Dziewczyny mam straszny problem i nie mam pojęcia co mam z tym robić. Dziś byłam w odwiedziny u koleżanki, która ma o miesiąc młodsze bliźniaki. Nie była to pierwsza wizyta, spotykamy się dość często, w lato więcej na dworze, a teraz od czasu do czasu w domu, raz u nas, raz u nich.
No i Mati jak tylko któreś dziecko do niego się zbliży zaraz bije. Tak bez powodu. I obojętnie czy ma coś w ręce, czy nie.
Wogóle nie reaguje na moje tłumaczenie że nie wolno, nie pomaga nic – tłumaczenie, krzyki, a nawet klapsy.
Dziś chłopczyka uderzył kubkiem niekapkiem w głowe. Martwi mnie to, bo boje się że kiedyś nie zdąże dolecieć i zrobi jakiemuś dziecku krzywde. Nie mam pojęcia z czego to wynika, bo u nas w domu nie ma przemocy itp. nie wiem co mam z tym zrobić, bo czuje się bezradna.
Dodam że to nie chodzi o te konkretne dzieci, Mati reaguje tak na wszystkie dzieci. Dopiero z 5 letnimi jest w porządku.
Czasami mam wrażenie, że tak reaguje bo się ich boi. Jak był mniejszy jak dziecko do niego za blisko podeszło to zaraz płakał a teraz bije. A wtedy kiedy powinien się bronić np gdy dziecko wyrywa mu jakąś zabawke z ręki, którą się bawi, albo inną rzecz zabiera to stoi jak ciapa i z płaczem do mnie leci. Jestem bardzo zaniepokojona, bo Mati tak samo bije swoje odbicie w lustrze, czy dzieci na obrazku, tak samo jest z psami. Czyżby to wynikało z jakiegoś lęku? Co o tym myślicie? I co radzicie?
Z dorosłymi jest zupełnie inaczej, jak się zdenerwuje albo nie jest po Jego myśli też próbuje bić, przeważnie osoby, które mu na wszystko pozwalają tata, babcia…. ale to akurat wiem że wiele dzieci tak robi ze złości.
Obcych bardzo się wstydzi, jak któś do niego zagada to schyla głowe do ziemi i tak potrafi cały czas stać. Inaczej jest jak ktoś nie zwraca na niego uwagi, albo jest daleko, wtedy sam zaczepia zazwyczaj śmiechem.
Dodam jeszcze że Mati ma bardzo dużo kontaktów z dziećmi, w zbliżonym wieku, dlatego dziwi mnie Jego zachowanie.
2 odpowiedzi na pytanie: bitny kogut
Re: bitny kogut
Niestety nie wiem jak Ci pomóc, bo i sama mam podobny problem. Szymon bije swoją siostrę cioteczną. Jest starsza od niego 10 miesięcy a dostała już parę razy zabawkami po głowie. I na nic zdaje się tłumaczenie, że nie wolno bić. Najpierw ją całuje i przytula a za chwilę bije. Dziewczya nauczyła się już, że gdy ma jakąś zabawkę w ręku i gdy Szymek się zbliża to zaraz mu ją oddaje i ucieka.
I to taki bitny jest już od dosyć dawna. Gdy raczkował to bił ją głową a teraz doszły ręce. Nie wiem co o tym myśleć.
Mam nadzieję, że mu to wkrótce przejdzie.
Pozdrawiam
Dorota, Olek (08.03.95) i Szymon (13.08.04)
Re: bitny kogut
No taaak, jak się ma takie rękawice to i odwagi do bicia więcej
A takie bicie to może wynika z braku pomysłu na inną reakcję. Wtedy czuje, ze to co robi jest skuteczne, że to podziała i inne dziecko odejdzie – może w tym wieku nie ma się innych pomysłó na “zabawę” a starsze dzieci to już potrafią coś wymyślić i roczniaki czy dwulatki wtedy uwazniej obserwują i słuchają a nie przejmuja inicjatywy w “zabawie”.
Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: bitny kogut