Banki krwi pępowinowej…

Czy słyszałyście może o zbawiennych możliwościach, które może dac dziecku w razie choroby pobrana w trakcie porodu krew pępowinowa?

Od pewnego czasu zastanawiam się, czy gra jest warta świeczki, ale koszty są dramatyczne – ok. 3000 złotych za pobranie i złożenie krwi w banku i 375 złotych za rok jej przechowywania… A może sa banki, gdzie koszty są niższe?

Może rozmawiałyście na ten temat z jakimś fachowcem? Mój mąż co prawda jest lekarzem, ale specjalizuje się w ortopedii i raczej nie ma na ten temat wiedzy… Przydałby się chyba jakiś onkolog..

Pozdrawiam

Karolka i Przecinek (7.08.03)

12 odpowiedzi na pytanie: Banki krwi pępowinowej…

  1. Re: Banki krwi pępowinowej…

    odszukalam post ankalenki sprzed pol roku wlasnie na ten temat

    radze przeczytac i dobrze sie zastanowic

    “pomysł jest dobry ale poziom usługi zły. rok temu, gdy weszła u nas ta usługa byliśmy na nią zdecydowani. mieliśmy nawet sponsora w postaci babci. dostaliśmy wzór umowy i mieliśmy być w pierwszej piątce osób które ją podpisały. niestety “zboczenie” zawodowe zmusiło mnie do dokładnego przeczytania tej umowy. wnioski były następujące:
    – pobrana krew nie jest Twoją własnością, tylko firmy przechowującej – może okazać się że sprzedadzą ją komuś innemu (świadczą usługi banku krwii), a Ty (Twoje dziecko) nie dostanie żadnego odszkodowania, a co gorsza, gdyby kiedyś (odpukać w niemalowane) była mu potrzebna, to po prostu może jej nie być!!! i wedle umowy nic im za to nie grozi.
    – firma nie ponosi żadnej odpowiedziałności za przechowywaną krew. może się coś zepsuć, np awaria prądu i cała sprawa na nic. oddają Ci niewielką część wpłaconych pieniędzy, a Ty pozostajesz z niczym.
    jednym słowem pobierają krew (dużo więcej niż trzeba), i handlują nią (a chętni są jeśli tylko krew “pasuje” do konkretnych potrzeb), Ty płacisz grube pieniądze za jej pobranie i nie masz nic, żadnej pewności że gdy będzie potrzebna Twojemu dziecku, to ją dostanie.
    – ustne zapewnienia handlowców tej firmy są w świetle prawa nic nie warte. jeśli jesteście zdeterminowani, koniecznie negocjujcie treść umowy w zakresie własności krwi i możliwości odsprzedawania jej. poza tym podczas porodu ktoś “przytomny” musi patrzeć ile rzeczywiście krwi zostało pobrane a ile potem wpiszą w umowę. my nie zdążyliśmy, bo 2 dni po sprawdzeniu umowy urodziłam.
    generalnie jest tak że Wy, rodzice macie obowiązek płacić (na początek coś około 3,000 zł a potem kilka stów co roku przez lata) a oni nie są zobowiązani do niczego. jeżeli im się noga podwinie zostajecie z niczym. na podstawie tej umowy, mogliby połowę krwi zaraz po pobraniu wylać, a drugą połowę sprzedać a Wy musielibyście za to płacić. umowa została skonstruowana tak że tylko oni mają z niej korzyść a Wy tylko obowiązki, bez gwarancji “sukcesu”. oddajecie własność krwi firmie i upoważniacie ją do dowolnego nią dysponowania.
    pozdrawiam,
    Anka.”

    Ewa i Krzyś (4 miesiące)
    [Zobacz stronę]

    • Re: Banki krwi pępowinowej…

      taaak… to sporo wyjaśnia… niestety… ale też wydaje mi się, że jest więcej niż jeden bank krwi pępowinowej – może treść umowy też się różni?…

      Karolka i Przecinek (7.08.03)

      • Re: Banki krwi pępowinowej…

        poszukaj w internecie, sa tam wzory umow
        sami bylismy tym zainteresowani, ale rzeczywiscie jest to przedsiewziecie na razie czysto komercyjne

        Ewa i Krzyś (4 miesiące)
        [Zobacz stronę]

        • Re: Banki krwi pępowinowej…

          niestety, firma prywatna – monopolista
          wejdz na strone
          (chyba ten adres – poszukaj)
          My też byliśmy z mezem niemal zdecydownia dopok nie dostaliśmy umowy…
          to zbyt dużo pieniedzy za tak małe gwarancje z ich strony

          Bruni i kwietniowy Filipek Kubuś

          • Re: Banki krwi pępowinowej…

            No własnie, ale znalazłam jeszcze 2 namiary, tylko w internecie jest zbyt mało informacji, a nie dzwoniłam, żeby zapytać: i – to wKrakowie jakaś firma, czyli activision nie jest monopolistą, chyba, że wszystkie drogi prowadza do nich, a tak tez może być…

            Karolka i Przecinek (7.08.03)

            • Re: Banki krwi pępowinowej…

              Tez sie nad tym zastanawiałam ale po 1sze to strasznie drogie a po 2gie to faktycznie człowiek moze sie wkopac skoro umowy sa tak sformułowane, ze trzeba płacic słone pieniadze a gwarancji na wykorzystanie krwi nie ma.

              ala i??? 28.07.2003

              • Re: Banki krwi pępowinowej…

                dobrze, że o tym napisałaś – sama chciałam to zrobić.
                Teraz mam duże wątpliwości.
                Przyszło mi na myśl, że nie ma lepszego interesu – niż prowadzenie banku krwi pępowinowej ( to straszne, ale czy tak nie jest).

                • Re: Banki krwi pępowinowej…

                  Ja czytalam, dostalam wzor umowy do przejrzenia i wlasnie dzisiaj wyslalam deklaracje, na podstawie ktorej sporzadza ostateczna umowe. Pomimo kilkukrotnego uwaznego czytania tej umowy, nie znalezlismy z mezem niczego niepokojacego, a zwlaszcza tego, ze nie my jestesmy dysponentami pobranej krwi. Owszem wlasnosc przechodzi na ActiVision, jesli nie bedziemy w terminie wnosic oplat. Poza tym, gdyby kiedys okazalo sie, ze synek zachoruje, a my teraz ze strachu przed utrata pieniedzy, nie zrobilismy wszystkiego co bylo mozliwe, aby go uratowac, nie darowalabym sobie do konca zycia, ze pieniadze byly wazniejsze, niz mozliwosc wyleczenia go kiedys.

                  Pare cytatow z umowy, ktora dostalam i ktora mozna sciagnac z ich strony internetowej:
                  “5.DYSPONENT: osoba, której przysługuje prawo do dysponowania komórkami macierzystymi; Dysponentem są, zależnie od okoliczności:
                  5.1.Rodzic lub przedstawiciel ustawowy Dziecka do momentu osiągnięcia przez Dziecko pełnoletności
                  5.2.Rodzic lub przedstawiciel ustawowy Dziecka po osiągnięciu przez Dziecko pełnoletności w wypadku jego ubezwłasnowolnienia
                  5.3.Dziecko od momentu osiągnięcia pełnoletności”

                  “2.Rodzic wyraża zgodę na pobranie krwi z pępowiny w maksymalnej możliwej objętości, nie niższej, niż 17 ml (słownie: siedemnaście mililitrów)”

                  “6.O ile Dysponent wnosi terminowo opłaty za pobranie i przechowywanie komórek macierzystych, w wysokościach opisanych w Aneksie nr I, ActiVision zobowiązuje się zapewnić, by komórki te nie zostały użyte do jakichkolwiek celów bez wyraźnej pisemnej zgody i dyspozycji Dysponenta.”

                  “4.Jeżeli Dysponent zaprzestanie dokonywania opłat wskazanych w Aneksie nr I do niniejszej umowy, ActiVision zobowiązana jest wystąpić do Dysponenta z pisemnym wezwaniem do uzupełnienia zaległych opłat. Zapłata zaległych opłat musi nastąpić w przeciągu 3 miesięcy od otrzymania wezwania ActiVision. W razie, gdy Dysponent nie zapłaci zaległych opłat w terminie wskazanym powyżej, wówczas prawo do dysponowania komórkami macierzystymi przechodzi na ActiVision.”

                  Kasia i Gołąbek Majowy (16.05.2003)

                  • Re: Banki krwi pępowinowej…

                    Witaj Redford!
                    Możesz podac adres, gdzie można otrzymać tą deklaracje czy umowę?
                    Pozdrowionka

                    • Re: Banki krwi pępowinowej…

                      Mam nadzieje, ze zadziala. Jesli nie, wpisz tylko pierwsza czesc adresu i tam w informacjach znajdziesz “Tekst umowy AcitiVision-Life z rodzicami” – jest tam deklaracja, ktora najpierw sie wypelnia, a potem w ciagu trzech dni przysylaja gotowa umowe do podpisu, ktora trzeba odeslac w ciagu 14 dni. Wyslanie deklaracji zobowiazuje do podpisania umowy, wiec daja ja do przeczytania wczesniej. Mozesz tez wejsc w opcje Kontakt i tam wpisujesz wszystkie swoje dane. Nastepnego dnia dostalam folder z plyta CD i po jednym egzemplarzu umowy i deklaracji do przeczytania. Dzisiaj wyslalam deklaracje faxem i za jakis czas pani z ActiVision zadzwonila, podala 24-godzinny numer telefonu, pod ktory zaraz po porodzie i pobraniu krwi mąż ma zadzwonic i powiadomic, ze moga przyslac kuriera po pobrana krew. Pozdrowienia 🙂

                      Kasia i Gołąbek Majowy (16.05.2003)

                      • Re: Banki krwi pępowinowej…

                        dziekuję – zaraz zadziałam

                        • Re: Banki krwi pępowinowej…

                          zobacz też na stronę pbkm.pl wygląda bardzo sensownie i bank znajduje się na terenie Centrum Zdrowia Dziecka… więc chyba nie ma w tym nic podejrzanego
                          pozdrawiam

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Banki krwi pępowinowej…

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general