Może niektóre z was wiedzą że mój mąż jest Kolumbijczykiem, a niestety wszelkie osoby które wyglądają nieco inaczej niż przeciętny Polak często są obiektami różnych zaczepek. Mojemu zdarza się to prawie codziennie, o różnych porach dnia i nocy, zwykle to jakieś krzywe spojrzenia, jakieś tchórzliwe gesty z odjeżdżającego autobusu, niestety czasami sukinsyny usilnie dążą do przepychanek, robia wszystko by go sprowokować, bić się chcą bydlaki. Dziś się zatrzęsłam z nerwów bo wracał autobusem do domu a tam go jakichś trzech typów z gatunku kiboli czy innych dresiarzy od czarnych zaczeło wyzywac, bić go chcieli i wywieźć na końcowy nad zalew, jedne ćwok próbował go opluć, wyobrażacie sobie??? I dzwoni do mnie że nie wie co zrobi i co się stanie, prawie na policję juz dzwoniłam, na szczeście jakaś kobieta go zawołała żeby się przesiadł i powiedział kierowcy że go atakują, i tak zrobił, a ci stchórzyli i wysiedli na pierwszym lepszym przystanku.
Niestety nie mamy jak na razie samochodu, boję się że kiedyś go naprawde pobiją, takie incydenty często mu się zdarzają, martwię się o niego…
Sorry że nie na temat ale musiałam się wyżalić…
Kasia i Dorianek 23.05.04
12 odpowiedzi na pytanie: boję się o mojego męża
Re: boję się o mojego męża
Jak slucham takich historii, to az chce mi sie z kraju wymigrowac! Prostactwo, glupota i nie wiem co jeszcze. I jak to nazwac…
Moze Twoj maz powinien sie jakos zabezpieczyc – moze gaz?
Re: boję się o mojego męża
Przykro jest czytać o takich rzeczach w kraju w którym prawie każdy twierdzi, że jest tolerancyjny a jak jedzie z kolegami to się okazuje że nie jest tolerancyjny tylko jest niewychowanym bydlakiem, który przed kolegami gra twrdziela stać go tylko na to żeby zaczepiać obcokrajowca a nie na to żeby ustąpić miejsca kobiecie w ciąży . Jedynie piszę przepraszam za swoich rodaków i żałuję że są Polakami.
Madzia i Julia 29,05,2003
Re: boję się o mojego męża
Taka to już polska “kultura” w pewnych kręgach ludzi… Każda inność jest nieakceptowana… Faktycznie może dla bezpieczeństwa niech Twój mąż nosi jakiś gaz lub paralizator. Może te złe obyczaje troche zmienią się jak pokolenie naszych dzieci dorośnie, tak się łudzę…pozdr
KIKA210+Ada 22.05.03
ps.friko.pl
Re: boję się o mojego męża
powiem więcej, kupił taki pistolet na śrut, bez pozwolenia, raz go wyciągnął, akurat jakieś ćwoczyska za nim wyszły z jakiegoś klubu w nocy i chciały się bić, i tak się przestraszyli tego pistoletu że zadzwonili na policję i wiesz co? taka się wywiązała afera że jego zamknęli w areszcie na noc (ja w 8 miesiącu ciąży ), bo nieważne że to jego zaczepiali, ważne że miał pistolet, policjanci się zachowali jakby w życiu pistoletu nie widzieli, czepiali się że niby trzeba pozwolenie (cóż za szczytowa kompetencja), nastraszyli nas (musiałam tłuc się autbusem żeby go odebrać stamtąd, a ledwo się ruszałam wtedy ) że gdyby tym pistoletem w jakiś sposób straszył tych idiotów to miałby poważne problemy. Gdzie tu logika? Nawet się bronić nie może, faktycznie trzeba będzie kupić gaz, bo ten może nie spowoduje wielkiej afery, echhh szkoda słów….
Kasia i Dorianek 23.05.04
Re: boję się o mojego męża
Nie napiszę zapewne nic pocieszjącego, ale jest teraz taka tendencja nie tylko u nas, ale w Europie. Mam koleżankę, która ma przyjaciela Kolubijczyka i mieszkali razem w Honadii. Podróżowali razem trochę po Europie i wszędzia miał ogromne problemy: na granicach, w bankach, w urzędach.
Teraz cała Europa i USA przerażone są falą terroru i niestety odbija się na niewinnych, uczciwych ludziach. Przykro mi z powodu Twoje męża, ale obawiam sie, że ta sytuacja może się pogłębiać z powodu pogróżek przeciwko Polsce.
Życzę wytrwałości
Dorota
Re: boję się o mojego męża
aż sie nie chce wierzyć….to jest właśnie społeczeństwo tolerancyjne.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: boję się o mojego męża
Jak slucham o takich przykrych sytuacjach, to gotowa jestem wytłuc tych wszystkich dresiarzy i innych”tolerancyjnych”.
Nie wiem kiedy to się w naszym kraju zmieni i czy w ogóle…
Re: boje˛ sie˛ o mojego me˛z˙a
O Matko to macie problem, sama nie wiem co poradzic. Moze jakis kurs samoobrony. Smiesznie to brzmi, ale nie musi nosic zadnej broni, gazu ani nic takiego za co maga Go aresztowac. Wspolczuje Ci zyc z taka mysla. Albo moze wyjedzcie z kraju, gdzie jest wiecej tolerancji. O ile macie warunki.
Dbajcie o siebie.
Re: boję się o mojego męża
Posiadanie pistoletu na śrut nie wymaga zezwolenia na broń:
Więc albo to nie był pistolet na śrut albo trafiliście na niekompetentnych policjantów.
Agnieszka z Weroniką 14.05.03
Re: boję się o mojego męża
to jest pistolet na śrut oczywiście, innego by tak po protstu nikt nie sprzedał, za to bardzo niekompetentni policjanci, niestety, kompletnie nie mają pojęcia o broni, zobaczyli pistolet i zrobili aferę, echh ta polska rzeczywistość…
Kasia i Dorianek 23.05.04
Re: boję się o mojego męża
obawiam się że z tego wynikłoby więcej kłopotów niż można sobie wyobrazić, już sam fakt że Kolumbijczyk (= mafiozo itp), poza tym niechby się ośmielił użyć ostrej broni, nawet z zezwoleniem… pewnie by go wsadzili na dobre do pudła, a my chcemy mieć spokój
Twój przypadek świadczy po raz kolejny o bezsilności policji, im się nawet nie chce zrobić tego co są w stanie zrobić, okropne.
Kasia i Dorianek 23.05.04
dziękuję Wam
za wsparcie i za dobre słowo
pozdrawaim
Kasia i Dorianek 23.05.04
Znasz odpowiedź na pytanie: boję się o mojego męża