To i ja niestety tu zawitałam jako mama alergików:(
Moja trójka ma AZS, dzisiaj byłam u dermatologa i zapisał maść Cutivate oraz mam dbać o nawilżanie ich skóry.
Własnie niewiem jaką emulsje natłuszczającą do kąpieli mam kupic to znaczy cały zestawik do pielegnacji.
Oilatum?? Oillan?? Balneum?? Emolium?? czy jest coś jeszcze??
Nie ukrywam że chodzi tu też o coś tańszego bo na 3 trochę zużyjei oczywiscie dobrego
Jedna babka w aptece powiedziała mi że Oillan i Oillatum to to samo a w innej aptece że mają podobny skład ale Oillatum jest najlepsze
Zgłupiałam….tyle tego
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: AZS się kłania
Ciągle są w tym samym miejscu – miejscach, raz więcej ich raz mniej, ale zawsze ta sama okolica: poliki przy uszach, kark, łopatki, ręce [ramiona, łokcie i poniżej], pupa i uda – niżej nie ma [tfu tfu tffu!!!]. A dlaczego?
Mam receptę na Hydroxyzinum i mam brać na noc 1,5ml w razie wiadomo. Jakby w ciągu dnia był dziki szał to rozbić to na 3 dawki. Ale jest jak piszesz Mata – jak się czymś zajmie, to da rade odwrócić uwagę.
Mam też recepty na szczepionki – co znaczy, że musimy Protopic odstawić
Pytałam o wędrowanie zmian, bo jest to jeden z pierwszych i najczęstszych objawów AZSu. We wczesnym stadium zmiany są przeważnie na buzi dziecka. Potem schodzą na fałdki szyjne, zgięcia łokciowe, brzuch i klatkę piersiową, a potem niżej, na pupę, nogi i stopy. W późnym stadium mogą być na całym ciele, ale zanim się tam znajdą, to przeważnie suną od głowy w dół. Oczywiście, nie zawsze i nie u każdego tak musi być, bo często zależy to od wieku, w jakim AZS się pojawia, ale takie są książkowe objawy. U nas też to tak wyglądało.
Co do świądu, to pilnujcie dziecka. Mój potrafił się w ciągu dnia ładnie bawić, a świąd i tak tak strasznie mu doskwierał, że maluch wyszedł latem na otwarty balkon i sobie całe plecy rozorał do krwi czochrając się kant ściany pokrytej “barankiem”. Miał strupy na całej długości kręgosłupa! Tarcie się o meble i wypoczynki było u nas standardem pomimo, że starałam się cały czas młodego zabawiać i odwracać jego uwagę.
A w tym sensie – no to faktycznie wędrują, bo zaczęło się od buzi
O matko Wera plecy sobie drapie siedząc u kogoś na kolanach czy na fotelu – dla mnie dziwne, bo na tych plecach to dużo nie ma
o, normalnie temat dla mnie…
męczyłam się z AZS dobre pół toku (tzn moje dziecko się męczyło)… Ostatnie czego stosowaliśmy i ostatecznie poskutkowało to Atopiclair. Mogę z całą pewnością polecić wszystkim, bo jest bez ograniczeń wiekowych.
A z tym swędzeniem to faktycznie była masakra wcześniej… Najbardziej poorane miał zawsze plecy. Stosował podobną metodę co syn MataHari :] najbardziej upodobał sobie tarcie o tynk taki ozdobny w przedpokoju :/
makary ma podobnie, jak Twoje dzieci. tylko na policzkach i raczkach od urodzenia ma “kaszke”. sporadycznie pojawiaja sie na cialku bardzo male, okragle plamki – sa ciut ciemniejsze niz reszta skory, bardzo,bardzo suche i w calosci gesto pokryte kaszka.pomaga smarowanie oilatum/emolium – nawet kilkanascie razy dziennie. z kaszka na twarzy nic nie robie…generalnie makary ma skore ladna, choc ciut sucha. raz, rok temu, popekala pod paszkami do krwi – tu juz mielismy sterydowy elocom – smarowalismy na zmiane z elobaza, po 2 tygodnaich przeszlo i wiecej nie wrocilo. ciemieniuchy nie mial nigdy.
miloszek za to ciemieniuche mial ze 3 miesiace – okropna i tlusta. a skora jak u makarego – ladna, ciut przesuszona, a na buzi i ramionkach kaszka.
ja mam skore koszmarna – sucha tak bardzo, ze az boli. z nog sypie mi sie tak, jakbym miala make zamaist naskorka rece cale w kaszy /szczegolnie teraz – na dukanie/. a z twarzy krostki zniknely bezpowrotnie 20 lat temu, jak przestalam jesc mieso
no i przy takiej calkiem ladnej /moim zdaniem/ skorze chlopakow uslyszalam od pediatry i alergologa, ze moje dzieci maja… koszmarny AZS
Kasia, a nic sie nie dzieje, jak podajesz te 2 leki na zmiane? mi kurcze powiedzieli, ze pod zadnym pozorem nie wolno podawac naprzemiennie zyrtecu i fenistilu – musi byc dobowa przerwa… /daje miloszowi na ten jego katar/.
ja, moi synowie i moja siostra mamy azs – nikt z nas nigdy nie odczuwal swedzenia. ja i siostra co jakis czas mamy uczucie takiego silnego pieczenia bardziej, sciagania skory, ale raczej nic nie swedzi… pomaga bardzo silne nawilzanie i natluszczanie + jakis zyrtec albo clarityna.
mnie osobiscie duzo zmian zeszlo po przejsciu na wegetarianizm. u chlopakow skora jest lepsza wtedy, gdy mocno ograniczam jajka /milosz calkowity zakaz, makary raz na 2-3 tygodnie i malo potraw zawierajacych jaja/, serki i jogurty.
teraz na wege przerzucam milosza, ale to ze wzgledu na katar, ktory jest podobno z powodu skazy bialkowej
z kosmetykow stosujemy emolium /mycie, balsam/, oilatum /krem do buzi/, ostatnio lawendowego johnsona – o dziwo wszystkim pasuje, choc kilka lat temu mnie i makarego wysypalo doslownie w ciagu kilkunastu minut. piore w persilu i vizirze, plucze tylko w lenorze – probowalam innych plynow i od razu wszyscy mamy wysypke i swedzenie, z proszkow ok dla nas sa jeszcze jelp i lovella. innych wlasciwie nigdy nie stosowalam, wiec nie wiem.
Nic jej nie jest, nadal dajemy na dzień Fenistil i na noc Zyrtec – już nie pamiętam z czyjej inicjatywy ten zestaw, w każdym razie i pulmunolog i dermatolog go zalecają.
Co do ASZ bez świądu to też nie słyszałam o takim przypadku… wydawało mi się, że to nieodłączny element…
I pytanie o Zyrtec….
Byłam z Amelą u lekarza bo łzawią jej oczka i ma takie chore, poza tym jakby miała zapchane zatoki bo psikałam sterimarem i wyciągałam frida a tu nic!!jakby tam gdzies dalej cos siedziało, kataru brak
Czy któraś moze cos mi powiedziec o tym leku??Lekarz zapisał Zyrtec 8 kropelek wieczorem
A co konkretnie chcesz wiedzieć?
My bierzemy 10 kropli na noc.
————————
DZIEWCZYNY POMÓŻCIE!!!bo ja juz niemoge patrzec jak Amela się męczy
Gdzies tam w nosie jej cos zalega i niemoge w zaden sposób tego usunąc, zeby jej te gile spłynęły
Wczoraj babka w aptece poleciła krople w sprayu Euphorbium – ( to są na zatoki, katar róznego rodzaju) trzy razy juz jej pryskałam alenie widzę za bardzo poprawy- nos zapchany, oddycha buźką i strasznie ją to męczy.
Próbowałam inhalacje z rumianku, i juz jej rzadkie gilki leciały ale ona nie chce wogóle siedziec takze nici z tym
I co proponujecie na przemycie oczek?? bo tez ma troche załzawione i ropieja
I zastanawiam sie czy to podłoże alergiczne czy ma przewiane….
Jak już pisałam lekarz zapisał nam Zyrtec – po 8 kropelek wieczorem ale mała miała troche zaczerwienione gardełko i niewiem czy ten lek jak na to pomoże.
A więc daje jej syropek z prawoślazu…
Czy mojej pomoże to takze na czerwone gardełko???
Zyrtec ma też właściwości przeciwzapalne.
Imo na euphoribium szkoda pieniążków – równie dobrze można sól fizjologiczną zakraplać
Jeśli nosek zapchany warto na kilka dni 3-4 włączyć otrivin/nasivin bo taka utrzymujaca się blokada, zalegający katar może na uszy albo zatoki się przekształcić
Oczka też możesz solą fizjologiczną przemywać bo nic sensownego bez recepty nie sprzedadzą
Na gardełko tantum verde bo syropek o którym wspomniałaś to raczej na kaszel
I zdrowia życzę
Ja osobiście zyrtecu nie lubię – jestem po tym leku otępiała
dzięki, ale jezeli zyrtec działa tez przeciwzapalnie to wydaje mi sie ze nie ma sensu dawać tantum
A Weśka po tym normalna
hym aż strach pomyśleć jak odstawicie
A tak serio nie wszyscy musza tak samo reagwać
Wczoraj byłam z Amelą u alergologa i powiedział ze ona jest przebiałkowana juz kiedys cos tam napomkneła pediatra u której byłam ale puściłam to mimo uszu.
Zapisał Zyrtec, mam dalej psikac Euphorbium, i wkrapiac w oczka Atecortin
Musze powiedziec ze cos zaczyna sie dziac ku lepszemu, widze lekką poprawę bo juz pomału… Ale jednak mogę usunąć z noska wydzielinę i troszkę lepszą miała noc.
Poza tym kupiłam Olbas Oil i pokropiłam na podusie oraz do nawilzacza..i ciesze sie ze go kupiłam, chociaz słyszałam różne opinie na temat tego olejku.
A tak serio, to mam nadzieję, że u niej tylko wyciszenie nie działa, a na resztę Zyrtec dobrze działa.
Dziewczyny prosze o pomoc, martwię się o moja Amelcię:(
A więc:
Zaczeło sie od tego zatkanego noska, teraz już lecą ładne zielone gile fee i moge oczyścic nosek ale…… dzisiaj zwymiotowała dwa razy samą wodę z twarożkiem -dwa razy, zrobiła dwie takie dziwnie śmierdzące zółto-zielonkawe kupy, oczywiscie rzadkie
Ma takie chorkie oczka i w nocy miała podwyższoną temperaturkę, duuuużo pije wody
Wieczorem — z 240 ml mleczka wypiła tylko 80 ml
Co to moze być???? cholipa, martwi mnie………..:(
magda i jak, byłaś u lekarza? Amelka już ma się lepiej?
Pierwszy raz dziś dopiero zaczęłam czytać o AZS.
Nie pamiętam dokładnie od kiedy Natalia ma ‘krostki’ na policzkach. Zanim zrobiliśmy testy zganialiśmy to na uczulenie na czekoladę Okazało się, że uczulenie jest, ale na seler.. Pomijając kurz, roztocza, żółtko kurze, pylenie….
Zimą jest okej. Skóra buźki czysta i ładna bez żadnych zmian.. Prócz skóry głowy.. wyżej w poście widziałam, ktoś pisał o strupkach – ciemieniucha?? U Natalii we włoskach są – co z tym zrobić, jak się pozbyć??
Wiosna przyszła, przyszły też zmiany na skórze: policzkach, przegubach dłoni (na górnej części rąk, nie wiem czy dobrze się określiłam) i na wewnętrznych stronach ud. A raczej jednego uda. Troszkę zmiany na kolanku jednym.
Zaczęłam czytać i się zastanawiam czy to AZS?? Natalia chodzi do alergologa.. dawał różne maście – robioną jakąś i krem – ze sterydami na buźkę. (Smarowaliśmy zmienione miejsce tylko i nie wychodziliśmy na słońce – zalecenie lekarza. Po tym pojawiły się jaśniejsze miejsca.) W zeszłym roku mieliśmy jeszcze zaatakowane łokcie. Pamiętam smarowaliśmy te zmiany kremem robionym.. Łokcie się ‘wybieliły’ i widać jaśniejsze plamy.
Jednak lekarz ani słowem o AZS nie mówił. W czwartek Natalia znów do lekarza idzie, niestety tylko z mężem i moją mamą pojedzie – ja z pracy wyrwać się nie mogę. Znów nie posłucham co lekarz powie.
Policzki, rączki, łokcie, uda, kolanka.. Nati się drapie. Najczęściej rączki i uda.. Narazie smarujemy tylko nanobasą.
Znasz odpowiedź na pytanie: AZS się kłania