Biszkopt (100% satysfakcji – nie ma prawa się nie udać!) – komu klapnie, temu piekę nowe ciasto na swój koszt:))
6 białek zmiksować na sztywno z niepełną szkl. cukru. Dodać przesianą przez sitko szklanką mąki tortowej+2łyżeczki proszku do pieczenia (może być soda, wtedy 1łyżeczka). Drewnianą(!) łyżką wymieszać wszystko delikatniusio, dodać żółtka + (uwaga!) 2łyżki octu spirytusowego. Piekarnik nagrzać do 150stopni wstawić ciasto na 20min. Później temp. zwiększamy do 170 i pieczemy jeszcze 10′.
Biszkopta najlepiej upiec na papierze do pieczenia – łatwo odejdzie.
Masa:
3żółtka utrzeć z 3łyżkami cukru pudru+torebeczka cukru waniliowego+2serki homegnizowane waniliowe (najlepiej Danone) 2x180g. Z 3 białek ubić pianę, wymieszać, wstawić do lodówki. Zrobić galaretkę i tężejącą wlać do masy. Ostro zamieszać mikserem.
Uwaga: ja do tej masy dodaję jeszcze owoce. Jak galaretka jest pomarańczowa: pomarańcze, mandarynki lub banany, malinowa….maliny.
Biszkopt przekrójcie na pół (z grubości) długim nożem i nie wyjmując z formy spodniej części, wyłóżcie masą serową i owocami. Ale ciasto smakuje też wybornie bez owoców. Dzieciaczki będą zachwycone!!!!
Iwona i mała Matylda
Znasz odpowiedź na pytanie: