Hubert niedlugo skończy 3 tygodnie. W środę odpadł mu kikut pępowiny. Cieszyłam się, bo miałam już dość tego zasuszonego śmietka… Mając nadzieję, że już niedługo będzie można synka kąpać bez troski o zamoczenie pępka…
A tu dziś zauwazyłam zaczerwienienie wokół pępka, a w środku mokro… Coś jakby ropa? Ciągnące się… Wąchałam – nie pachnie – ani ładnie ani brzydko… Przemywam przy kazdej zmianie pieluchy – spirytusem albo fioletem. Poprawy nie ma. A ja mam już straszne czarne wizje… Boję się o synka 🙁
Pocieszcie jakoś, doradźcie ewentualnie…
Jutro rano pójdę z małym do szpitala – niech zobaczą. A może lepiej wezwać kogoś prywatnie – jak myślicie?!
Igor(14 m.) i Hubert (17.8.04)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Boję się – brzydki pępek :(
Re: Po lekarzu
Hihihi
A nie mówiłam (zawsze chciałam to napisać )… Maść z antybiotykiem.
Pomoże na pewno! Wszystko będzie dobrze!
Znasz odpowiedź na pytanie: Boję się – brzydki pępek :(