Ja też dostałam taki list,od razu zadzwoniliśmy do Warszawy i powiedziano nam,że pobrano za mało krwi do badania a listy o tak złowieszczej treści piszą do wszystkich, żeby nie olali sprawy. Mąż się uspokoił ale we mnie już zasiano ziarno niepokoju (nie uwierzyłam) dzwoniłam jeszcze 2 razy i trzeci o wynik.A jeszcze w przychodni, gdzie poszłam na kłucie powiedzieli mi,że robią to po raz pierwszy.
Marzena mama Paulinki (11 miesięcy) i Adasia (11 lat)
2 odpowiedzi na pytanie: badania genetyczne-do go76
Re: badania genetyczne-do go76
U nas było podobnie. W przychodni robili to pierwszy raz, kobicie drżały ręce i zupełnie nie miała pojęcia co z tym zrobić. W końcu pobrała krew, ale nie wiedziała kto ma to wysłać. Doszła jednak do wniosku że to nasz problem, więc wręczyła nam bibułkę i róbcie co chcecie!
A z tymi listami z Instytutu – z tym należałoby coś zrobić. Czy oni nie wiedzą jaką krzywdę wyrządzają ludziom!? Dla nich to tylko numerki! Koszmar. Czasem mam wrażenie że tylko w naszym kraju takie rzeczy są możliwe. No ale – było minęło, dzięki Bogu!!!
Pozdrawiam gorąco
GOSIA
Re: badania genetyczne-do go76
My też wysyłaliśmy sami a list z wynikiem przyszedł tej treści,że teraz jest w porządku ale w przyszłości nic nie można wykluczyć. Mojej koleżance powiedzieli przez telefon, że dziecko prawdopodobnie jest chore, w czasie oczekiwania na wynik zrobiła wszystkie możliwe badania w pobliskim szpitalu (pracuje w szpitalu) i dzwoniła do Instytutu 7 razy i jest wszystko w porządku.
Marzena mama Paulinki (11 miesięcy) i Adasia (11 lat)
Znasz odpowiedź na pytanie: badania genetyczne-do go76