jestem w szoku…(znowu 😉 ) tym razem w pozytywnym sensie bo moje dziecko dziś to istny aniołek… nie miałam z nim nigdy (poza wczorajszą akcją) kłopotów na spacerach, ale dziś był zupełnie bez zastrzeżeń…poszedł ze mną na targ, zrobiliśmy zakupy, nie odchodził ode mnie na krok..udało mi się nawet kupić dla siebie dwie bluzeczki 🙂 i nie musialam co chwilę zerkać gdzie mój szkrab, bo Krzyśko stał obok mnie i powtarzał “ja pilnuję ciebie, nie odchodzę daleko” 🙂 po zakupach uściskałam go i pochwaliłam (był z siebie bardzo dumny:-)) potem poszliśmy na plac zabaw i powrót do domu minął też bez dłuższych namów… ale wiecie co… zanim dziś znim wyszłam wzięłam go na kolana i porozmawiałam… zawarlliśmy umowę co do kolejności spraw jakie mieliśmy załatwić i ustaliliśmy, że będzie grzeczny, nie będzie płakać ani odchodzić ode mnie daleko…umowę przyppieczętował uścik dłoni 🙂 w domu za dobre zachowanie czekała nagroda – cukierek galaretkowy. Jestem dumna z mojego dziecka 🙂 (ale nie mam złudzeń że wczorajsze przejścia moga się powtórzyć..w końcu to tylko dziecko…i ma prawo do gorszego dnia)
Dzięki dziewczyny za wczorajsze wsparcie, pomogło mi.
1 odpowiedzi na pytanie: baaardzo miła odmiana
Re: baaardzo miła odmiana
super!! widzisz jakiego masz ugodowego synka 🙂
Kasia, Kuba (24.01.03) i
Znasz odpowiedź na pytanie: baaardzo miła odmiana