bicie dzieci kary cielesne

[Zobacz stronę]

jestem w szoku

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: bicie dzieci kary cielesne

  1. Zamieszczone przez karen27
    ostatnio wstrznęła mną pewna sytuacja…
    idziemy sobie z mężem i synkiem przez park, Tymek biega po trawniku i gania gołębie, smieje się w głos, ma wypieki na twarzy…. w oddali widzę idzie mama z wózkiem i małym chłopcem w podobnym wieku co mój synek… chłopczyk ten, widząc moje dziecko i te gołębie z uśmiechem na buźce biegnie by przyłączyć się do zabawy i wtedy słyszymy my i pół parku ogromny ”ryk” matki, która krzyczy do chłopca, że ma wracać bo ona nie będzie go potem ganiała… chłopiec stanął dęba i natychmiast wrócił do niej…
    widząc jego smutną twarz myślałam, że mi serce pęknie… zareagował spontanicznie chciał pobiegać z innym dzieckiem, pobawić się – tylko tyle.
    Zapytałam tą kobietę, która z bliska wygladała na ”zmęczoną życiem”, dlaczego tak wrzeszczy na tego chłopca, przecież nic się nie stanie jak kilka minut pobiega sobie -to tylko dzieko… a ona mi na to, żebym pilnowała swoich spraw i nie wtrącała się do jej…- ja jej na to,że wspólczuje tym dzieciom takiej okropnej mamy i braku dzieciństwa.
    Niektóre dzieci mają naprawdę przerabane i jakie one będą później jako dorośli żyjąc w takich rodzinach, bez dobrego słowa, czułości bez poczucia, że są dla kogoś naprawdę ważna???
    smutne.

    Mnie często nachodzą poniższe refleksje, przy obserwacji mam.
    Większość mam oglądała supernianię i bardzo często stosuje metody, pokazane w tv.
    Gdzieś mi zankika spontaniczność i indywidualne podejście do dziecka, mam też wrażenie, że każda mama przed otoczeniem chce wypaść jako mama superradząca sobie, twarda, nie pobłażająca dzieciakom. A przy wnikliwszej obserwacji już obraz się rozmywa.
    Może się mylę, ale jakoś to mi wszystko sztuczne.
    Te pytanie: chcesz o tym porozmawiać… itp
    Znam mamę, która tylko czyha, aby wytknąc coś drugiej mamie, jeśli coś robi nieksiążkowo.

    No i te komentarze: ale on rozpieszczony, itp. To jest najcześciej najszybsza ocena czyjegoś dziecka, a ocena swojego… hmmmm.

    Karen, tak pod Tobą się podpisałam, ale bez żadnych sugestii w Twoją stronę

    • Zamieszczone przez paszulka
      Ja też jestem w szoku

      Teraz widzę jak sa pisane artykuły w inernecie.

      Nie przeczytałam całości, ale wystarczy mi tytuł:
      “Moim katem jest córka”
      a potem to:
      Paszula opisuje, że kiedy jej córka Basia miała roczek, zdarzało jej się walić matkę po twarzy. Podobne doświadczenia ma dąbro7:?Mnie też córka zaczęła trzaskać. Ma rok?

      Ja sobie poradziłam z problemem. Teraz uważam, że może nie było to najlepsze wyjście i zostałam tu zlinczowana przez koleżanki… zawsze dyskusje w końcu dają do myślenia…. acz zdarzenia się nie powtarzały….
      Jak można wyciągać takie wnioski, że jeśli roczne dziecko uderza mamę w twarz…. to jest katem …
      Kurcze jako paszula nie jestem anonimowa i nigdy nie byłam… mało mi się podoba, że dzwoni do mnie kolega i mówi mi o tym artykule!!!
      Się wkurzyłam!!

      no to ktos sobie pojechal z wyciaganiem wnioskow i z logika lekko minal, tak gdzies z pol kilometra dobre.
      wscieklabym byla.

      • Dziewczyny ten artykuł o bijących dzieciach wydaje mi się w dużej mierze jest pisany na bazie naszego forum!! Wiele znajomych nicków!!

        Robić coś z tym?! Na razie nie ruszałam tego!!!
        W sumie nie ma tam danych personalnych i chyba się czepiać nie można, ale trochę dziwne, że kumpel z Krakowa do mnie dzwoni i mi mówi, że o mnie na wp piszą…. zawału prawie dostałam!!!

        • Napisałam im kilka słów!

          • Zamieszczone przez paszulka
            Napisałam im kilka słów!

            Brawo! Czasem artykuły sprawiają wrażenie po prostu byle jak skleconych i średnio opartych na faktach. W sumie ciekawe czy rzeczywiście przeglądnął ktoś nasze forum w poszukiwaniu ników a resztę treści wziął z głowy lub stworzył zlepek z innych forów…

            Jak Ci coś odpiszą to daj znać koniecznie 🙂

            • Zamieszczone przez kołysanka
              Brawo! Czasem artykuły sprawiają wrażenie po prostu byle jak skleconych i średnio opartych na faktach. W sumie ciekawe czy rzeczywiście przeglądnął ktoś nasze forum w poszukiwaniu ników a resztę treści wziął z głowy lub stworzył zlepek z innych forów…

              Jak Ci coś odpiszą to daj znać koniecznie 🙂

              To co napisali to faktycznie prawda…. było to tutaj na forum ponad dwa alta temu. Pisałam, że Baśka próbowała mnie tłuc po twarzy badawczo przyglądając się co dalej….. ale nie miało to nic wspólnego z tym co w artykule…. acz cholera wie…. może za 13 lat zacznie mnie tłuc znowu…. tere fere… ja nie należę do ofiar… 😀

              • Zamieszczone przez bruni
                na Ty znowu jako adwokat / obrońca…
                przeciez Asik nic się złego nie dzieje;)
                odpowiedziała, przyjełam.
                nawet racje przyznaję…

                oj czepiasz sie 🙂 chodzilo mi raczej o zwrocenia uwagi na fakt, iz na policje w naszym kraju w takich sytuacjach nie ma co niestety liczyc i moze sie miec tylko problemy… :(chore ale prawdziwe.

                • Dziewczyny… autorka tekstu odpisała do mnie z przeprosinami. Napisała też że wykreśliła fragment z moja wypowiedzią z artykułu. 🙂
                  Małż się uśmiechnął i powiedział “napisz dziewczynie coś miłego teraz” 😉 Cały mój małż!! 😀 To i ja jej podziękuję za odzew i reakcję!! 🙂

                  • ale heca 😉

                    • Zamieszczone przez paszulka
                      Dziewczyny… autorka tekstu odpisała do mnie z przeprosinami. Napisała też że wykreśliła fragment z moja wypowiedzią z artykułu. 🙂
                      Małż się uśmiechnął i powiedział “napisz dziewczynie coś miłego teraz” 😉 Cały mój małż!! 😀 To i ja jej podziękuję za odzew i reakcję!! 🙂

                      Współczuję przeżyć
                      tja anonimowość w sieci

                      • teoretycznie ostatnio powinnam była w takiej sytuacji zadzwonić według takiego rozumowania… …. generalnie on dowiedział się źe ona zastawiła w lombardzie obrączkę, wściekł się trochę pokrzyczał (myślę że większość z naszych facetów też by się wściekła) i chciał wyjść ochłonąć ona zaczeła go łapać, nie chciała go puścić by wyzwolić się musiał fecet się z nią szarpać przy okazjii darł się już tak że kilka domów dalej było słychać :(… gdyby go puściła, wyszedł by ochłonoł i spokojnie wrócił.

                        czy miałam wzywać policje… podobnie Asik 77 czy miała???? czasem jak nieznamy sytuacji a awanturę widzimy 1 raz czasem trudno ingerować w srawy małżeńskie (sprawy związków) i pewnie gdyby ktoś wezwał policję to ona była by bardziej zła niż on….

                        ….piszę tak trochę z punktu widzenia osoby która przez ostatnie 2 miesiące była trakowana jako negocjator by ratować małżeństwo.. wszelkie rady by poszli do poradni czy inne były zle, oni potrzebowali osoby której każde z osobna może się poskarżyć jakie to jest skrzywdzone…. ech tak poza temat wyszłam… ale byłam świadkiem wielu szarpanin wtedy, często było tak źe ON chciał chwilę pobyć sam by pomyśleć a ONA mu niedawała a to łapiąc go i trzymając a to sama rzucając się na noże i sznatarzując źe się potnie… ona uważa że ją przez XX lat małżeństwa poniżał, katował, on uważa że nie miał z nią kontaktu… ONA uważa że te XX lat to samo zło ale jak ktokowiek radzi by odeszła ona nie chce… czasem trudno ingerować, czasem wzywając policję możemy zrobić źle, i jeśli wezwiemy tam gdzie coś złego dzieje się wśród naszych bliskich okaże się że to nie kat był najgorysz na świecie tylko my. Jeśli kobieta mimo szarpaniny leci za facetem lepiej nieingerować, sama musi dojżeć by przestać za nim biegać inaczej to my będziemy winne wszelkiemu złu… przepraszam źe poza tematem….

                        oczywiście co innego z ingerowaniem gdy poszkodowaną osobą jest dziecko, tu ingerencja jest konieczna.

                        • niekrytykowała bym tej matki nieoceniała bym “okropna” itd…, być moźe to było jednostkowe zdarzenie, moźe był trudny dzień, może gdzieś sie śpieszyła… moje dzieci mają pełną swobodę babrania się w błocie skakania i wygłupiania się…. ale bywa, że nie ma czasu na spontaniczne bieganie za gołebiami. Być może ta kobieta nie maiła tych kilku minut a znała na tyle swoje dziecko by wiedziec źe potem będzie kilkanaście minut zaganiać do wózka…

                          prawdopodobnie gdyby mi ktoś zwrócił w takim momencie uwagę nie usłyszał by tylko “by pilnował swoich spraw” ale coś więcej i nie było by to miłe i grzeczne. Nieoceniajmy ludzi po tym jak raz zobaczyliśmy ich w jakiejś niepodobającej się nam sytuacji, być moźe ta na pozór zmęczona kobieta, zaganiana i w danym momencie krzycząca jest tak naprawdę 100 x lepszą matką od nas. być moźe nie jest tylko twarda, moźe zachowuje złoty śrdoek i karność i swoboda.

                          z innej strony ktoś mógłby zwrócić Tobie uwagę, źe pozwalanie dziecku na to by biegało za gołębiami jest uczeniem go znęcania się nad zwierzętami, przecieź dla tych gołębi to nie jest przyjemność??? i gdyby tamta kobieta zwróciła uwagę Tobie??? bo gdyby tak iść za wątkiem znęcania się, bicia i przemocy to znęcanie się nad zwierzętami prowadzi znęcania się nad ludźmi…. w sumie miała by rację gdyby zwróciła Ci uwagę, czyź nie??? (tu dodaję źe sama niestety pozwalam pobiegać za gołębiami więc uwagi takiej bym niezwróciła :), chyba źe w odwecie…).

                          • Zamieszczone przez awkaminska
                            niekrytykowała bym tej matki nieoceniała bym “okropna” itd…, być moźe to było jednostkowe zdarzenie, moźe był trudny dzień, może gdzieś sie śpieszyła… moje dzieci mają pełną swobodę babrania się w błocie skakania i wygłupiania się…. ale bywa, że nie ma czasu na spontaniczne bieganie za gołebiami. Być może ta kobieta nie maiła tych kilku minut a znała na tyle swoje dziecko by wiedziec źe potem będzie kilkanaście minut zaganiać do wózka…

                            prawdopodobnie gdyby mi ktoś zwrócił w takim momencie uwagę nie usłyszał by tylko “by pilnował swoich spraw” ale coś więcej i nie było by to miłe i grzeczne. Nieoceniajmy ludzi po tym jak raz zobaczyliśmy ich w jakiejś niepodobającej się nam sytuacji, być moźe ta na pozór zmęczona kobieta, zaganiana i w danym momencie krzycząca jest tak naprawdę 100 x lepszą matką od nas. być?*moźe nie jest tylko twarda, moźe zachowuje złoty?*śrdoek i karność i swoboda.

                            z innej strony ktoś mógłby zwrócić Tobie uwagę, źe pozwalanie dziecku na to by biegało za gołębiami jest uczeniem go znęcania się nad zwierzętami, przecieź dla tych gołębi to nie jest przyjemność??? i gdyby tamta kobieta zwróciła uwagę Tobie??? bo gdyby tak iść za wątkiem znęcania się, bicia i przemocy to znęcanie się nad zwierzętami prowadzi znęcania się nad ludźmi…. w sumie miała by rację gdyby zwróciła Ci uwagę, czyź nie??? (tu dodaję źe sama niestety pozwalam pobiegać za gołębiami więc uwagi takiej bym niezwróciła :), chyba źe w odwecie…).

                            podpisuję się pod Twoimi wypowiedziami… pod tą i poprzednią…

                            • Zamieszczone przez moni2003
                              podpisuję się pod Twoimi wypowiedziami… pod tą i poprzednią…

                              ja też się podpisze…

                              • Zamieszczone przez awkaminska
                                niekrytykowała bym tej matki nieoceniała bym “okropna” itd…, być moźe to było jednostkowe zdarzenie, moźe był trudny dzień, może gdzieś sie śpieszyła…
                                Nieoceniajmy ludzi po tym jak raz zobaczyliśmy ich w jakiejś niepodobającej się nam sytuacji….

                                łatwiej powiedzieć, trudniej zdobić gdy sytuacja której doświadczasz wzbiera w Tobie miesznkę żalu, złości,współczucia i niezrozumienia…

                                • To ja się podpisuję nie dwiema, ale czterema rękami…
                                  sama miałam kiedyś nieprzyjemności jako ta ZŁA matka… nie zawsze nasze zachowanie jest racjonalne, zwłaszcza, gdy jest to TEN dzień… komentarze innych ludzi na temat tego, jak bardzo złą matką jesteś nie ułatwiają niczego…

                                  A tak z innej beczki, to ja mam takie doświadczenie, że tak łatwo oceniać innych, tak łatwo im powiedziec, że źle robią, ale nikt nie mówi jak się w takiej sytuacji zachować…, jak rozwiązać problem… ech…

                                  • masz rację… czasem aż się chce skomentować. ale próbuję?*robić?*to w myślach. “próbuję”… czasem po prostu takiej mamy mi?*żal bo pewnie gdyby miała czas i siłę?*sama by pobiegała za tymi gołębiami z dzieckiem.

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: bicie dzieci kary cielesne

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general