Bez nadziei…

(ta ikonka to powinna być bardzo bardzo smutna…)
Chyba straciłam nadzieję…Od kiedy dostałam teraz @ jestem totalnie rozbita, chodzę, płaczę (nawet chodząc po ulicach!!!), awanturuję się i jestem w takim dołku totalnym, że aż chyba sama się wyślę za miesiąc do jakiegoś wariatkowa… Naprawdę, czuję, że chyba nigdy już nie będę miała dziecka, ani razu już nie zajdę w ciążę.. To jeszcze nic, ale ten mój stan psychiczny, którego świadomość też mnie wykańcza… Nie myślałam, że tak szybko opuści mnie nadzieja :((
i jeszcze stoję na rozdrożu – czy dać sobie całkiem całkiem od już spokój, czy może jeszcze ostatni cykl próbować (potem mnie nie będzie przez jakieś trzy – cztery miesiące)…
mam takie poczucie totalnej beznadziei…i pustki

Starania radosne – choć niecierpliwe – od 4 miesięcy

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Bez nadziei…

  1. Re: Bez nadziei…

    Hej Anaim, po pierwsze to mam nadzieję, że trafiłaś na właściwe sposoby, właściwego lekarza i teraz już niedługo zaczniesz sobie gromadkę dzieciaków gromadzić 🙂 Ja jestem na etapie, na którym lekarze ( w tym mój własny stryjek – endokrynolog) mówią, że mam się skupić na mężusiu, i niczym nie przejmować. Może badania powinnam zrobić, ale jeśli bez nich popadam w takie stany, to nie chciałabym się jakoś strasznie nakręcać. Chociaż może niepewność jest gorsza…Dzięki za trochę otuchy – i wiem, że ten kroczek, który zrobiłaś, jest we właściwą stronę!! Mnóóóóstwo ciepłych uścisków!

    starania ciągle radosne – ale coraz bardziej niecierpliwe -5 raz już ]

    • Re: Bez nadziei…

      Magduś, dzięki za odpowiedź, to pewnie ja Cię powinnam dla odmiany trochę pocieszyć – trochę wiem, skąd ta moja reakcja, która mnie samą zaskoczyła swoją siłą. Przede wszystkim Magduś nie czuj się gorsza – uważam, ba, jestem święcie przekonana, że to, że mamy takie ciut dłuższe niż “złoty strzał” doświadczenia, a jeszcze jakoś wytrzymujemy i nie rzucamy się na ciężarne (hmm chociaż myśli mam czasami naprawdę naprawdę okropne, wierz mi!), to już o nas dobrze świadczy :)) Moja pracownica właśnie mi przysłała sms-a, że testowała i jest w ciąży, nieplanowanej i niechcianej póki co, a niedawno wróciła z urlopu macierzyńskiego – więc też będę przechodzić mdłości, zapaszki, radości – tyle, że nie swoje…A przy okazji muszę ją pocieszać, bo ona jest załamana…I muszę być dla niej miła, bo po pierwsze ją lubię, a po drugie, żeby mi z pracy nie uciekła!!! A chętnie bym się z nią brzuchami zamieniła (myślę, że ona w pierwszej chwili też by na to poszła…)…A więc jesteśmy naprawdę w podobnej sytuacji…Jak znajdziesz sposób, żeby nie wydrapać oczu swojej koleżance, to mi podaj 🙂 Ja mam jeden – myślę, że czasem jest tak, że jak wysyp to wysyp. Przez pięć lat pracowałam z samymi babami, ale żadna nie zaszła w ciążę. Może się teraz zacznie??? I zanim się obejrzymy, stworzymy przedszkola u siebie – kto wie, może to tak właśnie będzie…?
      całuski serdeczne, i też się trzymaj – a jedziemy naprawdę na tym samym wózeczku…

      starania ciągle radosne – ale coraz bardziej niecierpliwe -5 raz już ]

      • Re: Bez nadziei…

        hej Karolka, nie małam chyba jeszcze nigdy odwagi sobie właśnie czegoś takiego wyobrazić… Ale może masz rację – od każdej z Was czegoś się tu uczę…- wg NLP to właśnie takie wizualizacje przynoszą prawdziwe efekty… Trochę się boję, że się rozkleję, ale co tam!
        Dzięki Karola, może jeśli ktoś jeszcze wierzy, to się w końcu uda… Serdeczności i uściski…

        starania ciągle radosne – ale coraz bardziej niecierpliwe -5 raz już ]

        • Re: nie smutkuj

          cieszę się, że chociaz troszkę Cie pocieszyłam
          może jeszcze jedno przytulenie i pogłaskanie? 🙂
          a co do mojego cyklu to pęcherzyki były przerośniete, no i lekarz w porę nie zareagował pregnylem czy jakoś tak, nie sprawił, żeby pękły więc moge cykl spisać na straty, ale w następnym tak łatwo się nie poddam i Ty również
          pozdrawiam cieplutko

          mk
          4 cykl starań

          Znasz odpowiedź na pytanie: Bez nadziei…

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo