babcia za kase ??? – długie

Mam dość poważny problem.
Oboje z mężem prowadzimy działalność gospodarczą. Przez całą ciążę byłam w firmie, gdyż musiałam i chciałam :)) ciąża przebiegała bez większych problemów (wystąpiły tylko w trzecim miesiącu), więc spokojnie mogłam sobie pracować (oczywiście nie fizycznie). Wiedziałam doskonale, że jak tylko urodzi się Zuzia będę musiała jak najszybciej wrócić do pracy. Wiedziałam o tym, ale będąc w ciąży nie zastanawiałam się kiedy dokładnie wrócę i kto będzie opiekował się Zuzią podczas mojej nieobecności. Nie zastanawiałam się nad tym, a może raczej nie chciałam tego robić, gdyż nie widziałam żadnego sensownego rozwiązania….. A może w głębi duszy, tak po cichutku liczyłam na to, że moja mama wyjdzie z inicjatywą…że sama coś zaproponuje….. Niestety, nie doczekałam się.
Urodziła się Zuzia, a moja matka jak również teściowa nie zapytały mnie czy potrzebuję ich pomocy, a przecież wiedziały, że tak jest. Moja mama obecnie nie pracuje, tata również, są już na emeryturze. Teściowie wprawdzie pracują, ale teściowa dziennie jest w pracy tylko po 5 godzin, tak więc kończy pracę albo o 12, albo o 13. Tak więc gdyby naprawdę chciały to mogłyby mi pomóc, zwłaszcza moja mama, bardziej na nią liczyłam, zwłaszcza że nie pracuje. Ale niestety tak się nie stało, a ja mam ogromny problem….muszę bowiem wracać do pracy czym prędzej…..wymaga tego sytauacja, no i oczywiście mój mąż. Powstaje jednak pytanie: kto zaopiekuje się Zuzią??? wiem, a przynajmniej tak mi się wydaje, że moja mama nie ma ochoty zajmować się wnuczką non stop, tzn. 0d 7-15. Tata nieraz zaczynał temat, mówił “córka jak Zuzia skończy te 3 miesiące, to będziesz mogła zostawiać Zuzię u nas, my się nią zajmiemy”…..to mówił mój tata, ale nie moja mama, ona wręcz gdy słyszała te słowa zmieniała temat…. Niestety. Wiem, że kocha Zuzię i zrobiłaby dla niej wszystko, ale mam odczucia, że opieka nad dzieckiem to już nie dla niej. Przedwczoraj musiałam koniecznie jechać do firmy i “podrzuciłam” Zuzię do mojej mamy…..gdy wróciłam słyszałam komentarze typu: “babcia (sama tak na siebie mówi) prawie nic nie mogła zrobić przez moją Zuziulkę, ledwo co mogłam pogłogi umyć…..”, albo zwracjaąc się do mnie: “niedługo to ci się dopiero zacznie, jak Zuzia zacznie chodzić, trzeba jej będzie pilnować bez przerwy”…..
Dziewczyny, ona chyba dawała mi do zrozumienia, że nie ma nawet zamiaru opiekować się Zuzią, czyż nie mam racji????
Sama nie wiem co mam robić, prosić ją o pomoc, czy po prostu szukać niani???? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że moim dzieckiem będzie się opiekowała jakaś obca kobieta??? chyba nie mogłabym jej zaufać, bałabym się, że jak Zuzia zacznie płakać, to ona albo ją uderzy, albo nie będzie reagować, dlatego wolałabym żeby to mama opiekowała się Zuzką….i mam pewien pomysł…..głupio mi o tym pisać, ale muszę……..chcę – a raczej zastanawiam się czy tak zrobić – zaproponować mojej mamie pieniądze za opiekę nad Zuzią…..co Wy na to???? może to głupio zabrzmi, może nie powinnam tak pisać, ale prawda jest taka, że moja mama zawsze była łasa na piniądze i wiem, że to mogłoby ją przekonać. Jeśli mam zapłacić niani za opiekę i żyć w ciągłym strachu o Zuzię, to wolę zapłacić matce i mieć pewność, że jest w dobrych rękach. Nie wiem tylko czy to w ogóle wypada jej zapropoować? boję się, żeby się nie obraziła……. Ale wiem też, że tylko to może ją przekonać. Po prostu z kasą im się nie przelewa i każdy grosz się dla nich liczy.

Proszę, napiszcie co o tym sądzicie?? a może któaś z was ma podobną sytuację??

pozdrawiamy

violka i Zuziaczek (08.09.2005)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: babcia za kase ??? – długie

  1. Re: babcia za kase??? – długie

    tak ale mierzenie sił z opieką nad dzieckiem a myciem podłogi to dla mnie różnica

    W pierszym półroczu ja sama miałam problemy ze znalezieniem sił do opieki nad własnym dzieckiem i zawałam obowiazki domowe, a co dopiero kobieta załóżmy po 50.

    Izka i Zuzia 3,5 latka 🙂

    • Re: babcia za kase??? – długie

      organizowanie babci jako opiekunki bez wyraznej checi i zgody samej zainteresowanej jest bardzo niewlasciwe….

      • Re: babcia za kase??? – długie

        u mnie babcie dopominają się aby zająć sie kubą ale mieszkamy daleko od nich (i chyba bardzo dobrze) i Kubą zajmuje się niania jestesmy bardzo zadowoleni Kuba zresztą też, może porozmawiaj z rodzicami tak po prostu spytaj a jak nie będą chcieli to wtedy popytaj znajomych czy nie mają kogoś kto zajmował się ich dzieckiem, jeśli już masz wziąć nianię to niech ktoś ja zna

        ula i kubuś (05.05.04)

        • Re: babcia za kase??? – długie

          ula77 napisała:
          “jeśli już masz wziąć nianie, niech ktoś ją zna”…..

          gdyby ktoś ze znajomych mógł mi polecić jakąś nianię nie byłoby problemu, wtedy nie wahałabym się czy babcia czy niania…. Ale niestety… Nikt z moich znajomych nie korzystał z pomocy niani…..im pomagali rodzice czyli dziadkowie…..

          Z niecierpliwościa Wam donoszę, że jestem już po rozmowie z moją mamą…..powiedziała, że “spróbuje”

          violka i Zuziaczek (08.09.2005)

          • Re: babcia za kase??? – długie

            W odpowiedzi na:


            organizowanie babci jako opiekunki bez wyraznej checi i zgody samej zainteresowanej jest bardzo niewlasciwe….


            A nie uważasz, że aby mówić o chęciach czy zgodzie należy najpierw spytać wspomnianą babcię? Opieranie się na pozorach czy domysłach nie jest chyba najmądrzejsze…

            Michałek 14.08.2003

            • Re: babcia za kase??? – długie

              Myślę, że się dogadacie… W każdym razie warto spróbować. Ja wiem, że mój Miś nie będzie miał lepszej opiekunki (skoro ja pracuję) niż moja mama.

              Michałek 14.08.2003

              • Re: babcia za kase??? – długie

                Violka, uwazam, ze to poroniony pomysl w tej sytuacji proponowac babci pieniadze za opieke nad dzieckiem. Tj pomysl sam w sobie nie uwazam za taki glupi, bo znam takie przypadki, ale w twojej sytuacji twoja mama po prostu chyba nie czuje sie na silach zajmowac malenstwem i nie o pieniadze tu chodzi, moglabys tylko urazic swoja mame taka propozycja. Moja rada to po prostu usiasc z mama i szczerze porozmawiac. Nie spodziewac sie, ze sama zaoferuje i nie okazywac rozczarowania jesli uzna ze nie jest na silach, ale powaznie i otwarcie zapytac jak ona to widzi. Moze chcialaby sie np zajmowac wnuczka jeden albo dwa dni w tygodniu?
                Osobiscie nie uwazam, ze babcia ma obowiazek zajmowania sie wnukami i to tylko jej dobra wola jesli chce sie nimi zajmowac. Obca osoba wcale nie musibyc gorsza opieka dla maluszka, najlepsza jest mama, ale opiekunki bywaja dobra alternatywa. Na poczatku trudno w to uwierzyc, zaufac, ale z czasem sie przyzwyczaja i dziecko i mama i opiekunka przestaje byc obca osoba, ale w wielu przypadkach nieomal czlonkiem rodziny.
                Nie stawiaj swojej mamy w niezrecznej sytuacji i nie wymagaj od niej zbyt wiele, jesli nie ma ochoty zajmowac sie dzieckiem to na pewno nie bedzie robila tego dobrze.

                Bramka & Milenka

                • Re: babcia za kase??? – długie

                  Moim zdaniem najpierw powinnas zapytać mame wprost, czy nie zostawałaby z dzieckiem. Czasem wydaje się że znaki dawane przez dana osobe sa oczywiste, a tak naprawde jest zupełnie inaczej. Zapytaj – nie zaszkodzi. Gdy usłyszysz wymijajaca odpowiedź albo zdecydowane “nie” wtedy zapytaj czy gdybyś jej płaciła tak, jak niani to by została. Myślę, że skoro jest twoja matka powinna zrozumiec, przecież znacie się nie od dziś…
                  Moja siostra np robiła tak, że zostawaiła dziecko pod opieką babci, ale zawsze jej jakiś prezent kupiła. Raz buty, raz torebke itp. Wtedy mama moja wiedziała, że w ten sposób moja siostra się odwdzięcza za jej pomoc. Może taki sposób jest dobry? Powodzenia!!


                  Eja, Agatka i Dzidziunia

                  • Re: babcia za kase??? – długie

                    W odpowiedzi na:


                    Powstaje jednak pytanie: kto zaopiekuje się Zuzią??? wiem, a przynajmniej tak mi się wydaje, że moja mama nie ma ochoty zajmować się wnuczką non stop, tzn. 0d 7-15.


                    Ja też bym nie miała!;))) Na jej miejscu. Bo ona swoje dzieci już wychowała! A jak się podejmuje decyzję o dziecku, to trzeba zawczasu pomyśleć: co dalej! Liczyć na to:”że ktoś się domyśli”, albo co gorsza uważać, że inni mają obowiązek zająć się naszym dzieckiem, jest chyba nieodpowiedzialne.

                    Znasz odpowiedź na pytanie: babcia za kase ??? – długie

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general