Drogie forumowiczki!
Mój syn niedługo skończy 1r.ż. Od prawie 3miesięcy walczymy ze zmianami skórnymi. Raz są mocniejsze a raz słabsze. Lekarz pediatra po 2,5 miesiącach dał skierowanie do alergologa. Pani alergolog potraktowała nas okropnie – wyszliśmy z mieszanymi odczuciami i najchętniej wcale byśmy już tam nie poszli ale nie stać nas na taki skakanie po alergologach prywatnie a państwowo to szkoda gadać o terminie (szczególnie kiedy dziecko wymaga konsultacji już!). Przede wszystkim mam bezwzględnie zakończyć karmienie piersią bo moje mleko jest już bezwartościowe. Szczerze mówiąc nie bardzo wiem czemu tak się uparła a synek jeszcze sporo podjada w nocy i w dzień też trochę. Oprócz tego je normalnie to co powinien. Jestem na diecie bezmlecznej i nie jem niczego co choćby zawiera ślad mleka (co wcale nie jest łatwe), uczulenie wcale się nie zmniejszyło a często miałam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Lekarka przepisała maści robione i zaleciła smarować 2xdz. przez 7 dni. potem 1xdz. no i właśnie po tym 1x już widzę że wszystko od nowa powraca. Na buzie Elidel – piekielnie drogi ale skuteczny. Już dawno nie podaję mu glutenu bo sama już nie wiedziałam co go uczula i odstawiłam u siebie też. On zaczynał wyglądać coraz lepiej a ja – zemdlałam. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: AZS i bezwzględne zakończenie karmienia piersią
mój Kuba choruje na azs – i także przy karmieniu pojawiły się problemy z jego skórą. Odstawienie od piersi w moim przypadku niewiele dało. Miałam to szczęście, że trafiłam na dermatologa – alergologa, który ułożył mi w głowie najogólniej rzecz ujmując. Z azs da się żyć. Stosuję u mojego Kuby leki, które przepisał lekarz oraz pielęgnuję jego skórę zgodnie z zaleceniami. Wiem czego się trzymać. Zuzia-n spróbuj podpytać innych o dobrego lekarza – to podstawa. Musisz być zdrowa dla swojego dziecka.Uszy do góry. pozdrawiam
Ja teraz zaczynam się wciągać w AZS niemal od poczatku, bo mój Igor ma. Ja zresztą też, ale mam to szczęście, że wiem już co mi szkodzi i stosując dietę jest dobrze.
Karmienie piersią nie koniecznie może być przyczyną. Przeciez piszesz, że on jada normalnie w ciągu dnia. Zresztą to już duży chłopczyk i jego jadłospis jest pewnie urozmaicony.
Ja zacznę Igorowi stosować dietę eliminacyjną i go obserwować. Porobię mu też testy. Zobaczymy co wyjdzie. IEg ma mleko i jajka robiłam. Nie jest uczulony.
Narazie bierze zyrtec, fenistil w kropelkach. Nie smaruje go niczym, chyba, że już jest bardzo źle.
Skóra się przyzwyczaja do tych maści i potem jest tylko gorzej.
A tak odnośnie karmienia piersią to ja prawie zagłodzilam swoje dziecko myśląc, że to najlepszy sposób na karmienie dziecka. Byłam tak wkręcona w to co mówią i piszą, że zatraciłam zdrowy rozsądek. Teraz już wiem, że nie zawsze to najlepszy sposób karmienia.
Znasz odpowiedź na pytanie: AZS i bezwzględne zakończenie karmienia piersią