dopiero co zabralam sie za pierwszy cykl staran, a tu juz kwiatek… silny bol lewego jajnika promieniujacy na cala noge (udo). Podobne dolegliwosci zdarzaly mi sie czesto takze wczesniej, nie w kazdym cyklu, ale doskonale umialam je rozpoznac. Wtedy jednak dokladnie nie sprawdzalam na ktory dzien cyklu przypadaja, wydawalo mi sie, ze sa “w srodku cyklu”. No wlasnie w srodku cyklu, jako objaw owulacji (skadinad przeczytalam na mamo-tato.pl, ze bol najczesciej nie oznacza bezposrednio samego momentu pęknięcia pęcherzyka. Jajniki mogą nabrzmiewać i boleć podczas indukcji owulacji lub z powodu poowulacyjnego ich powiększenia. Taki bol zdaniem autora – pojawia się na krótko przed, w trakcie lub po owulacji). I masz Ci babo placek – dzis mam 9 dzien cyklu, zgodnie z kalkulatorami plodnosci, to jeszcze przynajmniej 4/5 dni, na fertilityfriend tez jeszcze nie wykryto owulacji. Czy mozliwe, ze na tyle dni wczesniej mam takie bole owulacyjne, czy bardzioej prawdopodobne, ze owulacja bedzie wczesniej? Na mamo-tato jest jeszcze jedno zdanie “Czasem ta dolegliwość (bol jajnika) jest objawem endometriozy”. Dolegliwosci mniejsze, badz wieksze z jednego z jajnikow (wieksze zawsze z lewego) mam odkad pamietam, czy juz powinnam sie niepokoic?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ból jajnika /ale za wczesnie/
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Taju, myślę, że powinnaś odrzucić czarne scenariusze. I to zdecydowanie. Ja obserwuję swój organizm od przeszło 6 lat i od tego czasu ciągle obserwuję u siebie podobne bóle. Może Ci je opiszę to przynajmniej Cię uspokoję: ten ból przypomina kłucie, ciągnięcie, oczywiście promieniowanie. Czasami mam wrażenie jakby mi ktoś dodatkowo napompował jajnik pompką. Też promieniuje mi do kręgosłupa. Miałam wielokrotnie robione usg, które tylko potwierdzało, że mam piękną owulację. A do jajeczkowania dochodzi w momencie gdy kończy się ten ból. Oznacza to, że pęcherzykł pękł i komórka jajowa bezboleśnie wędruje sobie, znaną trasą!!!!
Także głowa do góry. Wyszukiwanie w sobie chorób na pewno nie jest czymś dobrym. Oczywiście profilaktyka jest wskazana i jeżeli Cie to uspokoi to idź do ginekologa i zrób to usg. Powodzenia
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Taju, myślę, że powinnaś odrzucić czarne scenariusze. I to zdecydowanie. Ja obserwuję swój organizm od przeszło 6 lat i od tego czasu ciągle obserwuję u siebie podobne bóle. Może Ci je opiszę to przynajmniej Cię uspokoję: ten ból przypomina kłucie, ciągnięcie, oczywiście promieniowanie. Czasami mam wrażenie jakby mi ktoś dodatkowo napompował jajnik pompką. Też promieniuje mi do kręgosłupa. Miałam wielokrotnie robione usg, które tylko potwierdzało, że mam piękną owulację. A do jajeczkowania dochodzi w momencie gdy kończy się ten ból. Oznacza to, że pęcherzykł pękł i komórka jajowa bezboleśnie wędruje sobie, znaną trasą!!!!
Także głowa do góry. Wyszukiwanie w sobie chorób na pewno nie jest czymś dobrym. Oczywiście profilaktyka jest wskazana i jeżeli Cie to uspokoi to idź do ginekologa i zrób to usg. Powodzenia
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Po pierwsze nie panikuj, po drugie nie panikuj po trzecie nie panikuj.
U mnie ból owulacyjny trwa właśnie kilka godzin. Czuję go jako kolkę jajnika, czasem utrudnia mi chodzenie. Czasem nawet trudno oddychać.
Jest to napewno owu- stwierdzona ostatnio podczas inseminacji.
I to nie ważne że jest 9 dc. Może to była owu, a moze pęcherzyki rosną i trochę pobolewają.
A może po prostu masz tak wcześnie owu w tym cyklu.
Jeżeli natomiast taki ból się przedłuża, nie przechodzi, jest nie do zniesienia bez piguł- trzeba iść do lekarza, torbiel to jedno, ale może się zdarzyć zapalenie jajowodu. Sama to przeszlam i wiem, że bardzo przypomina zapalenie wyrostka. Nawet lekarze mogą się zwieść.
Co do odczuwania bólu tylko z jednej strony, też tak miałam – okazało się, że owszem drugi jajnik też pracował ale był policystyczny- z pogrubiałą otoczką białawą, i ciężko mu bylo owulować. Więc takie subiektywne odczucia mogą być pomocne w diagnozie. Nigdy tego nie lekceważcie.
Weteranka wojny w Wietnamie. 3 lata już za mną ale się nie dam!
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Gabi.
Tak sobie teraz myślę i analizuję, ze jesli mnie boli to tylko prawy. Nie przypominam sobei bólu lewego. Czy myślisz, że to może cośoznaczać złego. To co pisałaś, że było u Ciebie? 🙁
Zuzik
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
kurcze pieczone…kam??? nemesis20??? 17 lat??? Taju…. Ale napisalac pod moim komentarzem, a to jakby mnie wogole nie dotyczy…hihihi. Ciekawe kto jest zakręcony???:)
karkoj
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
ale o so chosi? 😀
Zuzik
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
jak nie wiadomo o co chodzi to o jajniki….chyba;)
jakby co to ja jestem splątana bromergonem;)
karkoj
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
hihihi…
ja i bez tego zakrecona jestem ja słoik po ogórkach 🙂
Zuzik
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
karolakoj cholercia, podalas mi w kilku postach wstecz swoj nr GG 6192390. Kiedy go wpisalam w wyszukiwarke GG (zakladka: SZUKAJ ZNAJOMYCH) wyrzucilo mi, ze pod tym numerem jest zapisana Kam (nick: nemesis20) lat 17. Wiec napisalam do niej/do Ciebie wiadomosc. No sama sprawdz, czy ten numer jest na pewno Twoj? To ja zakrecona jestem… ;P
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Gablysia ja tez mysle, ze to byla owu, albo jej przepowiadajace symptomy, bo po wtorku – 9 DC, w ktorym to jajnik mnie tak nawalal, przyszla sroda – 10 DC i jeszcze go czulam, ale juz nie tak jak poprzednego dnia, a dzis rano(!!!) mialam piekny, po prostu piekny plodny sluz, ktory sie pieknie rozciagal (sic!) Boze, gdybym wiedziala, ze o takich rzeczach bede kiedys pisac, w publicznym miejscu! 😉 Na FF owulacji jeszcze nie ma, bo caly czas mam niska temperature, czekam na jej skok. Ale wlasnie zaczynam sie bac, ze wczoraj nic nie zdzialalismy, bo moze juz “po ptokach” – jak mawiala moja babcia. Caly czas liczylam na to, ze bede owulowac w 13/14 dniu, a jesli sie okaze, ze owulacja miala miesce dzis w 11 DC, bo juto temperatura podskoczy, to zabije tego mojego dziada, ze wczoraj odmowil jakiejkolwiek wspolpracy… wrrrr….
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
hahahaha…. A ja mam teraz ból jajnika, ale chyba za późno.
karkoj
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Ach ten bol to chyba przez niego nie moge zafasolkowac.
Zawsze mnie mylil, do tej pory wydawalo mi sie ze jak mnie boli to owuluje i wtedy sie najbardzirdiej przytulalismy. I nic z tego, poszlam po rozum do glowy i kupilam testy owulacyjne.
A propos wlasnie teraz mam bol 🙂 No i zrobilam test a tu ani sladu owulacji mimo bolu. Poczekam i zrobie jutro i zobacze kiedy mam tak na prawde te owulacje.
Maz wypoczywa niech nabiera sil chlopina:)
Jestem ciekawa czy te testy sa wiarygodne, bo jak nie to kolejny cykl stracony
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Mnie potwornie bolał prawy jajnik w tym cyklu i okazało się na monitoringu, że rosł drugi pęcherzy i się tak rozpychał
ines
mam pytano jak zrobiłaś śliczny suwaczek małżeński?
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
karolakoj: za pozno, masz ci los, kazdemu nie tak jak by chcial? 😉 Kaja28, bo to wlasnie jest tak, ze nie zawsze bol = pekniecie pecherzyka i owulacja. Czasem bol moze byc przepowiadajacym zwiastunem nawet na kilka dni przed owu, lub po jej zakonczeniu. Ines: a jak drugi pecherzyk rosnie, to dobrze? Moze to glupie pytanie, ale nie wiem… Co do suwaczka z motylkiem to wzielam go ze strony TickerFactory.com
TickerFactory.com/ezt/d/4;10711;87/st/20040731/e/naszego+slubu/k/8b86/event.png/images/obrazek.gif/images/obrazek.gif[/img]
Re: ból jajnika /ale za wczesnie/
Dzięki, napewno wpadę na stronkę. Myślę, że dwa pęcherzyki to nie jest źle. Moja gina nie powiedziała, że to źle. Myślę, że to większe szanse, bo jak jeden nie pęknie, to drugi pęknie.
ines
Znasz odpowiedź na pytanie: ból jajnika /ale za wczesnie/