beznadziejna wizyta u alergologa

no właśnie byliśmy wczoraj u alergologa, a właściwie u pani alergolog. Stweirdziła że wysypka na buzi nie jest aż taką straszną wysypką, że w sumie to po co myśmy tam przyszli, stwierdziła ze alergia jest wtedy kiedy jest obsypane całe ciało dziecka a nie tylko buza. (A chce dodać ze Krzysiu jest na Bebilonie PEpti i ma całą buzie obsypaną, tak samo było na Nutrimigenie, nawet nie chce myśleć jakby wyglądał gdybyśmy pili zwykłe mleczko np. Bebiko – i ona jeszcze śmie mówić ze Krzysiu nie ma alergi, szczyt wszystkiego). Powiedziała, jeśli tak koniecznie chce podjąc sie leczenia mojego dziecka to najpierw musze zrobić test z krwi który kosztuje 200 zł (oczywiście mogę ten test zrobić tylko u niej) bo wcześniej ona żadnej pomocy mu nie udzieli, bo musi być pewna na co jest ona uczulony, jeśli w ogóle jest uczulony, bo pewnie niepotrzebnie męczę dziecko z tymi mlekami. Przpisała Clemastinum który mam podawać do wtorku, a jak nie pomoze do wtorku to mam przyjśc do niej (prywatnie bo na kase chorych to nawet szans nie ma zeby sie do niej dostać, – wizyta 50 zł), z tego co wiem to clemastin trzeba brać przynakmmniej miesiąc zeby pomógł a nie pare dni.
I idz tu człowieku z dzieckiem do alergologa, i to jeszcze prywatnie a tak cię potraktują. Szkoda słów

fame i Krzysio 20.07.03

23 odpowiedzi na pytanie: beznadziejna wizyta u alergologa

  1. Re: beznadziejna wizyta u alergologa

    Buuuu! Mnie też czeka wizyta ua arelgologa, mam nadzieję że to będzie bardzo sympatyczny mężczyzna.
    A swoją drogą u nas zaczęło się od buzi, a od jakidgoś tygonia plecki i brzusio zasypane…. 🙁

    Alicja,Maja (09.09.03)

    • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

      Hej,

      Gdzie chodzisz do alergologa?
      Co do Clemastinu, przeczytaj najpierw uwaznie ulotke. Pewnie to zrobisz i bez mojej rady, ale ja po tej lekturze Clemastinu nie podalam i poszlam do innego lekarza. Byl rozsadniejszy.

      Probowalas zmienic oliwke, proszek do prania, nie nosic welnianych rzeczy, sama zmienic puder/krem? Uczulac moze wszystko, niestety.

      Pozdrawiam,
      Ag

      • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

        Ale mądra ta pani. Z tego wynika że nie ma po co chodzić do fachowców, niejeden zwykły pediatra miałby lepsze podejście.

        • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

          tak dokładnie, chodzimy z Krzysiem do dwóch różnych pediatrów. Do jednegona Kase Chorych a do drugiego prywatnie, prywatnie wizyta kosztuje nas tylko 20 zł. Krzysio przez tych pediatrów jest zawsze bardzo dokładnie zbadany, a wizyta nie trwa 10 minut jak u tej beznadziejnej alergolog tylko przynajmniej pół godziny. Jeden nawet przyjechał do nas o 1.00 w nocy jak Krzysiu dostał gorączki. Także na pediatrę nie mam co narzekać
          🙂

          ag_ag czytałam tą ulotkę, ale z tego co od innych osób słyszłam to te działnia uboczne rzadko występują, a szczerze ci powiem już jestem zdecydowana podawać mu ten syropek, tylko żeby ta wysypka trochę się już przygasiła.
          fame i Krzysiu 20.07.03

          • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

            nie chce sie mądrzyc ale widze pewną prawidłowość u wiekszosci mam. Wszystkie na siłe doszukują sie u dzeici alergii i są bardzo rozczarowane jeśli lekarz nie przyzna im racji. to chyba dobrze że lekarz mówi że to nie uczulenie, w koncu to specjalista i juz duzo krost widział w życiu. a taka wysypka u dziecka to może byc podraznienie od proszku, potówki, od śliny, ubrań np wełny na bluzce mamy….
            taki lekarz nie jest jasnowidzem. wolałabyś żebu tak jak cała reszta od razu stwierdził bez badan skaze białkową?? i zmusił twoje dziecko do niepotrzebnej diety. lepiej ze lekarz daje clemastin który jest łagodnym i całkiem szybko dziłającym lekiem a nie sterydwą maść która daje szybki efekt ale jest szkodliwa.

            • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

              tak aborka, ale wiesz pediatrzy od razu mówili ze to skaza białkowa i nie mieli co do tego wątpliwości dlatego wysłali mnie do alergologa. Pozatym jak Krzysiu był na początku na bebiku to jego skórka dopiero wyglądała okropnie, łuszczyła się cała a Krzysiu wyglądał identycznie jak Klaudia od chmurki (umieszczone sa na forum jej zdjęcia )
              teraz na bebilonie pepti skórka się nie łuszczy, buzka jest lepsza, ale wyspka nadal jest chociaż już nie aż taka. I dlatego jestem pewna ze to skaza białkowa

              fame i Krzysiu 20.07.03

              • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                Ja z Tymkiem bylam we wtorek wlasnie u alergologa tez u pani. Mialam jednak wiecej szczescia! Z chwila kiedy zaczelam przechodzic na sztuczne mleko (zaczelam od bebiko omneo – nie polecam) a bylo to ok.4,5 miesiaca Tymus zacząl dostawać “kaszki” na buzi. Potem to juz tylko byla zgadywanka – po tym mleko zaczal wymiotowywac wiec przestawilismy sie na Nan1,2. To mleko znosil dobrze ale uczulenie nasilalo sie wiec przeslismy na nutramigen po którym z buzi zaczelo znikac ale na calym ciele wysypala sie kaszka i dostal bardzo suchej skory no i nie tolerowal tego mleka. Znowu wizyta u pani pediatry i nowe mleko tym razem beblion peptii 1,2 – lepiej. W miedzy czasie zapisalam sie do alergologa i zrobilam morfologie krwi gdyz potrzebne to bylo do wizyty. Poza tym Tymek nie moze byc niczym smarowany bo od razu – uczulenie nawet na oliatum – smarujemy go ciekla parafina – polecam!!!!!! skora zaczela dochodzic do siebie nie jest juz tak wysuszona; dobry tez jest krem DERMOBAZA (5zl). Na wizycie u pani doktor dowiedzialam sie, ze mam postepowac tak jak do tej pory – uzywac parafiny i nie dawac kupnych deserów i zup tylko sama gotowac (bo po kupnych od poczatku mial lekka wysypke). Badan wiecej tak malemu dziecku nie mozna zrobic jedynie na przeciwciala,ktore wskazuja czy dziecko faktycznie jest alergikiem a na co to dopiero po trzecim roku życia. Polecila mi, zebym zaczela wprowadzac juz mieso krolika lub piers indyka ni i oczywiscie bebilon peptii i zapisala mnie na wizyte kontrolna w marcu. a! powiedziala, ze to bardziej wyglada na atopowe zapalenie skory – przyczyny moga byc rozne np: suche powietrze czyli kaloryfery i tak tez jest bo kiedy wychodzimy na dwór to znikaja krostki. Trzeba bacznie obserwowac dzieciaki bo nic wiecej nam nie zostalo ; ja smam nie mam juz nieraz pomyslow! pozdrawiamy:))

                Renata i Tymuś 31.07.03

                • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                  Zeby stwierdzic, czy dziecko jest alergikiem wystarczy zbadac poziom IgE (koszt to chyba 30-40zl). Jesli jest podwyzszony, alergia pewna, jesli nie moze byc roznie – sa podobno alergie nie objawiajace sie podwyzszonym poziomem IgE, ale wystepuja chyba niezbyt czesto. U takich maluchow robi sie tez testy z krwi na specyficzne alergeny. Ja placilam 300zl za pakiet 22 alergenow. Ale w naszym przypadku bylo warto! Obserwuje Kube naprawde uwaznie od kilku miesiecy i sama w zyciu nie wpadlabym, ze jest np dosc mocno uczulony na ryz. A testy wykazaly, ze jest. Wczesniej probowalam wprawdzie odstawiac kleik ryzowy, ale tylko na tydzien, a to bylo za krotko, zeby stan skory ulegl poprawie. Ale po dwoch tygodniach od odstawienia kleiku ryzowego i Sinlacu skora idealna!!

                  • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                    teraz sama już nie wiem.. może faktycznie warto zrobić te testy, u nas akurat ten pakiet kosztuje 200 zł. BeKa a czy tylko Kubuś jest uczulony na ryż czy na coś jeszcze?

                    fame i Krzysio 20.07.03

                    • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                      pani alergolog zachowała się nie bardzo
                      ale wiele lekarzy jest tego samego zdania
                      wysypka tylko na buzi to nie alergia, to ma ponoc minać po roku
                      ja mojemu daje Bebilon Pepti – wysypke na buzi ma
                      dawałam zwykłe mleko Nan i tez wysypke miał – taka samą jak przy Bebilonie, nic nie większą
                      to minie, mam nadzeieje że to własnie nie alergia, tylko taka uroda niemowlaka – niektóre dzieciaki takie sa i juz – nic nie pomaga

                      • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                        a jeszcze
                        ja karmię swoim – dokarmiam sztucznym
                        i niema znaczenia co jem, czy wogóle jem – buxka i tak czasem jest cała wysypana

                        • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                          zgadzam się z toba w 100 %

                          • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                            ja teź się tym pocieszam ze Krzysiowi to przejdzie, że jego układ pokarmowy się tak rozwinie że będzie już mógł jeść wszystko, chociaż nieraz już nie mam sił do tej jego buzi, jego to nieraz strasznie swędzi i drapie mi się aż do krwi; dlaego chce zrobić wszystko aby jaknajszybciej mu to znikło

                            fame i Krzysio 20.07.03

                            • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                              Alantan plus jest bardzo dobry
                              ja posmarowałam tez dwa razy Elocomen i przeszło
                              potem znowu sie pojawiło
                              tak sobie troche z tym walczymy
                              raz wygrywamy raz przegrywamy
                              ale ogólnie się za bardzo nie przejmuje
                              przecież nie zostanie mu do konca życia
                              widziałaś kiedyś dorosłego z plamka na twarzy??
                              z tradzikiem to i owszem, ale z plamka na stałe???

                              • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                                no właśnie to jest takie wygrywanie i przegrywanie. Maść pomaga tylko na parę dni no i znow. Ale może i masz rację, może nie warto się tak przejmować.

                                fame i Krzysio 20.07.03

                                • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                                  fame, nie daj sie zwariowac!!! tak male dzidzie nie chodza do alergologa tylko dermatologa!!! w Centrum Zdrowia Dziecka w wawie przyjmuje bardzo fajna babeczka, nazywa sie Aldona Ceregra. jak do niej trafisz mozesz liczyc na fachowa porade i to za friko (pomine jej uzdolnienia psychologiczne :)) my stosujemy sie do jej rad od miesiaca i jest duzo lepiej, choc oczywiscie nie liczymy na cud.
                                  pozdrawiam

                                  Patyk i Borsuczek (ur. 19.04.2003)

                                  • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                                    no ja niestety to do warszawy mam troszkę daleko, a u dermatologa to już byliśmy i przepisł nam maść robioną (są w niej oczywiście sterydy). Po pomarowaniu maścią bużka Krzysia robi się gładzitka po jednym dniu. Tylko że ta maść działa tylko parę dni, a ileż można smarować tą maśćią.
                                    Patyk byłabym Ci wdzięczna gdybyś mi udzieli ła kilka rad jak mam pielęgnować buźke Krzysia

                                    fame i półroczny Krzysio 20.07.03

                                    • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                                      Ja nie zaluje, ale kazdy “przypadek” jest inny. Moze u Was to faktycznie nie alergia – z calego serca Ci tego zycze 🙂
                                      Kuba mial wysypane cale cialko, dlatego probuje cos z tym robic. Niestety, wyszlo nam, ze jest uczulony na sporo alergenow, tj. ryz, siersc psa, make pszenna, ryby, roztocza kurzu, niektore pylki i plesnie. Pocieszam sie jednak tym, ze alergia nie jest silna (wszedzie 1 w skali od 1 do 4, tylko ryz i pies -2) i chyba b. duze szanse na wyrosniecie.
                                      Niestety, chyba nie pomoglam za wiele. Ale tak sobie mysle… i na Twoim m-scu chyba zbadalabym na poczatku poziom IgE i dopiero jesli wyszedlby (tfu, tfu!!) podwyzszony – testy specyficzne.
                                      Pzdr 🙂

                                      • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                                        Czyli żeby się przekonać na co jest alergia, trzeba produkt odstawić aż na dwa tygodnie? Ja podejrzewam alergię na marchewkę, bo plamka na policzku pojawiła się krótko po podaniu marchewki i jest caly czas. Odstawiłam marchewkę na jakiś tydzień i nic się nie zmieniło. A może warto na dłużej?

                                        Anka i Amelka 03.08.03.

                                        • Re: beznadziejna wizyta u alergologa

                                          Chyba najlepiej byloby poczekac dluzej. Wczesniej odstawialismy ryz na tydzien i nic to nie dalo. Bylam wiec prawie pewna, ze Kuba toleruje go dobrze, dawalam mu kilka razy dziennie kleik ryzowy, potem dolozylam Sinlac (tez z maka ryzowa). A tu niespodzianka – niestety nie mila. Ale na szczescie juz wiem i nie katuje go wiecej ryzykiem 🙂 A poprawa, faktycznie, wystapila dopiero po jakichs dwoch tygodniach.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: beznadziejna wizyta u alergologa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general