Witajcie
Nazywam sie Izabela Barton Smoczynska. Jestem psychologiem. Prowadze badania nad radzeniem sobie kobiet po poronieniu, po śmierci dziecka poczetego. Jest to trudny i bolesny temat. Wiaze sie z duzym cierpieniem, czesto niepotrzebnie poglebianym przez innych: lekarzy, otoczenie. Wiem o tym, bo sama bylam w takiej sytuacji. Chcialabym zmienic ten stan rzeczy, zwlaszcza nastawienie lekarzy do kobiet, ktore poronily. Badania sa do tego kluczem. Potrzebuje “duzej grupy badawczej” bo inaczej nikt mi nie uwierzy,jak tragiczne i dlugotrwale sa skutki smierci dziecka poczetego.
Zwracam sie do was z prosba o wziecie udzialu w moim badaniu. Jest to projekt pracy doktorskiej. Prowadze te badania juz drugi rok i bardzo trudno znalezc mi osoby chetne do udzialu. Korzystam z forum. Badanie jest kwestionariuszowe – wysylam kwestionariusz mailem.
Licze na zrozumienie. Sama zrozumiem jezeli nie bedziecie chcialy badz mogly wziac udzialu w badaniu -wiem, ze to boli.
Ale tez wiem, ze moze byc lepiej, teraz po 8 latach jestem mama 10 miesiecznego Igora.
Ktory slodko teraz spi po ciezkim dniu pelnym wrazen
Pozdrawiam
Iza Barton
Izabela Barton Smoczynska
63 odpowiedzi na pytanie: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Nie mam nic przeciwko badaniom, ale nie wiem jak pani praca doktorskie miałby wpłynąć na zmianę stosunku lekarzy czy innych osób do tego problemu. Wydaje mi się, że problem tkwi w umiejetności współodczuwania. Jak chciałaby pani wpłynąć? Przez ogłoszenie wyników badań! Myśli pani że lekarze ( oczywiście ci o których mowa) zmienią swój stosunek po przeczytaniu wyników? Nie wydaje mi się. Rozumiem że chce pani pomóc. Mam poprostu mieszane uczucia. Życzę jednak powodzenia.
NUŚKA
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
mój e-mail : [Zobacz stronę]
jeżeli mogę pomóc, to wypełnię Pani kwestionariusz
i może właśnie trzeba zacząć mówić o tym, że to boli..
ps. W piątek pojechałam do szpitala w innym mieście zrobić badanie na toxo,cytomegalię i hlamydię – pani która pobierała mi krew zdziwiona ilością wykonywanych przezemnie badań powiedziała cytuję
“no kto to widział tyle pieniędzy wydawać-potrzebne to pani? kiedyś rodziłyśmy bez przygotowań a teraz takie dziwactwa wymyślają…” – wiedziała, że robię je po poronieniu i potraktowała mnie jak idiotkę, która nie ma co z pieniędzmi robić – bez komentarza
Agnieszka
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
W sposob bezposredni moje badanie czy tez ogloszenie wynikow nie przeklada sie na zmiane stosunbku lekarzy czy tez kogokolwiek do poronienia i pacjentek. Moim zamiarem jest przelozenie wynikow na program psychoedukacyjny i wdrozenie go do nauczania lekarzy, do warsztatow dla terapeutow i pielegniarek i poloznych. Na to mam juz pewne widoki i sa szanse powodzenie. Aczkolwiek nadal nie oznacza to, ze uda sie zmienic lekarzy w istoty empatyczne, ale moze bardziej rozumiejace konsekwencje swojego zachowania. Jest to takze proces, a nie jednorazowe zdarzenie, ale mam w sobie przekonanie, ze czas zaczac.
Takze kazdy wynik, kazda osoba, ktora zabiera glos jest dla mnie na przyszlowiowa wage zlota.
Jezeli ma Pani ochote wziac udzial w tym badaniu to zapraszam.
Jezeli nie to dziekuje za wypowiedz.
Rozumiem powatpiewanie. Ale jak inaczej doprowadzic do zmiany????
Jestem zdania, ze o tym o czym nie mozna milczec nalezy mowic – tak jak sie da.
Pozdrawiam
Izabela Barton Smoczynska
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Chętnie przyczynię się do powstania takiej pracy, pozdrawiam.
Agnieszka
2 aniołki 18.04
aniołek 16.10
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Jestem chetna moj emieil to [email][email protected][/email]
pozdrawiam
kasia
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Chętnie Ci pomogę. Sama kończę psychologię, ale umiejętności które nabylam przez studia na nic mi sie zdały w obliczu poronienia.
Jestem 4 miesiace po poronieniu.
Mój e-mail [email][email protected][/email]
Ania
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Ja również postaram się pomóc
[email][email protected][/email]
Pozdrawiam
mery
Aniołek 12.02.04r
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Witam doktorantkę z przyjemnością odpowiem na ankietę – a jestem kobitką po tzw. przejściach czekam na kontakt b.
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Radzić sobie po poronieniu…. cóż, mozna powiedzieć, że jakoś przetrwać. W każdym razie jeśli mogę pomóc to prosze [email=”[email protected]”][email protected][/email]
pozdrawiam
ika z syneczkiem Igorem marcowym lub kwietniowym
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Witam.
Przede wszystkim pytanie o temat pracy…, bo to, że robisz badania o tym czy o tamtym o niczym nie świadczy, następnie na jakiej uczelnii i w jakiej katedrze robisz doktorat oraz kto jest promotorem.
Może wielu dziewczynom nic to nie powie, ale mi na pewno.
Nie zrozum mnie źle, sama jestem na finiszu studiów doktoranckich na AM i wiem jak bardzo potrzebne są wyniki badań, ale nie bardzo rozumiem jakie “doświadczenia”, badania Ty chcesz przeprowadzić. Rozumiem- psychologia, ale może konkretniej. Cel pracy znamy, Twoją (i nie tylko) teorię też, ale tok pracy???, formę pracy???, możność przeprowadzenia badań i przedstawienia wyników (a co za tym idzie granty dok.)???, itp.- nie. Doktorat w Polsce trwa min. 4 lata (no w niektórych przypadkach 3), więc skoro prosisz o udział w takim przedsięwzięciu to musisz już mieć konkretny konspekt badań na te 4 lata, bo przecież nie tylko na tej ankiecie będziesz się opierala.
W związku z powyższym proszę o dokładniejsze info, wówczas chętnie wezmę udział w badaniu :-).
Pozdrawiam.
Olivka.
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Udzielam odpowiedzi. Doktorat pisze na uczelni, na ktorej tez wykladam. Szkola Wyzsza Psychologii Spolecznej w warszawie. Moim promotorem jest prof. Jerzy Trzebinski. Moj doktorat trwa juz dwa lata. Przeprowadzana ankieta jest poprzedzona czescia wstepna, w ktorej przeprowadzalam wywiady narracyjne. W oparciu o wyniki tych wywiadow opracowalam kwestionariusz, z grupa losowa przeprowadzam takze wywiady narracyjne. napisalam juz artykul z tego tematu ( z czesci wstepnej) i mialam wystapienia na kilku konferencjach. Pisze doktorat z wolnej stopy, nie uczestnicze w studuium doktoranckim tak wiec nie obowiazuje mnie “czas” – to ode mnie zalezy ile trwa kazdy etap.
Nie wiem co jeszcze napisac? Konczylam studia na UJ w Krakowie i tam poznalam metody narracyjne jakosciowe ( trudne w analizie i przeprowadzaniu), kwestionariusz jest proba wprowadzenia metody ilosciowej – jest to wymog szkoly.
Poza tym jestem psychoterapeuta, mam skonczona psychoanalize za soba i leczenie wielu pacjentow. Aktualnie nie prowadze terapii – wychowuje synka.
pozdrawiam serdecznie
Izabela Barton Smoczynska
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
dzieki za chec pomocy
Podaj na jaki adres mailowy moge Ci wyslac wiadomosc – jest dosc duza.
Pozdrawiam
Izabela Barton Smoczynska
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Witam
prosze wskaz na jaki adres mailowy wyslac ci kwestionariusz – jest stosunkowo duzy.
dziekuje za chec wspolpracy
Pozdrawiam
Izabela Barton Smoczynska
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Mój mail: [email][email protected][/email].
Agnieszka
2 aniołki 18.04
aniołek 16.10
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Dziękuję :-).
Mój e-mail: [email][email protected][/email].
Ps. Fajnie, że nie musisz być uczestnikiem st.doktoranckich, żeby wykładać- u nas nie było takiej możliwości :-(.
Jeszcze fajniej, że wychowujesz synka :-).
Pozdrawiam.
Olivka.
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Ja też chętnie wezmę udział. Ale proszę o Twój e-mail, przez który można się z Tobą skontaktować.
Jeśli można spróbować coś zrobić – trzeba.
Wysokie Obcasy piszą ostatnio o złym podejściu lekarzy do kobiet, które decydują się na aborcję. A my?Też przecież bywa różnie.
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Chętnie wezmę udział w ankiecie.
mój e-mail: [email][email protected][/email]
__
mamaPoli
Pola, mój Aniołek (16 II 2004)
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Witam !
Sama studiuje w SWPS… bardzo chetnie wezme udzial w badaniu. Moj e-mail: [email][email protected][/email]
pozdrawiam,
maja z aniołkami (02.04.2003 i 10.12.2003)
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Witam,
ja tez pomoge czekam na ankiete [email][email protected][/email]
Monika
Re: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu
Podaje adres mailowy
[email][email protected][/email]
Pozdrawiam
Izabela Barton Smoczynska
Znasz odpowiedź na pytanie: Badanie nad radzeniem sobie po poronieniu