Boję się macierzyństwa…

Właśnie im bliżej to coraz bardziej się boję… że dziecko przewróci moje życie do góry nogami 🙁 że będę jak pies na smyczy. Że już nei będę miała czasu na znajomych, aerobic, basen, tylko po pracy będę biegła z wywalonym językiem i drugi etat w domu: gary i pieluchy… czy to się da? czy człowiek to wytrzyma? Czy ja to wytrzymam? I te ambitn eplany powortu do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim… coraz bardziej mnie to wszsytko przeraża. Boję się ze fizycznie i psychicznie mnei to zniszczy, że nie podołam> Jak Wy sobie radzicie z takimi myślami? O ile takie macie… Może to tylko ja taka wyrodna… :((

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Boję się macierzyństwa…

  1. Re: Boję się macierzyństwa…

    Ja tez sie troche boje, ale nie tego ze dziecko zmieni moje zycie, boje sie ze nie bede wiedziala co robic jak juz sie pojawi!
    Mieszkam na drugim koncu globu, cala rodzina w Polsce, jestem praktycznie zdana na siebie i meza ktory jak obowiazki wzywaja potrafi byc i 2 miesiace poza domem.
    No coz zobaczymy…

    Pozdrawiam

    • Re: Boję się macierzyństwa…

      Podejrzewam że każda z nas mam mniejsze czy większe obawy. Ja staram się nie załamywać, może dlatego że załamanie już przeszłam gdy tylko dowiedziałam się o ciąży. Teraz staram się żyć z tą myślą. Zauważyłam nawet, że zaczynają podobać mi się dzieci, a to bardzo duża zmiana.
      Ja niestety będę zdana na siebie w wychowaniu dziecka! Moi rodzice są jeszcze młodzi i kontunuują swoje kariery i z pewnoąścią będą kontunuować po pojawieniu się wnuczka, więc na pomoc w opiece nad dzieckiem liczyć nie mogę. Mój mąż stracił mamę gdy miał 10 lat, więc nie mam teściowej do ewentualnej pomocy, a teściowi dziecka napewno nie dam pod opiekę!
      Cuż będzie jak będzie. Ja dołoże wszelkich staran by moje dziecko było szczęśliwe. Niestety z części przyjemności trzeba będzie zrezygnoować i szukać sobie takich, jakie będą korelować z wychowaniem dziecka.

      ,

      Magda, Rafał i Bzdyciunio (7.09.03)

      • Re: Boję się macierzyństwa…

        Hello z rana

        Agnes – obawy i watpliwosci sa chyba przejawem pewnej dojrzalosci, masz ok 9 miesiecy zeby sie z nimi oswoic i lekko przewartosciowac swoje zycie, ktore i tak samo sie przewartosciuje po urodzeniu dziecka. Pewnych rozwiazan mozesz szukac juz teraz, rozmawiac z innymi mamami i wyobrazac sobie jak to bedzie gdy bedzie maluch (chociaz wiadomo, ze nie zawsze bedzie jak w reklamie).

        Moja ciaza nie jest przypadkiem, jest swiadoma wspolpraca pomiedzy mna, mezem i medycyna. Czekalismy na to dwa lata wiec dwie kreski na tescie byly dla mnie ogromnie pozytywnym zaskoczeniem, zwazywszy na % sznse na dziecko po inseminacji. I teraz wierze, ze kazda ciaza to cud i ze nalezy sie nia cieszyc, chociaz ja z tego zdaje sobie sprawe bardziej niz te z Was, ktore zaszly nieoczekiwanie lub za pierwszym, drugim podejsciem :)). Kiedys myslalam, ze latwiej jest zajsc w ciaze niz sie od niej ustrzec, a teraz wiem ze jest odwrotnie. Ciesze sie swoim macierzynstwem i mimo obaw ktore tez mam np. baby blues nie chcialabym ich zamienic na obawy “Czy uda mi sie zajsc w ciaze?”

        pozdr dla wszystkich mamusiek

        ania m 20.08.2003

        • Re: Boję się macierzyństwa…

          eh niestety, to ich wlasne mamusie nauczyly, ze wszystko wokol nich robia kobiety…

          colora + maly ktoś

          • Re: Boję się macierzyństwa…

            Jak o każdym, tak i o Tobie na pewno można powiedzieć różne rzeczy, ale na pewno nie to że jesteś wyrodna. Ja w pewnym momencie też tak myślałam. Że zamienię się w garkotłuka z posklejanymi włosami, usmarowanymi i porozciąganymi ciuchami. Ale wydaje mi się, że BARDZO DUŻE znaczenie ma nasze podejście i zorganizowanie. Osobiście bardzo bym chicała sama wychowywać dziecko, bo zrobię to po swojemu. Żadna mama ani babcia nie zrobi tego tak, jak ja bym tego chciała. Dlatego będę kombinować jak się da (jakieś kawałki etatu, umowy zlecenia itp.), żeby chociaż przez dwa lata być z dzieckiem, a później do przedszkola. Staraj się nie myśleć o dziecku jak o kimś kto Ci coś zabierze, ale pomyśl ile otrzymasz od niego. Jak widzę jak do koleżanki tuli się jej 15-to miesięczny synek, to aż mi dech zapiera, że to taka bezgraniczna i bezinteresowna miłość. Nikt nigdy nie będzie Cię tak kochał jak Twój dzidziuś i CHYBA nigdy więcej nie będzie okazywał tych uczuć tak otwarcie, jak do tych kilku pierwszych latek. A poza tym, kto powiedział, że masz rezygnować z wszyskiego dla dziecka? Przecież jest jeszcze tatuś. Ty wyskoczysz na basen czy aerobik, a on posiedzi z dzidzią. Proponuję na zapas, żebyście w przyszłości zrobili sobie dni dyżurów przy dzidzi i dni kiedy razem będziecie spedzać czas.
            Ale pewne jest, że dzidziuś wszyskim przewróci życie do góry nogami o 180 stopni.
            Postaraj sobie wszystko dobrze zaplanować i trzymać się tego.
            A ja trzymam kciuki za Ciebie. Pozdrowienia.

            • Re: Boję się macierzyństwa…

              Ja też niedawno zadawałam sobie i mojemu facetowi pytanie czy doberze zrobiliśmy…A on na to że trzeba było się wcześniej zastanawiać…A przecież ja się pół roku zastanawiałam… Czasem czuję się jak wyrodna matka, czasem widzę w sobie niedojrzałą podfruwajkę (27 letnią) a czasem mam totalne pokłady miłości wobec zawartości mojego brzuszka i nie mogę się doczekać aż będę ją mieć przy sobie…Ale wtedy znów przychodzi strach – czy dam sobie ze wszystkim radę? czy nie zjedzą mnie własne nerwy? i sto takich pytań powoduje że wpadam w kolejny podły nastrój, po którym znów odbijam się od dna i marzę jak też ona będzie wyglądać itp…i tak już od miesięcy…Ech ta ciąża!

              KIKA210 + Adrianna
              10 czerwiec 2003

              Znasz odpowiedź na pytanie: Boję się macierzyństwa…

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general