dziewczyny.
kolezanka przed chwila zadzwonila do mnei, ze u jej synka podejrzewaja autyzm.
maly ma 19miesiecy i nie mowi ani slowa, jest dosc aktywny,
nei mowi swojego imienia
czesto na nie nie reaguje
gen jak na swoj wiek jest malusi, bo ma tylko 76cm wzrostu i 10kg.
chce polecic jej jakas lekture, prosze napiszcie tytuly ksiazek jakie warto poczytac.
i moze doswiadczenia z dziecmi autystycznymi?
jakie objawy
kiedy zdiagnozowano
keidy trzeba zaczac sie martwic
moze czasami przegapiamy jakies wazne symptomy,a wiadomo im wczesniej postawiona diagnoza tym lepiej dla dziecka.
szzcerze mnei zaszokowala diagnoza malego JJ, ale ja doswiadczenia nei mam zadnego.
kolezanka sie zalamala 🙁
chce ja podtrzymac na duchu, ale bez wiedzy co mge jej powiedziec.
piszcie co wiecie prosze.
dziekuje
ania
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: autyzm- objawy
Ja też taka podejrzliwa:)
Machanie rączkami ewentualnie, ale zależy w jaki sposób to robi.
Cieszące się zdrowe dziecko albo złoszczące też macha łapkami
🙂
Garcia to znaczy ze twoj synek robi podobnie napisz cos wieciej
moze jestem przewrazliwiona ale moj maz tez sadzi ze z malym jest cos nie tak nie znam sie na autyzmie widzac ze male jest jakis inny szperajac w internecie doszlam do hasla autyzm i zaczely mi jak ulal pasowac objawy do malego
poki go nie przebadam to ie nie uspokoje:(( znalazlam stimulus we wroclawiu tam chce pojechac z malym slyszalyscie cos na ten temat?
dzieki za szybki odzew
napiszcie prosze jakie byly objawy autyzmu u waszych dzieci
pozdrawiam
Powiem od razu – akurat moje dzieci nie mają objawów autyzmu. Ale z tego co piszesz to u Twojego też można wykluczyć.
Z pierwszej-lepszej strony o autyźmie:
“Zaburzenia w sferze kontaktów z ludźmi
Większość dzieci od urodzenia jest istotami społecznymi, jednak nie dzieci autystyczne. Nie tylko nie uśmiechają się one do rodziców, ale wykazują opór albo biernie “znoszą” przejawy ich czułości….
Rodzice oczekujący radości w pieszczotach, uczeniu i zabawie z dzieckiem, mogą się czuć zdruzgotani brakiem oczekiwanego i typowego zachowania…”
Sama mówisz, że lubi bajki, reaguje na to co do niego mówisz, śmieje się jak się wygłupiacie…
Ja bym się dziecka nie czepiała…
A mowa – cóż, jest to podobno dziedziczne…
Znasz jakiegoś innego półtoraroczniaka, żeby sobie poobserwować?
kurczak
drogi kurczaku (hmmmmjak to zabawnie brzmi) dziekuje za twoja odp:):) ale
nie wszystkie dzieci autystyczne sie nie usmiechaja to zalezy od stopnia autyzmu itp
ja sie modle zeby moj maly nie mial tego masz racje moze sie go czepiam ale jak np czytam mu bajeczke to jak ja koncze od razu ryczy musze szybko wziac i czytac dalej
ale dzis az sie poplakalam ze szczescia wczoraj pierwszy raz pokazalismy malemu jak sie bawic z pileczka i…dzis tyrlalismy mu ja a on ja przynosil
mysle ze to b duzo
problemu poszukałabym w Was, a nie w dziecku
Przyzwyczaisz się 😉
Widać lubi bajeczki
Przepraszam, ale czego się spodziewasz po półtoraroczniaku: że powie “kochana mamo proszę poczytaj jeszcze”? Na to niestety musisz jeszcze trochę poczekać… Na razie umie tylko ryczeć…
ewka kurczaku
kochane obyscie maily racje mam nadzieje ze problem jest w nas a nie w malym
Zgadzam się z dziewczynami – normalne dziecko.
Jak masz wątpliwości idź do pediatry.
Na pocieszenie, mój synek zaczął mówić jak miał 2,3 lata. Wczesniej milczał:)
hmm moje szesnastomiesięczne dziecko też kompletnie nic nie gada, tylko jest stękająco-kwękający.
Już nie jestem w pracy, więc mogę się rozpisać ;).
Ponawiam pytanie – czy masz jakieś porównanie z innymi dziećmi? Czy Twój synek jest jedynym, którego masz szansę poobserwować?
Bo to co robi Twój mały, robią praktycznie wszystkie… A sama znalazłaś, że to są objawy wskazujące na autyzm – więc nie jest tak prosto…
Było kilka przypadków autyzmu na forum – i problem raczej nie zaczynał się od tego, że dziecko stawiało klocki, tylko że nie było z nim kontaktu, nie reagowało na wołanie, nie dało się z nim wyjść do sklepu, nie chciało się bawić, wygłupiać, nie tolerowało obecności innych dzieci…
Mówisz, że mały pokazuje oczko i upatrujesz w tym przyciskania guzików (mam rację?). To zupełnie normalne, że skoro jak zaczęliście ćwiczyć na misiu pokazywanie gdzie jest oczko, to chętnie pokaże jeszcze gdzie kotek ma oczko, pokazałby gdzie mama ma oczko, ale mama ucieknie – no to pokaże, gdzie inne dziecko ma oczko, bo inne się nie spodziewa i tak szybko nie zwieje… Za jakiś czas (parę dni? miesiąc?) jak mały zdobędzie inną umiejętnośc, to mu pokazywanie oczka przejdzie… Jakby nie przeszło – no to faktycznie przyjrzałabym się o co w tym chodzi… Wiesz co mam na mysli?
Nie licz też, że 17 miesięczne dziecko będzie się bawić z innymi – oczywiście przypadki się zdarzają (ale raczej musi być ktoś starszy do zabawy – mój 2 latek już się bawi, ale starsza ma 5 lat i to ona kieruje), ale można przyjąć, że dzieci zaczynaja tak naprawdę bawić się z innymi na etapie przedszkola – czyli koło 3 lat. Zastanowiłabym się, jakby mały np. płakał jakby go inne dziecko dotknęło – ale nic takiego nie napisałaś, więcz chyba nie ma problemu w kontaktach z dziećmi?
Jak Cię martwi zachowanie synka – to oczywiście go obserwuj, ale z tego co napisałaś wynikało, że znalazłaś opis autyzmu i zaczęłaś dopasowywać do synka. To zupełnie nie tak :Nie nie: Dlatego napisałyśmy, że to w Was jest problem, a nie w małym.
Dzieci autystyczne najczesciej sa kojarzone z brakiem checi do przytulania sie ale sa wyjatki od reguly. Moze to jest czeste u takich dzieci ale napewno nie jest regula, moze zalezy od stopnia posiadanego autyzmu? Mam do czynienia z chlopcem autystycznym ktory uwielbia sie wyglupiac, ciagle sie usmiecha, lubi sie do bliskich przytulac, chodzi do normalnej szkoly tyle ze klasy integracyjnej a ma stwierdzony autyzm. Wystarczy ze uslyszy muzyke a “odplywa” mozna wtedy mowic do niego a on nic nie slyszy, w domu nie moze byc nic w jakies powtarzajace sie wzorki gdyz tez sie na tym “zawiesi”. Jego zawieszenie polega na tym ze nic do niego nie dociera, kolysze sie wsluchany badz wpatrzony w jeden punkt i tak moze tkwic godzinami. Sa rozne metody “leczenia” autyzmu, w przypadku tego chlopca chodzi o to aby nie dopuszczac do jego “zawieszania sie” a gdy sie to zdarzy nalezy “wyrywac” go z tego. Znam go od 3 lat i w tym czasie zrobil ogromne postepy w rozwoju, wtedy prawie ciagle “wisial” i prawie nic nie mowil a teraz sam wszystkich zagaduje, potrafi przeczytac slowa do 6 liter no i prawie zawsze jest z nami 🙂
Marta717 nie pisała o żadnych zawieszeniach
Raczej celowała w niechęć do przytulania i zabawy z dziećmi, brak komunikacji…
Masle ze Marta717 ma bardzo grzecznego i spokojnego synka ktory od malego potrafil zajac sie soba wiec rodzice malo czasu mu poswiecali. Teraz zaczynaja zauwazac ze cos jest nie tak i zaczynaja mu poswiecac czas. Dzieci zazwyczaj sie uczy pokazywania oka itp gdy maja rok, oni to robia gdy ma prawie poltorej. Dzieci rozwijaja sie szybciej badz wolniej a to zalezy nie tylko od predyspozycji danego dziecka ale rozniez od otoczenia w ktorym sie znajduja. Jezeli sa stymulowane zabawami, zabawkami itd to, szybciej zaczynaja sie komunikowac, bawic, mowic itd. Nie sadze aby Adrian byl dzieckiem autystycznym, rzadko ktory poltoraroczniak lubi sie przytulac, potrafi bawic sie z innymi dziecmi i jest komunikatywny, dobrze ze Marta zaczela mu poswiecac czas, bawi sie z nim i mu czyta bo napewno w ten sposob nauczy sie tego wszystkiego szybciej niz pozostawiony sam sobie
Marto nie chce Cie obrazac ani oceniac ale dla mnie to jakas masakra jest. Wogole nie znasz swojego syna to zupelnie tak jakby ci go ktos wczoraj przyniosl i postawil na progu. To nie sa objawy autyzmu lecz normalne zachowania dzieci w jego wieku. Pewnie wiekszosc poltoraroczniakow jest nieco bardziej kumata od niego ale to nie Adriana wina tylko wasza skoro z chlopcem nie robiliscie NIC przez poltorej roku. Czytaj mu, baw sie z nim itd bo tylko w ten sposob moze sie prawidlowo rozwijac !
dzieki za odpowiedzi
elaza i reszta macie racje najbardziej winni jestesmy my wiem i bardzo tego zaluje:( a co do objawow ktos pisal o sklepie z adim nie mozna wejsc do sklepu bo gdy staje wozek to zaraz ryczy nawet gdy ktos na chwile do mnie podejdzie i probuje porozmawiac synek zaraz placze bo spacerowka stanela teraz juz jest lepiej nie placze ale trzeba go zagadywac albo ustawic go tak by widzial samochody
co do zawieszania sie jak je lub pije to wtedy sobie gdzies tam patrzy jak do niego mowie to mnie ignoruje (choc nie zawsze) ale jak zaczne sie wyglupiac to zaraz na mnie patrzy i sie smieje
wiem ze masakra jest to jak go wychowywalismy rano wstawal i wlanczalismy mu vive byl ubierany karmiony pojony spacerek a tak caly dzien przed telewizorem wpatrzony jak w lustro jak lecialy jego ulubione piosenki to nie reagowal a my cieszylismy sie ze jest spokoj
teraz nadrabiamy ale maly musi nauczyc sie z nami bawic robi to juz b chetnie (jak dalismy mu szanse:(() puszczaja z tata baczka bawia sie w gonitko chowanego
bardzo mi wstyd i duzo mysle nad tym wszystkim
mam nadzxieje ze bog da nam szanse i maly okaze sie zdrowy nie zmarnujemy jej…..
elaz opisz prosze jek u tego chlopca zdiagnozowano autyzm jakie mial pierwsze objawy itp
kurczak niestety nie mam porownania z innymi dziecmi bo najmlodsze dziecko jaie znamy jest od adiego o 3mc starsze jest to dziewcxzynka znajomych bardzo rozgarnieta jak jedziemy do nich to maly sie do niej usmiwecha podchodzi ale z poczatku potem juz zajmuje sie czyms innym
jeszcze raz co do zwieszania jak maly ciagle ogladal te cholerna vive (nie moge sobie tego wybaczyc) to jak leciala jego piosenka to na nic nie reagowal teraz juz mu w ogole tv nie puszczamy czasem tak dla proby na chwilke jak leca reklamy to patrzy a jak programy to spojrzy i owszem ale potem robi cos innego gdy tak kiedys wpatrywal sie w tv to nie kolysal sie tylko parzyl….
teraz bardzo go obserwujemy i sie z nim duzo bawimy (mam nadzieje ze nie jest za pozno)…..ma z nami kontakt reaguje na nas smieje sie…. Ale jak np idzie na balkon patrzy przez kratki to trzeba go zawolac kilka razy bardzo lubi samochody tzn na nie patrzec…
bylismy wczoraj u specjalistow ktorzy diagnozuja autyzm maly zostal z psychologiem my mielismy rozmowe psycholog gdy wszedl maly byl nieufny ale zaczap psycholog puszczac banki maly sie usmiechnal i zaraz do niego podszedl…
mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i z adim nie jest zle..
Chlopczyk o ktorym pisalam jest akurat nie typowym przypadkiem gdyz urodzil sie w 26 tyg ciazy( 12 lat temu), w trzeciej dobie nastapil kryzys, niedotlenienie wiec od urodzenia jest pod stala opieka roznych specjalistow. U niego napewno autyzm byl trudniejszy do zdiagnozowania gdyz jego objawy byly dlugo brane za objawy porazenia mozgowego. Porazenie owszem ma ale w jego przypadku akurat “poszlo” na konczyny nie na “umysl” Operacje i rehabilitacje od urodzenia juz pewnie do konca zycia. Nikt nie potrafi odpowiedziec na pytanie czy autyzm rowniez jest spowodowany niedotlenieniem czy tez gdyby urodzil sie o czasie to rowniez by na to cierpial.
Nie martw sie bo Adrian nie ma autyzmu. Jest do tylu za rowiesnikami ale przez wasze zaniedbanie a nie jakies fizjologiczne opoznienie. Dowodem na to jest to ze jak juz zaczelas z nim “pracowac” to nie ma problemu z przyswajaniem jakichs nowych umiejetnosci. Nie ukrywaj przed lekarzami tego w jaki sposob dotychczas byl wychowywany Adrian bo tylko w ten sposob uzyskasz wiarygodna diagnoze. Jezeli wmowisz lekarzom ze z nim “pracowaliscie”, uczyliscie go itd to zaczna “zwalac” to nie tylko na autyzm ale jeszcze na jakies opoznienia w rozwoju, porazenia mozgowe itd. a nie pozwol na to bo jest normalnym, madrym chlopcem. Napewno nie jest za pozno na nauke. Super ze czytacie bajki, pokazuj mu obrazki ze zwierzatkami, nazywaj je i nasladuj ich odglosy pokazujac je jego paluszkiem. Zainwestuj w zabawki edukacyjne, na poczatek np jakis sorter. Nazywaj ubierajac go, myjac itd wszystko co robisz, kazda czynnosc, przedmiot i czesc ciala ktora wycierasz. Jedzac zupe robcie polowania na marchewki, kalafiory itd. Robiac co kolwiek szukaj okazji do nazywania wszystkiego bo w ten sposob go uczysz. Turlajcie sie razem po podlodze, udawajcie rozne zwierzatka wspolnie kicajac, pelzajac, galopujac itd Bawcie sie w “pisze pani na maszynie” dotykajac sie i masujac zblizycie sie do siebie.
A co do zawieszania sie to przeciez kazdy z nas to ma, i dzieci i dorosli jak sie zamysla albo w cos wsluchaja to to mozna sobie do nich gadac. Dziecko autystyczne jednak jest po tej drugiej stronie duzo czesciej niz przy nas. Chlopczyk o ktorym pisalam np nigdy nie zrobil balaganu chociaz ma pokoj pelen zabawek- nie przejawia nimi zadnego zainteresowania. On jest zdiagnozowany i pracuja z nim rozni specjalisci wiec postepy widac ale gdyby byl pozostawiony sam sobie to siedzialby w kacie wpatrzony w jakas kropke na scianie i nie czul by nic, nie reagowal na nic nie upomnialby sie nawet o jesc czy tez pic. Nie jestem specjalista ale Adrian nie ma autyzmu ! Przeciez pokazuje placzem gdy cos mu sie nie podoba np stojacy wozek, okazuje zainteresowanie pilka itd Dzieci chlona wiedze jak gabka wez sie za Adriana, meza i siebie a w pol roku rozwojem moze przegonic nie jednego rowiesnika!
elza27
dziekuje ci za cieple slowa i za to ze mnie nie potepiasz ma zasluguje na to z cala pewnoscia:( bardz madrze piszesz…
mam nadzieje ze wszystko bedzie ok za tydzien w srode mamy 2 wizyte u specjalistow prosze o kciuki…
pozdrawiam
Daj znac co powiedza specjalisci, mam nadzieje ze nawet gdy uslyszysz ze Adrian jest zdrowy nie wrocisz do dawnych przyzwyczajen tylko bedziesz z nim pracowac aby nie odbiegal od rowiesnikow, rowniez pozdrawiam i trzymam kciuki za Adriana
Znasz odpowiedź na pytanie: autyzm- objawy