tak sobie myślałąm i zrobię mały bilansik co mi dało, a co zabrało moj ukochane słoneczko
– częste wstawanie w nocy
+ nauczyłam się zasypiać w 1 minutę
– szalone grille u znajomych
+ przynajmniej nie wiem co to kac
– kupowanie ciuchów, kosmetyków itp
+ kupowanie tego samego ale w rozmiarze dziecięcym daje mi o wiele więcej satysfakcji
– dyskoteki/nocne imprezy
+ zoo, lunapark, sale zabaw o wiele bardziej mnie kręcą niż dyskoteki
– ploteczki z koleżankami polegają na tym, że przytakuję a oczami wodzę za urwisem
+ jego “gadanie”, uśmiech, buziaki, przytulanki wynagradzają mi te ploteczki z koleżankami
Dodatkowo nauczyłam się budować wieże z klocków, przypomniałam sobie radość z robienia babek w piaskownicy, o radości z baniek mydlanych chyba nie muszę pisać. Bilans wychodzi na plus! Z resztą to było wiadome. Nie apmiętam i nawet nei chcę pamiętać, jak to było kiedyś. Moje dziecie daje mi tyle radości każdego dnia, że nie sposób to ująć słowami.
To jak, dopisujecie się?
Dawcio 15.10.04
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: bilans z życia z dzieckiem
Re: bilans z życia z dzieckiem
ha ha ha – rozwaliłaś mnei, po prostu ryję ze śmiechu, kochane są te nasze dzieciaczki! Ale że na taki pomysł wpadł z tym samochodem, no po prostu bomba!
Dawcio 15.10.04
Re: bilans z życia z dzieckiem
dopisuje sie, oczywiscie!
u nas jest jeszcze jeden
– zszarpane nerwy bo dziecie to koszmarny uparciuch
i
+ koszmarny ale kochany
Re: bilans z życia z dzieckiem
Jasne, ze taki szczery bezzebny usmiech wszystko wynagradza, ale… Jakis czas temu, strasznie padnieci, rozmawialismy sobie z mezem o tym naszym terazniejszym zyciu, ze niektore rzeczy sa teraz gorsze (wychodzenie z domu, zmeczenie, zreszta same wiecie, jak to jest), a niektore lepsze. I tylko nic nam do glowy jakos nie przyszlo, co tak naprawde jest lepiej …. !
Zosienka, 11.09.05
Re: bilans z życia z dzieckiem
czepiasz sie! ;)))
Mateusz 08.05.’05 – ROCZEK!!!
Re: bilans z życia z dzieckiem
hehe.. A ja doskonale Dage rozumiem 😉
Aga,
Re: bilans z życia z dzieckiem
Tez Cie dzieci wrzucaja pod ciezarowki, co? 🙂
Mateusz 08.05.’05 – ROCZEK!!!
Re: bilans z życia z dzieckiem
a bo to raz… 😉
Aga,
Re: bilans z życia z dzieckiem
🙂
Teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojego synka, no po prostu nie wyobrażam.
pozdrawiamy
Młoda i
Re: bilans z życia z dzieckiem
U mnie też wyszystko wychodzi na + i to ogromny
Teraz już sobie nie wyobrażam życia bez mojego słoneczka, a przy małej przypomniałam sobie jak fajnie jest być dzieckiem i jak można bez pamięci się bawić, chichrać i wygłupiać
Sylwia i Wiktoria(27.04.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: bilans z życia z dzieckiem