasem głupoty piszą ;))))
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
zeby to takie proste bylo to bym to zrobil juz dawno, chodzi o to ze podczas wizyty z niuniem u lekarza ona z nim wchodzi a mi karze wozka i torebki pilnowac wiec to nie takie proste. niedlugo ma miec szczepienie wiec mam nieukrywana nadzieje ze tym razem lekarz zwroci jej uwage bo deformacja jest mocno widoczna i mam odczucie ze sie poglebila w ostatnim czasie wlasnie przez to ze maly caly czas na jedna strone jest kladziony w taki spsoob ze te “interesujace” rzeczy znajduja sie po jego prawej stronie od kilku miesiecy. To ze czasami co niektorzy rzeczywiscie glupoty wypisuja to jak najbardziej prawda, jednak nie wszystko mozna wrzucic do jednego worka bo zdarzaja sie czasami bardzo pomocne informacje jesli dobrze poszukac 🙂
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
Przepraszam, że tak obcesowo, ale nie rozumiem, to ona tego nie widzi??? Moja córeczka też ma asymetrię, bardzo ważne jest, aby dziecko układać na inną stronę niż ta “wyleżana”, u nas do asymetrii główki dochodzi jeszcze asymetryczne układanie całego ciałka i to w inną stronę niż główka, dlatego my musimu układać raz na jedną raz na drugą stronę.
Jestem pewna, że jeżeli asymetria jest widoczna to pediatra już nie raz musiał zwracać na nią uwagę, i co, mama nie stosuje się nawet do zaleceń lekarza?
A poza tym, jesteś przecież ojcem!!! Nie masz nic do powiedzenia?
Może przestań bać się, że urazisz żonę (czy partnerkę), w końcu chodzi o dobro Twojego dziecka!!!!!!
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
torba na ramię, dziecko na ręce: “pomogę Ci kochanie, bo już sie coraz cięższy robi” i już jestes w gabinecie ;), chyba nie zostałeś pozbawiony praw rodzicielskich i prawa do głosu…
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
ojcem jestem dla mamy mojego synka jesli chodzi o dawanie kasy ale jesli cokolwiek wspominam o wychowywaniu dziecka to nie mam juz prawa glosu niestety 🙁 bac sie nie boje ale tu nie o to chodzi zebym powiedzial swoje bo juz doskonale poznalem ten scenariusz w tamtej rodzince ( nie mieszkam z niuniem niestety nad czym ubolewam bo dziecko powinno rowniez ojca miec a co sie z tym rowniez wiaze i z jego mama ) wszystko co powiem traktowane jest jako “zle i z zasady durnowate”. dla dziecka chce jak najlepiej dlatego wolal bym zeby ona przynajmniej myslala ze sama wymyslila ze trzeba dziecko w druga strone klasc bo wtedy sie raczej zastosuje, jesli powiem to ja to z zasady bedzie robic inaczej niz ja mowie niestety. w sumie w tym przypadku o ile lekarz nie zwroci jej uwagi przy szczepieniu ktore ma byc niedlugo pozostaje mi 2 wyjscia- albo probowac delikatnie ja naprowadzic, ewentualnie nie pierniczyc sie wogole i poczekac az jacys znajomi beda jeszcze przy rozmowie i o tym wspomniec to wtedy albo calkiem sie wscieknie albo bedzie robila slodziutenka mine ze wszystko ok jest i ze rzeczywiscie moze tak byc a wscieknie sie dopiero jak juz nikogo obcego nie bedzie, tak czy siak nieciekawa sytuacja tym bardziej ze z tego co przewlailem calutkie forum od deski do deski w tym konkretnym temacie im szybciej rozpocznie sie przeciwdzialac tym lepiej dla dziecka. jutro bede sie z nia widzial i bede cos w dyplomatyczny sposob probowal zdzialac zeby dziecko bylo kladzione w odwrotna strone niz teraz jest i czesciej zeby na brzuszku przebywalo- obecnie bardzo rzadko jest kladziony na brzueszek maluszek, ale nie wiem czy cokolwiek osiagne. srednio okolo 2-3 razy widuje sie z niuniem w tygodniu, ale chyba bede staral sie zwiekszyc czestotliwosc wizyt zeby przynajmniej gdy jestem i go nosze na rekach co zreszta bardzo lubi byl na drugim ramieniu. wczesniej za bardzo nie interesowalem sie tym tematem poniewaz dziecko bylo jeszcze male i sadzilem ze wyrosnie z czasem, ale poki co nie widac zadnej poprawy a wrecz przeciwnie, wadaje mi sie ze sie niestety pogorszylo troszke. z pewnoscia bylo by lepiej gdyby niunio zaczol juz raczkowac albo przekrecal sie na brzuszek- mial by inaczej glowke ulozona i powinna pojawic sie wtedy poprawa. Mam nadzieje ze uda mi sie z nia porozmawiac spokojnie i przynajmniej w tym temacie przynajmniej nie bedzie robila problemow bo to przeciez bardzo wazne dla niunia jest
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
niestety wychodzi ze poza prawdem do placenia na dziecko i jesli jestem robienia za nianke ( to ostatnie akurat wcale mi nie przeszkadza bo chce z synkiem jak najwiecej czasu spedzac ) zaczelo sie juz od imienia niunia- kompletnie inne bylo ustalone dluuugo przed porodem, a na porodowce nagle babka ze strony mamy niunia zaczela do niego zwracac sie kompletnie inaczej, doslownie kopara opadla, i tak jest ciagle od samego poczatku. mama mojego synka jest jedynaczka i ma “swoje widzimisie” jako ze niunio mieszka razem z nia wychodzi ze nie mam prkatycznie zadnych praw jako rodzic, z jednej strony nie chce sie za mocno klocic zeby nie miec ograniczanych widzen z niuniem, a z drugiej strony ta cala sytuacja jest baaardzo meczaca, a mialo byc tak pieknie… w sumie jesli nic sie nie zmieni z czasem rozowo tego nie widze. poki co ze wzgledu na dobro dziecka spokojnie czekam na dalszy rozwoj sytuacji pozyjemy zobaczymy co wyniknie z tego wszystkiego
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
bardzo mi przykro, sytuacja rzeczywiście wygląda nieciekawie, ale wcześniej czy później będziesz musiał sie “postawić”, kiedy lepiej musisz sam ocenić…
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
wpadlem na iscie genialny a zarazem prosty sposob- zamiast rozmawiac z mama niunia na ten temat porozmawiam z jego babcia 🙂 co ona powie to rzecz swieta wiec jesli uda mi sie ja przekonac bede miec pewnosc ze z niuniem bedzie wszystko w porzadeczku odnosnie kladzenia go w druga strone niz obecnie tak zeby cieawe rzeczy mial nie po prawej a po swojej lewej stronie 😉 co do postawienia sie to jesli na dluzsza mete sie nic nie zmieni bedzie nieunikniona powazniejsza konfrontacja bo przeciez na dluzsza mete nie mozna tak zyc a cierpliwosc ludzka nawet najwieksza ma swoje granice.
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
Współczuje…. Widać, że martwisz się o synka, będziesz wspaniałym tatą, tylko nie rozumiem, dlaczego ona nie widzi
tej asymetrii, skoro piszesz, że jest widoczna, a nawet zwiększyła się?
A sposób z babcią powinien zadziałać, powodzenia.
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
wole sie nie wypowiadac na temat dlaczego ona tego “nie widzi” bo nic dobrego nie mogl bym niestety napisac. poza tym tak to juz w zyciu jest ze nigdy nie moze byc dobrze, nawet jesli wszystko niby jest ok i sa naprawde dobre warunki do tego zeby zrobic kilka krokow w dorbym kierunku to zawsze cos w miedzyczasie sie “zwali” i jest nie tak jak powinno byc.
co do rozmowy z mamusia mamusi 😉 to rowniez licze ze przyniesie skutek, bo jesli nie to ewentualnie jeszcze o ile orientuje sie nie bylo wizyty opiekunki srodowiskowej u niunia ostatnio…. a ze mam kolezanke ktora jest opieukna w moim miescie to pewnie bedzie przynajmniej z grubsza znala opieuknki srodowiskowe z jej miasta- w koncu co jakis czas sa szkolenia, “zloty czarownic” 😉 itd… wiec bardzo mozliwe ze mogl bym porozmawiac ze swoja kolezanka zeby znalazla dojscie do kogos kto zajmuje sie regionem w ktorym mieszka moj synek i przy okazji zwyklej wizyty byla by o tym rozmowa- wtedy by nie bylo nerwow, szarpaniny, ale niestety byly by wciagane osoby postronne, a takie rzeczy w sumie najlepiej zeby po prostu wsrod zainteresowanych stron pozostawaly po co wciagac w swoje zycie i problemy jeszcze osoby postronne. Nawet moj chrzesniak ostatni ktory o 2 tygodnie rozni sie wiekiem od mojego synka mial podobna przypadlosc ale z tego co rozmawialem dzisiaj z jego rodzicami byl wlasnie przekladany raz na jedna raz na druga strone, sporo czasu na brzuszku spedza i dzisiaj ma rowniotenka glowke z kazdej strony. Pewnie gdyby niunio ze swoja mama mieszkal u mnie bez zadnych dziadkow czy to z mojej czy z jej strony cala sytuacja wygladala by kompletnie inaczej, jednak jest jak jest i niewiele mozna na to poradzic, trzeba jednak cos robic w tym kieunku zeby wyrosl z niego duzy dobry chlopak i zeby nie mial pretensji kiedys ze rodzice go zaniedbali, bo z tego co moge sie domyslac gdy tylko zacznie troszke pojmowac swiat a mnie nie bedzie obok niego bedzie nastawiany przeciwko mnie jako wyrodnemu ojcu. Nie potrafie pojac dlaczego niektre osoby dla swojego widzimisie zaslaniaja sie dziecmi tylko po to zeby jakis cel osiagnac? Tylko pytanie jaki cel, i dlaczego nie zwracaja uwagi na rzeczywiste potrzeby dziecka tylko mysla o swoich 4 literach swiata poza tym nie widzac? To bylo pytanie retoryczne. Pozdrawiam wszystkie mamy kochajace swoje dzieci
Re: asymetria twarzy u wczesniaczka
sA takie specjalne poduszki dla maluchów(widziałam na alegro) żeby dziecko nie krzywiło główki bo jak jest przyzwyczajone do jednej strony to samo nie bedzie chciało leżeć na drugiej(wiem z doświadczenia) może sprezentuj taką poduche małemu??
kate&Eryk(26.01.04) + po 5 miesiącach starań ktoś lutowy…..
Znasz odpowiedź na pytanie: asymetria twarzy u wczesniaczka