Przeczytałam właśnie interesujący artykuł: [Zobacz stronę]
Najbardziej nurtuje mnie ten kawałek:
“Mówimy nawet o hipotezie babci, która głosi, iż menopauza, która jest fenomenem typowo ludzkim, wyewoluowała po to, by kobieta żyjąc dłużej, niż trwa jej okres reprodukcyjny, inwestując część swoich zasobów w opiekę nad wnukami i zwiększając ich przeżywalność, nadal przykładała się do propagacji swoich genów. Mechanizm społeczny, jakim jest opieka sprawowana przez babcię, był więc zgodny z logiką ewolucyjną.”
I co Wy na to dziewczynki?
13 odpowiedzi na pytanie: Biologiczna predyspozycja babci…
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
dzieki za dobre wiesci
moze latwiej bedzie zniesc humorki mojej mamy, ktora przechodzi teraz menopauze
ona nigdy nie zajmowala sie Gabi, robi to wyjatkow od swieta i z wielka laska, moze sie to zmieni?
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
No ja bym się tym nie sugerowała, ale zawsze jest to argument w rozmowach o pomocy w wychowaniu dziecka.
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Moim zdaniem to nadinterpretacja :DDD
Szczególnie, że znam sporo babć “nielogicznych ewolucyjnie” ;)))))
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Tak sobie myślę na ten temat i przyszło mi do głowy, że:
jeśli jeszcze wziąć pod uwagę fakt, że długowieczność jest stosunkowo niedawnym wynalazkiem 😉 (w związku z rozwojem medycyny) to coś mi się wydaje, że “w toku ewolucji” 😉 nieliczne kobiety dożywały menopauzy… a wnuków doczekiwały się zdecydowanie szybciej…
Naciągana ta logika, moim zdaniem ;))))
I co Ty na to? ;D
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Zważ ciotko Beatko, że MY jesteśmy w wieku ówczesnych babć!
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Zawsze pozostaje jako argument w dyskusji.
Ale niektórym neurotycznym babciom menopauzalnym to bym dziecka nie zostawiła.
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Na neurotyczne lepiej uważać.
Nawet jeśli nie są jeszcze “menopauzalne” 😉
PS. Mam dziwne poczucie humoru dzisiaj, bo właśnie wróciłam z wykładu L. Starowicza o hecach seksualnych po porodzie 🙂
Mam nadzieję, że to mnie choć trochę tłumaczy ;D
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Figa a mozesz cos o tych hecach po porodzie napisać. Zaintrygowałaś mnie :o)))))
Jonatan (20.04.2005)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Trzeba było się nie przyznawać! Teraz będziesz musiała nam wykład streścić ;P
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Jednas z ciekawszych rzeczy, których się dowiedziałam, to ta, że pewien odsetek (nieduży) matek karmiących piersią odczuwa silne podniecenie (a nawet orgazm tzw. piersiowy) podczas karmienia.
Kiedyś czytałam post dziewczyny, która pytałą czy to normalne.
Ktoś jej napisał, że jest zboczona…
A jest to jak najbardziej normalne, tylko dość rzadkie 😉
Zdarza się to kobietom, które mają bardzo wrażliwe piersi 🙂
Poza tym mnóstwo interesujących informacji o dziwnych zachowaniach, które wykazują kobiety i mężczyźni w czasie ciąży (kobiet oczywiście :D) i po porodzie, np. o impotencji poporodowej u estetów obecnych przy porodzie partnerki, o zespole modliszki :DDD, o gravidiophilii (pociągu wyłącznie do ciężarnych kobiet), autonefiofilii (jeśli dobrze zanotowałam 😉 czyli zjawisku podniecania się na widok pieluch (zdecydowanie nie tych czystych) i wielu innych ciekawych rzeczach 🙂
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Spoko 😉 Damy radę 😀
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Gdzieś też o tym czytałam. I całe szczęscie bo bym sie zdziwiła i prawdopodobnie zwątpiła w swoja normalnosc.
Ale podniecanie na widok pieluch…
Dobra juz nic nie mówie…
Swoja drogą to ciekawa jestem tych “wielu innych ciekawych rzeczy” czy można ten wykłąd gdzieś znalexc w internecie lub moze masz go w formie elektronicznej. Moze jest juz ksiazka z tym tematem?
Jonatan (20.04.2005)
Re: Biologiczna predyspozycja babci…
Szczerze mówiąc nie wiem, czy można o tym poczytać. Podejrzewam, że tak.
Jak się czegoś dowiem na ten temat, to dam znać 🙂
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Biologiczna predyspozycja babci…