basen dla estetycznych

mnie kiedys fryzjer wyprosil z obrzydzeniem stwierdzajac ze powinnam siedziec w domu i nie pokazywac sie ludziom z taka skora.

wiele z naszych dzieci to atopiki.

dla mnie chora skora to koszmar kazdego lata, a tu jeszcze takie kwiatki 🙁 😡

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: basen dla estetycznych

  1. Zamieszczone przez mioszka
    Tak weszłam w ten wątek i co widzę?:eek::eek::eek:
    Szczerze powiedziawszy, to aż się przestraszyłam takiego potraktowania dziewczyny K. za odmienne zdanie (a w każdym razie “mniejszościowe”).

    Od razu uprzedzam, że nie mam zdania na ten wątek/temat, bo się nie zastanawiałam jeszcze nad tym (i nie zamierzam tego czynić).

    Ale wiem jedno, jeśli miałabym odmnienne zdanie od Kamelii, nie pojechałabym z tak “ostrymi” tekstami – kojarzy mi się to z jakimś polem bitwy. Dziewczyny, czy naprawdę potrzebujecie wyzyć się na tej biednej dziewczynie? Lepiej Wam z tym? A już mieszać w dyskusję jej dziecko…to dla mnie jest co najmniej chwyt poniżej pasa. Myślałam, że to forum to spotkanie kobiet-matek, które mają wiele podobnych przeżyć i przez to mogą być ze sobą w dobrej komunikatywie i wzajemnie się wspierać? Pomimo czasami odmiennych przyzwyczajeń, poglądów…
    Czy nie uważacie, że w życiu jest tyle problemów, że nie warto jeszcze tu sobie dowalać?
    Ja nie potrafiłabym kopać leżącego, tym bardziej, że dziewczyna jest chyba tu na forum od dłuższego czasu.

    racja…

    • Zamieszczone przez agazyla
      racja…
      ja na basen nie chodze więc nie mieszam sie do tematu, ale jak czytam w jakim tonie piszecie do Kamelii to ciarki przechodzą mi po plecach i zaczynam sie bac w jakimkolwiek temacie odzywac, zeby nie byc tak potraktowana

      Jak to w życiu – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
      Mnie Kamelia obrzuca obraźliwościami wszelkimi od grubo ponad 4 lat, nie przebierając w słowach i nie tylko.
      Uważam, że i tak okazałam do niedawna prawie-anielską cierpliwość.
      Bo anielską to mają tylko anioły.;)

      Jeśli nie znajdujesz przyjemności w obrażaniu i urażaniu innych,
      nazywając to gładko kontrowersją,
      to imho kompletnie nie masz czego się obawiać.

      • Zamieszczone przez aniast
        Nie da się odizolować dziecka od wszelkich zagrożeń i zarazków, niekoniecznie zaraża się od dziecka zakatarzonego stojącego obok, równie dobrze infekcję może przynieść sam rodzic nie mający żadnych objawów choroby, rozumiem twój strach-sama również boje sie o własne, z drugiej strony nie sądzę aby masowo matki były na tyle głupie aby przyprowadzać swoje chore dzieci na plac zabaw-toc taka wycieczka i dla nich może skończyć się przepłakanymi nocami
        I uwierz mi dla mnie katar to też koszmar bo walczymy z nim praktycznie od urodzenia, na dwór niekoniecznie wychodzimy tylko aby pobawić się z dziećmi, wychodzimy zakatarzeni bo musimy się nauczyć normalnie z naszym katarem żyć:o

        moze i sie nie da izolowac ale przynajmniej trzeba próbowac i np nie pchac sie z chorym maluchem do marketów (ze zdrowym tez strach )
        u nas katar zaczyna sie okropnymi wymiotami i tak jest kilka dni,a sam katar trwa 2 tygodnie i nie cierpie jak ktos z zakatarzonym dzieckiem pcha sie do mnie do domu,bo to tylko katar.

        • Zamieszczone przez Figa123
          Jak to w życiu – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
          Mnie Kamelia obrzuca obraźliwościami wszelkimi od grubo ponad 4 lat, nie przebierając w słowach i nie tylko.
          Uważam, że i tak okazałam do niedawna prawie-anielską cierpliwość.
          Bo anielską to mają tylko anioły.;)

          Jeśli nie znajdujesz przyjemności w obrażaniu i urażaniu innych,
          nazywając to gładko kontrowersją,
          to imho kompletnie nie masz czego się obawiać.

          ja tu jestem tylko od roku 🙂

          • Zamieszczone przez agazyla
            ja tu jestem tylko od roku 🙂

            wszystko przed Toba 😀
            zapraszam do lektury archiwum 😉

            • Zamieszczone przez Figa123
              Jak to w życiu – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
              Mnie Kamelia obrzuca obraźliwościami wszelkimi od grubo ponad 4 lat, nie przebierając w słowach i nie tylko.
              Uważam, że i tak okazałam do niedawna prawie-anielską cierpliwość.
              Bo anielską to mają tylko anioły.;)

              Jeśli nie znajdujesz przyjemności w obrażaniu i urażaniu innych,
              nazywając to gładko kontrowersją,
              to imho kompletnie nie masz czego się obawiać.

              Obraźliwości? Ciekawe… Wiesz co? Na pewno masz rację! Od dziś już nie mam wątpliwości! Ty kobieto masz rację! Ja się już z Tobą w dyskusję nie wdam… A wiesz czemu? Bo z… pewnymi osobami… się nie dyskutuje, o ile nie dysponuje się medycznym przygotowaniem! A i wtedy trzeba być delikatnym i ostrożnym.
              Skoro uważasz, ze swoje poglądy prezentuję na forum tylko po to by cię zdenerwować, to masz poważny problem. Zostaje ci tylko archiwum.
              EOT 😀

              • Zamieszczone przez Kamelia
                Obraźliwości? Ciekawe… Wiesz co? Na pewno masz rację! Od dziś już nie mam wątpliwości! Ty kobieto masz rację! Ja się już z Tobą w dyskusję nie wdam… A wiesz czemu? Bo z… pewnymi osobami… się nie dyskutuje, o ile nie dysponuje się medycznym przygotowaniem! A i wtedy trzeba być delikatnym i ostrożnym.
                Skoro uważasz, ze swoje poglądy prezentuję na forum tylko po to by cię zdenerwować, to masz poważny problem. Zostaje ci tylko archiwum.
                EOT

                Muszę przyznać, że mocno się hamowałaś, doceniam 🙂

                Pozdrawiam Kamelio 😎
                PS.

                • Dobra dziewczyny – admin wrócił.

                  Uprzejmie proszę wszystkich o przeniesienie prywatnych dyskusji na priv żebym nie musiała zamykać wątku.

                  Innymi słowy przy kolejnej złośliwości (nawet jeśli jest odpowiedzią na coś tam) daję ostrzeżenie a jak nie ostrzeżenia nie poomogą to zamykam.

                  Na wszystkie petycje, protesty, zażalenia odpowiadam również na priv:D

                  • Admin może byc spokojny. 🙂 Co napisałam to czynić będę. 🙂

                    • Zamieszczone przez 26grudnia
                      powiem szczerze – nie mialbym nic przeciwko takim zaswiadczeniom 🙂 i nie dlatego, ze jestem okazem zdrowia, ale tez z tego powodu, ze NIESWIADOMIE moge byc zrodlem zakazenia dla innych…

                      cynizm i zlosliwosc sa zbedne, naprawde. tym bardzie uwagi na temat getta.
                      co do tolerancji – kazda ma swoje granice. byc moze w twoich oczach jestem malo tolerancyjna, ale coz, snu mi to z powiek nie spedzi. nie czuje sie winna ani nie wstydze tego, iz staram sie unikac kontaktu z osobami chorymi, od ktorych moge sie zarazic / czy to naprawde BRAK TOLERANCJI?!!!/.
                      i prosze, zauwaz jedno: jesli oczekujesz tolerancji, sama tez badz tolerancyjna – rowniez dla tych, ktorzy wieszja informacje na basenach o zakazie wstepu dla osob z CHORA i uszkodzona skora i ktorzy chca, by ten zakaz byl przestrzegany.

                      swoja droga – na marginesie, przy okazji dygresji o forumowej tolerancji – zastanawia mnie jedno; gro sposrod tych, ktore tu zakaz ow uwazaja za bezsensowny i dyskryminujacy osobiscie styka sie na codzien z osobami chorymi (mezowie, mamy, kolezanki, etc) lub sama jest chora. ciekawa jestem, czy gdyby owe choroby zostaly wyeliminowane z ich otoczenia, gdyby zyly wsrod ludzi zdrowych i same takie byly, gdyby NIC NIE WIEDZIALY o luszczycy, czy tez nic nie malyby przeciwko korzystaniu z basenow przez osoby chore…
                      to pytanie jest retoryczne…

                      Ja się wyłączyłam z tej dyskusji po niezrozumiałym dla mnie ataku szpilki…generalnie zgadzam się z Tobą.
                      ps. NIC nie powiedziałam o zakazach itd. TYLKO o sobie. Ale jak widać nie mam prawa do własnych odczuć, bo jak się okazuje są one głęboko niemoralne;)
                      I by było jasne- wiem, że różni ludzie korzystają z basenu dlatego to JA na niego nie chodzę. I nie każę nikomu nie iść. Ale na litość boską- trochę tolerancji też dla łuszczycofobów!;) I proszę mnie w gettcie nie zamknąć z tego powodu. Mam prawo.

                      • Zamieszczone przez smoki
                        Kąpię się w basenie ze znajomą, która ma łuszczyce, podaję rękę mimo że jej ręka jest mocno zaatakowana choroba i nie mam z tym problemu ale dlatego że WIEM co jej jest.

                        Gorzej jest z obcymi osobami. Ja po prostu nie wiem czy mają zwykła łuszczycę czy coś zaraźliwego więc pojawia sie strach.

                        dokładnie

                        • A tak swoją drogą ile osób z grzybicą stóp przychodzi na basen i ukrywają to? wychodzicie z założenia, że jeśli tego nie widać to nie jest zaraźliwe?
                          Wg mnie potrzebna jest jakaś akcja informacyjna dotycząca chorób skóry, bo całe te nieprzyjemności biorą się po prostu z niewiedzy.

                          • Boniu – a tak niewinnie sie ta dyskusja zaczynala…

                            • Zamieszczone przez 26grudnia
                              bede w mniejszosci, ale trudno.
                              baseny mnie obrzydzajac do granic wytrzymalosci. chodze tylko i wylacznie ze wzgledu na dziecko /choc i tak najchetniej nie puszczalabym go tam/ i to bardzo rzadko – ze 3 – 3 razy do roku.
                              basen mamy piekny, nowy, ze zjezdzalniami, rurami, jacuzzi i innymi bajerami. trenuja u nas olimpijczycy /m.in. otylia jedrzejczak/. oprocz masy zdrowych osob, ktore korzystaja z kapieli,odbywaja sie tutaj tez:
                              – zajecia z niemowletami / niektore BEZ PIELUCHY!/
                              – zajecia dla osob starszych
                              – zajecia dla osob uposledzonych psychicznie i fizycznie.

                              po KAZDEJ z tych grup ratownicy wylawiaja z wody kupy /szczegolnei po osobach niepelnosprawnych fizycznie, z czesciowym paralizem i starszych/. zajecia dla nich odbywaja sie w wielkim basenie, z ktorego sznurami maja wydzielona swoja czesc…
                              basen funkcjonuje od 2001 lub 2002 – wielokrotnie i na dlugie /kilkumiesieczne/ okresy byl zamykany z powodu szalejacego gronkowca, ktorego niczym nie udawalo sie wytepic, oraz kolosalnej ilosci… plemnikow 🙂 plywajacych w jacuzzi.
                              nikt nie wyprasza ludzi z WIDOCZNYMI duzymi zmianami skornymi… a szkoda.

                              to wszystko sprawia, ze nie mam najmniejszej ochoty na basenowe kapiele….

                              rozumiem, ze sa choroby skorne z widocznymi zmianami, ktorymi nie mozna sie zarazic, rozumiem, ze jest gro takich, ktore sa z kolei niewidoczne i zarazaja – ale ja nie jestem lekarzem, nie musze tego wiedziec ani na tym sie znac. nie wiem, czy pani z koszmarnymi plamami na ciele zarazi mnie, czy nie; czy pan, ktorego plecy i ramoina sa jednym wielkim ropiejacym wrzodem jest “bezpieczny” dla mnie i innych zdrowych osob, czy tez za jakis czas ja tez bede miala takie wrzody… mam swiadomosc tego, ze niemozliwym jest kotrola wszystkich wchodzacych osob i selekcja tych, ktorzy sa chorzy /jak chocby wspomniane panie z grzybica czy rzesitkowica/,ale nie widze NICZEGO ZLEGO w tym, ze obsluga basenu reaguje na fakt, iz w basenie moczy sie ktos, kto ma chora skore i MOZE stanowic zagrozenie dla innych. nie czuje sie ani komfortowo, ani BEZPIECZNIE, gdy pluska sie w basenie ktos, kto ma w widoczny sposob chora skore… nie rozumiem tylko, dlaczego osoby z egzemami, ropniakami, luszczyca nie potrafia zrozumiec, ze nie otaczaja ich na basenie sami lekarze dermatolodzy wiedzacy, iz to “tylko” luszczyca… JA TEGO NIE WIEM I NIE ROZPOZNAM i nei musze sie godzic na to, by z basenu korzystala osoba chora, ktora jest potencjalnym zrodlem epidemii.

                              Nie chce mi się wdawać w szczegóły i przedstawiać swoje odczucia więc się podczepię pod Ciebie, bo w pełni oddajesz to, co mam w głowie.
                              To tak ogólnie.
                              Wracając jednak do konkretnego przypadku z artykułu – uważam, że dziewczyna została źle potraktowana i nie dziwię się, że to jak została potraktowana wywołało tyle kontrowersji.

                              • Zamieszczone przez lauidz
                                Boniu – a tak niewinnie sie ta dyskusja zaczynala…

                                poligon normalnie:D

                                • Zamieszczone przez lauidz
                                  Boniu – a tak niewinnie sie ta dyskusja zaczynala…

                                  lauidz a kto to jest bonia? :D:D:D

                                  • Zamieszczone przez agazyla
                                    moze i sie nie da izolowac ale przynajmniej trzeba próbowac i np nie pchac sie z chorym maluchem do marketów (ze zdrowym tez strach )

                                    ze zdrowym? strach?
                                    widocznie jak dla kogo….

                                    Zamieszczone przez agazyla
                                    u nas katar zaczyna sie okropnymi wymiotami i tak jest kilka dni,a sam katar trwa 2 tygodnie i nie cierpie jak ktos z zakatarzonym dzieckiem pcha sie do mnie do domu,bo to tylko katar.

                                    wymiotów współczuje, ale
                                    po pierwsze, aby dziecko nabyło odpornosci musi trochę przechorować (coś koło 50 chorób) wtedy nabierze odporności
                                    a po drugie jak bedzie odporne to nie bedzie łapało zwykłego kataru
                                    a jak ma być odporne skoro się je ciagle izoluje?

                                    wiem, czepiam się 😉

                                    • Zamieszczone przez dorotka1
                                      lauidz a kto to jest bonia? :D:D:D

                                      no przecież ją znasz 😉

                                      • Zamieszczone przez olencja
                                        no przecież ją znasz 😉

                                        nie ale chetnie poznam

                                        • Zamieszczone przez olencja
                                          wymiotów współczuje, ale
                                          po pierwsze, aby dziecko nabyło odpornosci musi trochę przechorować (coś koło 50 chorób) wtedy nabierze odporności
                                          a po drugie jak bedzie odporne to nie bedzie łapało zwykłego kataru
                                          a jak ma być odporne skoro się je ciagle izoluje?

                                          wiem, czepiam się 😉

                                          też sie mnie tak wydaje, ale może sie mylę…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: basen dla estetycznych

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general