Bachor

[Zobacz stronę]

Co sądzicie o tej stronie?
Czytałam kontrowersyjne opinie.
Dla jednych jest sa to zabawne, ironiczne trafne spostrzeżenia. Dla innych język jest nie do przyjęcia, a treści są wyrodne i propagują agresję wobec dzieci.

Mnie się podoba. Drażnią mnie nieco wulgaryzmy, ale treść mnie bawi.
Fajna alternatywa dla tych przesłodzonych portali i czasopism dla rodziców.

No i przypomniał mi się tekst Agnieszki Chylińskiej sprzed kliku lat. 😉

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Bachor

  1. Zamieszczone przez beamama
    Ale podobać też każdemu się nie musi, nie? 🙂
    I nie każdy ma ochotę w ten sposób odreagowywać frustracje. 🙂

    Pewnie, ze tak 🙂

    • Zamieszczone przez beamama
      Eeee, no weź przestań, to należy z przymrużeniem oka czytać, chyba

      ja wiem Bea, ze z przymruzeniem oka, sama klne czasem jak szewc, wiec jezyk sam w sobie nie nie razilby mnie gdyby to nie bylo o dzieciach
      ja zaraz sobie mysle, co czytajac czulaby matka, ktorej dziecko zmarlo, lub ciezko choruje- wiem moze dziwna jestem ale takie mysli przychodza mi do glowy

      • BEAMAMA ja tak z innej beczki, weź Ty koleżanko łaskawie zmień tę ławkę w podpisie na wiosenną, bo za oknem już wiosennie a ta ławka nastrój mi mrozi 🙂

        Pozdrówki 🙂

        • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

          ____

          • o ile tekst o tym co bachor przynosi z przedszkola byl momentami smieszny o tyle o niespaniu nie jest zabawne – przeczytalam jeszcze o katarku i nie trafia do mnie.

            • Zamieszczone przez szpilki
              o ile tekst o tym co bachor przynosi z przedszkola byl momentami smieszny o tyle o niespaniu nie jest zabawne – przeczytalam jeszcze o katarku i nie trafia do mnie.

              E, bo Ty juz na innym etapie bachora jestes:)

              • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                Zamieszczone przez Gertruda
                Zgadzam się, że język jest wulgarny.
                Z drugiej strony któż z nas nie lubi sobie czasem puścić mocnej wiązanki? Nie do dziecka, ale do męża na dziecko, na szefa, na teściową, albo ogólnie na świat.
                Film “Dzien świra” też jest wulgarny, a jak kultowe stały się niektóre teksty.
                Tej strony nie wolno traktować śmiertelnie poważnie, ale z dystansem i ironia. Chodzi o to aby odreagowac zmęczenie, złośc i frustracje i zobaczyć, że rodzicielstwo to nie sielanka i że inni czują podobnie.

                I wulgaryzmy mozna tak wkomponowac, ze nie szokuja. Ten tekst jednak ani dowcipny ani inteligentny, ani pouczajacy, ani nawet sympatyczny nie jest. W moim odczuciu dokladnie oblesny, szkoda mi byloby czasu na czytanie zalosnych wypocin sredniokulturalnego aurora i podnoszenie rankingu – promowanie jego strony.
                Pozostawiam zatem to ludziom, ktorzy to czuja.
                jednoczesnie ciekawa jestem czy gdyby ktorejkolwiek z Was (tych pozytywnie nadtawionych do tresci) maz umiescil taki blog o swojej zonie zartobliwie nazywajac ja “suka, k… A, itp” chetnie rozsylalybyscie linki znajomym? Coby wspolnie sie posmiali? Albo o Waszym dziecku, matce, siostrze?

                • Zamieszczone przez SuperBasiek
                  BEAMAMA ja tak z innej beczki, weź Ty koleżanko łaskawie zmień tę ławkę w podpisie na wiosenną, bo za oknem już wiosennie a ta ławka nastrój mi mrozi 🙂

                  Pozdrówki 🙂

                  Baśka, dzięki, zupełnie zapomniałam o tej ławce
                  Ta będzie lepsza 🙂

                  • Też tego nie czuję zupełnie mimo, że przekleństwa mnie nie szokują, sama używam jak trzeba 😉
                    Chyba za dużo tego w tekście i się ulewa trochę czytając to.

                    A może po prostu moje dzieci wszystkie pięknie spały zawsze i nie czuję klimatu? 😉

                    Reszty tematów nie czytałam, nie czuję potrzeby jakoś…

                    • jak dla mnie gupie prostackie takie, chociaż się mi przeklinac zdarza, powiedzmy z sista prez telefon, po*ic ze śmiechem na los matki Polki 😀

                      • Zamieszczone przez maduxia
                        jak dla mnie gupie prostackie takie, chociaż się mi przeklinac zdarza, powiedzmy z sista prez telefon, po*ic ze śmiechem na los matki Polki 😀

                        To chyba miało być takie wyzwolone i oryginalne, takie matki wyrodne
                        Mi się zdaje, że trochę nie wyszło

                        • troszkę się jednak pośmiałam….
                          niemniej jednak troszkę tez rażą niektóre słowa, zdania….

                          dodam że często tutaj piszemy o “szkodnikach” “dziadach” itp…
                          autorki tej strony poszły o krok dalej… tylko czy nie za daleko

                          • Ironiczne, sarkastyczne teksty o macierzyństwie lubię.
                            Sama złośliwie mojego głodomora gdy miał niecałe 2 tygodnie nazywałam pijawką i wampirem, ale jednak pisanie o noworodku:”drze ryja regularnie jak w zegarku, jeśli co dwie godziny, to masz szczęście. Godzinę, przynajmniej, żre, ciamka tego cyca, sapie, zakrztusza się (ale nie dusi niestety), beka, ulewa, wymiotuje, znowu żre”. Nie trafia do mnie.
                            Żre świnia.
                            Ale z ciekawości przeczytam dalszą część bloga.

                            I do tekstu Chylińskiej moim zdaniem mu daleko, bo tak jak tamten tekst mnie rozśmieszył tak ten mnie zaczyna oburzać…

                            • Nie chce mi sie tego czytać

                              Nawet lubię teksty, w których autorzy nazywają rzeczy po imieniu,
                              ale tu jest zbyt dosadnie (na ile zdążyłam się zorientować po pierwszych kilku wierszach).

                              • Zamieszczone przez koralowa
                                I do tekstu Chylińskiej moim zdaniem mu daleko, bo tak jak tamten tekst mnie rozśmieszył tak ten mnie zaczyna oburzać…

                                ooo to wyboldowane chciałam napisać

                                bachor mnie nie oburza, ale po przeczytaniu leadu przewracam na inną stronę – nie majac ochoty na więcej

                                • Jakoś tak na siłę pisane, bez lekkości, prymitywnie i bez wyczucia zwulgaryzowane

                                  Chociaż ja święta nie jestem i daleko mi do tego i lubię nawet w tym kierunku inteligentyny humor
                                  Nie trafia do mnie zupełnie

                                  • Zamieszczone przez Bania
                                    zupełnie nie mój klimat, ani nie mój styl,
                                    jednakże ja czasem lubię coś dobitnie powiedzieć,

                                    natomiast nic mnie tu nie rozbawiło, ani nie przekonało
                                    pomimo mojego dystansu i czytania z przymróżeniem oka

                                    Zamieszczone przez beamama
                                    No, to tak jak mnie 😀
                                    Ale jakoś oburzać też szczególnie nie oburza, właśnie dzięki temu przymrużeniu oka 😉

                                    Zamieszczone przez ciapa
                                    Jakoś tak na siłę pisane, bez lekkości, prymitywnie i bez wyczucia zwulgaryzowane

                                    Chociaż ja święta nie jestem i daleko mi do tego i lubię nawet w tym kierunku inteligentyny humor
                                    Nie trafia do mnie zupełnie

                                    się podpiszę

                                    • Tekst dla mnie nie zabawny,ale prymitywny.Już samo słowo bachor źle mi się kojarzy-po prostu z niechcianym dzieckiem.A już zdanie,że “ciamka, zakrztusza się i niestety nie dusi”mogła sobie autorka darować…

                                      • Okropne,

                                        ja jestem matką dziecka które do 6 miesiąca życia budziło się w nocy co godzine, do 8 miesiaca miało kolki
                                        przez piersze 3 miesiące wisiał non stop na cycu, późnie potrafił wisiec 14-18 razy na dobę do 5 miesiąca

                                        nocki przesypia dopiero od miesiąca czyli skończył 24 miesiące i 2 tygodnie,
                                        nietolerancję blutenu do 18 miesiaca zycia, sama piekłam chleb itp
                                        ale nigdy nie wypowiadałam się w ten sposób o moim dziecku, ale to może dlatego że jest moim wyczekanym cudem na który nie dawali mi lekarze szans a do tego 5 razy poroniłam

                                        • a ja wyrodna płaczę ze śmiechu przy lekturze bachora

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Bachor

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general