Biegające mamy

Otwieram wątek dla mam biegających i mam nadzieję, że znajdzie się parę z Was, kto dotrzyma mi tutaj towarzystwa 🙂

Jestem mamą dwóch maluchów i trzy razy szykowałam się do startu do półmaratonu, ale tylko jeden zrealizowałam, pozostałe dwa musiałam odsunąć, bo przeprowadzka, bo ciąża..

Biegam od jakiś 4 lat, z przerwami na ciążę i okres po ciąży, teraz po urodzeniu 2. córki wracam do treningów.

Do półmaratonu przygotowywałam się po 1. ciąży razem z moją córką- ona spała smacznie w wózku, a ja ją pchałam.
Teraz biegam bez wózka, udaje mi się “upchać” dzieci na godzinę i pobiec.

Oprócz bieganie wracam do formy z Nike Kinect Trening przed Xboxem..

Chciałabym móc sobie tutaj trochę pomarudzić, jak to mamy ciężko, jak mało czau mamy na sport (generalnie na nasze hobby) i jak bardzo mi się nie chce czasami wstawać rano z łóżka, żeby potrenować!

Zapraszam wszystkie mamy, które mają już doświadczenie i te, które chcą je nabyć!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Biegające mamy

  1. dołączam do biegających mam, choć teraz będę Was wspierać raczej tylko duchowo

    Ja biegam od kilku lat – hmmm.. nawet nie wiem dokładnie już od ilu:)
    Większość jednak na bieżni, ale jak ładna pogoda i ciepło to mam taką fajną trasę dookoła zalewu — jedyny malutki minusik to fakt że wtedy muszę wstać o 4:40, albo na stadionie szkolnym (tak przy okazji w czasie kiedy syn miał treningi)
    Biegam/biegałam (ostatni raz 1,5 tyg temu – nie świadoma ciąży) praktycznie codziennie, w sob. i nd. dłużej średnio 12 km, na tygodniu tak 6km (mniej bo chodziłam jeszcze na fitness).
    Ciekawa jestem jak na mojej kondycji odbije się ta przerwa 9 m-czna? bo na pewno to odczuję?
    Teraz nie mam problemów aby bez przerwy przebiec te 12 km a nawet więcej.
    Ale jakoś to nadrobię – lubię skatować swoje ciało:):):)
    Trzymam za Was kciuki, i życzę wytrwałości w bieganiu – ja już odczuwam jego brak, strasznie mi tego brakuje, zapytam gin. podczas wizyty czy może jednak będę mogła bez szaleństw coś w temacie podziałać tj pobiegać:):):)

    • Anet 🙂

      Mnie się udało trzy razy w zeszłym tygodniu. Tak między 6 a 7 km.
      Jutro mam w planie gdy Tymek będzie na tenisie. Oby nie było lodu.

      • Zamieszczone przez kas
        Anet 🙂

        Mnie się udało trzy razy w zeszłym tygodniu. Tak między 6 a 7 km.
        Jutro mam w planie gdy Tymek będzie na tenisie. Oby nie było lodu.

        no masz moc:) ja bym się nie odważyła w taką pogodę – jakie masz buty?, nie przemokną?

        • Buty mam jakieś takie zwykłe, za 89 zł kupione w Decathlonie. Na ubitym śniegu nie przemakają, ale jak weszłam w breję pośniegową to przemokły od razu.
          Ja zasadniczo przy bieganiu nie marznę, tak jak i przy jeździe na rowerze. Raczej się pocę, a przecież w krótkim rękawku biegać nie będę ;).

          • anet! ja biegalam w ciazy, a raczej truchtalam sobie na niedlugie dystansy. ale szybko zaczal mi brzuch ciazyc, wtedy po prostu wychodzilam na dluzsze spacery szybkim krokiem (prawie jak power-walking, tylko wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze tak sie to nazywa)
            gratuluje i zycze spokojnej ciazy!

            u mnie znowu spadlo z dobre 40 cm sniegu – jestesmy zasypani. no i caly czas zimno, w okolicach -15 teraz, ma sie taka temperatura utrzymac do polowy nastepnego tygodnia, a potem moze byc roznie.

            zatem zmusilam sie i zostalam czlonkiem lokalnej silowni.
            zaczelam skromnie od mieszanego biegu/marszu na biezni i zrobilam troche ponad 8 km, ale raczej niewysilkowo, bo w 55 minut
            nooo, musze troche na cardio popracowac, bo cieniutko ze mna, oj, cieniutko.

            ale byle do wiosny!

            • NIE MA WAS? a ja sie postanowilam rozbiegac:/
              niestety, majac za oknem -22 C z rana, nie pisze sie na bieganie na zewnatrz. nie ma mocnych. znowu dzisiaj zameldowalam sie na biezni, zrobilam 5 mil, tym razem mieszalam z przewaga marszu, bo troszke po wczorajszch cwiczeniach niespecjalnie mi bylo wygodnie:/

              (a teraz troche cierpie, ale da sie zniesc. jesli dam rade, jutro tez skocze na silownie, ale wolalabym jutro zrobic jakis bardziej silowy trening – moze proste 40 minut na 10 stacjach? sie zobaczy.)

              pozdrawiam cieplo spod sniegu:)

              • Jestem jestem :).
                W środę biegałam i wczoraj. I git 🙂
                U nas odwilż, więc biega się bardzo przyjemnie.
                Tylko jak we wtorek poszłam na fitness to do dziś mnie ręce bolą. Co gorsza nie jest lepiej, a wczoraj to nawet było gorzej niż przedwczoraj. Nie mogę normalnie rąk zginać. Zakładanie czapki i mycie twarzy są wyzwaniem.

                • ja czekam na dostawę bielizny termicznej i też będę śmigać 😉

                  • Czy bieganie na orbitreku sie liczy w tym wątku? Za mało oczywiscie poswiecam temu czasu….
                    Biegałam kiedys, kiedyś w zamierzchłych czasach, teraz tylko orbi i jakieś cwiczenia w domu. Wiosną chciałabym ruszyć na zewnątrz – czuje potrzebę, tylko czasu ciagle za mało 🙁

                    • a Moja nie chce ze mną biegać.. może dlatego, że kiedyś źle biegałem i zepsułem sobie kolano, ale poprawiłem technikę i dalej biegam 🙂

                      • usia, no pewne, ze sie liczy! szczegolnie, ze ma byc wstepem do biegania w okolicznosciach natury:)

                        porady szukam.
                        chodze na te nieszczesna silownie. fajnie, bo jakis wstep do sezonu jest i mam jak dotad calkiem niezla motywacje.

                        robie 5 mil dziennie (ok. 8 km), dzisiaj pierwszy raz czystego biegu (ale wiecej truchtu niz sprintu, rzecz jasna)
                        no i slabiutka jestem. strasznie.

                        chcialabym dolozyc jakis krotki program wysilkowy do 30 minut cardio.
                        niby silownia ma taki 30-minutowy szybki program, ale nie wiem, jak skuteczny, bo glownie okupowany przez panie solidnych rozmiarow (przepraszam, ale nie mam sily szukac grzeczniejszych zamiennikow, a w ameryce solidny rozmiar nabiera szczegolnego znaczenia:/)

                        macie pomysl, co robic? dawno temy ( z 10 lat bedzie, wiec przed dziecmi i w czasach, kiedy wazylam 10 kilo mniej a biegalam ze trzy razy szybciej niz teraz, choc mniej chetnie), pracowalam na programie 45-minut lydki-uda-ramiona-lydki – glownie na maszynach, ale tez jakies proste uklady fitnes z ciezarkami

                        czy to bylo skuteczne, nie wiem, ale jak pisalam – biegalam kiedys szybciej;)

                        robicie cos z silowych? podzielcie sie, jesli macie jakis patent. musze podniesc wydajnosc zanim zaczne konkretny trening na zewnatrz

                        poza tym u mnie ciagle mega-zima – dzisaj rano bylo -26C, ale do popoludnia zrobilo sie ledwie ponizej zera. jest jakas nadzieja:) snieg ciagle zalega polmetrowa przynajmniej czapa, ale podobno za jakies 10 dni mamy miec temperatury rzedu 18-20 C! uwierze, jak zobacza:)

                        milego!

                        • Odpowiednio się odżywiać, dużo węgli, jajka, ogólnie kalorie z nadwyżką, potem można myśleć o rozbudowie mięśni, przysiady.

                          • Zamieszczone przez ciekawymarian
                            Odpowiednio się odżywiać, dużo węgli, jajka, ogólnie kalorie z nadwyżką, potem można myśleć o rozbudowie mięśni, przysiady.

                            jak to sie ma do podnoszenia wydajnosci?

                            • zapisalam sie na cwiartke w koncu kwietnia. placi sie za start, wiec mam motywacje;)

                              dalej jestem uwiazana do biezni, ale to zawsze lepiej, niz nie robic niczego.
                              na jutro plan przeskoczenia 10 km, ale zobacze jak pojdzie, bo ostatni raz cwiczylam w czwartek (obstawialam kilka walentynkowych imprez w piatek, wczoraj dzien gospodarczy, a dzisiaj dzieci na glowie caaaaly dzien)

                              w kazdym razie mam motywacje. a to zawsze fajne:)

                              • Kanta, tak z ciekawości – ile kosztują starty u Ciebie?
                                Rozmawiałam ostatnio z organizatorami płatnych biegów i bardzo się cieszę, że moje są bezpłatne nie muszę się martwić sprawami finansowymi.

                                Pochwalę się jedną naszą zawodniczką: pół roku po urodzeniu dziecka wróciła do formy i pobiła rekord polskiego parkrunu 😀

                                • ta bieg, na ktory sie zapisalam jest taki raczej marnawy i nie ma zadnej rangi specjalnej – bardziej promocja mniejszego miasteczka obok – zaplacilam $25,
                                  ale np. letni maraton w miescie u mnie – wpisowe $90, tyle ze to juz jakis bieg rankingowy jest

                                  rozne sa ceny, ale mozna znalezc cos dla siebie w zasadzie o kazdej porze roku
                                  no i tutaj dosc duzo ludzi biega

                                  • Ja tam o zawodach w ogóle nie myślę 🙂

                                    Jestem za to z siebie dumna, bo podczas narciarskiego wyjazdu mężnie rano jeszcze szłam pobiegać. Robiłam wprawdzie mniej, bo 4-6 km, ale za to trochę pod górę ;).

                                    Wróciliśmy i pogoda jest taka, że jutro wyciągam rower. Bieganie znów zejdzie na drugi plan, ale nie zamierzam tak całkiem rezygnować.

                                    • Zamieszczone przez kantalupa

                                      robicie cos z silowych? podzielcie sie, jesli macie jakis patent. musze podniesc wydajnosc zanim zaczne konkretny trening na zewnatrz

                                      kantalupa u mnie zadziałały interwały, tzn ja sobie modyfikowałam je w rożny sposób, ale generalnie podczas biegu (początkowo 20 min potem wydłużałam do godziny) biegłam przez 5 min zwiększałam o jeden i takich serii 4 (=20 min) a z czasem więcej, jako że w większości biegam na bieżni więc mogłam sobie to wszystko monitorować dokładnie i tak zaczynałam od truchtu przy prędkości 8 km/h, kończyłam na 12 i znowu 8 itd itd Taki interwał był bardzo popularny w klubie Pure do którego kiedyś chodziłam – trener twierdził że nie ma sensu więcej niz 20 min biec w taki sposób, ale ja przynajmniej 1 x w tyg. jedno bieganie (takie ok 60-90min) przekształcałam na taki sposób i po pewnym czasie okazało się, że mogłam biec w stałym tempie dużo szybciej niz zwykle. Myślę, że najważniejszy fakt przekroczenia pewnych swoich możliwości, przy dłuższym biegu możesz być przekonana że nie dasz rady, ale gdy masz świadomość ze za 1, czy 2 min zmienisz prędkość na truchcik to dasz radę:), no a w późniejszym efekcie już jesteś przyzwyczajona do szybszego biegu i tak Cie to nie męczy…. Nie wiem – moje pisanie ktoś rozumie:):):)?????

                                      z siłowych to ja raczej unikałam ćwiczeń na nogi – wypady i takie tam i jeśli już, to biegałam zawsze przed, bo potem ciężko mi się biegło, strasznie natomiast lubię sztangi – ale nie wiem na ile takie ćwiczenia siłowe mogły poprawić wydajność, (bo ja zawsze ćwiczę)

                                      od zeszłego tyg. czuję się w miarę, mdłości ustąpiły/ustępują więc pobiegałam w łykend (jak zwykle bieżnia)
                                      bardzo spokojnie, bo bardziej skupiałam się na sobie czy wszystko OKI, ale generalnie tak 50% swoich możliwości (bo tyle teraz mogę)
                                      SOBOTA – 6km (45min)
                                      NIEDZIELA – 6 km (44min)
                                      + po 15 min na orbit.

                                      • Zamieszczone przez marchewkowa
                                        Kanta, tak z ciekawości – ile kosztują starty u Ciebie?
                                        Rozmawiałam ostatnio z organizatorami płatnych biegów i bardzo się cieszę, że moje są bezpłatne nie muszę się martwić sprawami finansowymi.

                                        Pochwalę się jedną naszą zawodniczką: pół roku po urodzeniu dziecka wróciła do formy i pobiła rekord polskiego parkrunu 😀

                                        pacz, marchew, to fajne:

                                        5k, $40 wpisowe.
                                        plus impreza.
                                        podobno pol miasta sie na tym pojawia.

                                        zapisuje sie!

                                        • Zamieszczone przez kantalupa
                                          jak to sie ma do podnoszenia wydajnosci?

                                          Ma to się tak, że robisz zapas glikogenu w mięśniach i dłużej możesz wykorzystać 🙂 jeśli dobrze rozumiem Twoje znaczenie wydajności.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Biegające mamy

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general