Dziewczyny czy ból owulacyjny pojawia się przed, po czy w trakcie jajeczkowania? Szukałam troszkę na necie na ten temat, ale jakoś mało znalazłam, więc postanowiłam Was zapytać. Bo tak się zastanawiam – jak ja mam taki ból kilkudniowy, to ciekawe czy początek czy koniec jego sygnalizuje owulacje?
27 odpowiedzi na pytanie: Ból owulacyjny.
Nadii oznaczanie owu jest dość skomplikowane ponieważ każda z Nas inaczej ją odczuwa:( Jedne odczuwają lekkie pobolewanie jajników i podbrzusza, inne nawet plamią żywą krwią a jeszcze inne nic, są i takie które odczuwają kilka dni takie bóle a w “ten” dzień bóle się nasilają!!!
Jeśli pozwolisz podam Ci jak wygląda to u mnie, może Ci pomoże:) Przez pierwsze 11 dni mam niższe temp (36,4-36,6), potem temp mi czasem spada a czasem utrzymuje przez 2 dni i nagle skacze (36,8-37,1) i tak utrzymuje się do @. W momencie skoku (czasem kolejny ten sam pomiar) odczuwam nasilenie boleśności jajników naprzemiennie, podbrzusza. W tym samym dniu mam najbardziej płodny śluz.
Ja zazwyczaj odczuwam ok 11-12 dc kłócie jajnika. Przeważnie po lewej stronie.
Nie wiem czy to przed owulacją, czy owulacja.
Ja ma tak jak ty, ale nie w kazdym cyklu i niestety nie pomoge Ci, bo tez nie wiem kiedy dokladnie to jest.
Hmmm, ja mam ból jednodniowy i zawsze myślałam, że to początek owulacji ale po przeczytaniu postów zaczynam mieć wątpliwości… chyba kupię testy 🙂
Nie ma czegoś takiego jak ból owulacyjny, jest OKOŁOowulacyjny i jest on sprawą bardzo, bardzo indywidualną bo jedną boli gdy pęcherzyk rośnie, inną gdy pęka a jeszcze inną zaboli gdy przesuwa się w jajowodzie. Także równie dobrze boli przed owulacją – jak po;)
Kurcze, szkoda 🙁 Jakie życie byłoby prostsze gdyby wiadomo było czy ból jest przed, w trakcie czy po hihihihi 🙂
No niestety w życiu nic nie jest proste, nawet jak się okazuje – robienie dzieci;)
Zawsze możesz w czasie takich bóli zrobić monitoring, ale to tez nie gwarantuje, że następnym razem zaboli na tym samym etapie.
Dokładnie. Jak opowiedziałam w wielkim skrócie mojemu W. o cyklu kobiety, o długości życia jajeczka i plemniczków, to doszedł też do takiego wniosku. I zdziwił się, że czasem zdarzają się “wpadki” 🙂 hahaha
Ja też nie wiem, jakim cudem zdarzają sie wpadki, skoro ja chcę i nic 😀
Bo ty chcesz:) Wpadki są dla tych, którzy nie chcą 😀
😀 😀 😀 dokładnie
To myślicie, że jak przestanę chcieć, to wpadnę? 😉 :D:D:D:D
Żeby to było takie proste….. 😉
Niestety najtrudniej jest przestać chcieć…:(
Wy się nie śmiejcie, ale ja zaczynam sobie wmawiać, że tak naprawdę to nie chcę drugiego dziecka, bo nie chce mi się wracać do pieluch, wstawać w nocy, karmić….. Wystarczy mi, że się użeram z jednym:D
To nie jest takie głupie, takie wmawianie sobie. Tylko, że gdzieś w głębi serca wiesz, że to nie prawda…. Ja to już przerabiałam, przerabiam chyba w każdym cyklu takie wahania nastroju… wmawiam sobie, że muszę zajść w ciążę, że zajdę, nie ma innej opcji; a za parę dni odwrotnie – czuję, że już nie mam siły, że mam dosyć itp. Nawet wczoraj mówiłam mężowi, że czasem chcę się już poddać, przestać latać po lekarzach, na badania, pilnować co w który dzień itd 🙁
Anecia – Ty masz Urszulkę, a ja się jeszcze z nikim nie musiałam użerać 🙁
Ale smęcę z rana….. To chyba przez to, że temperatura mi skacze jak szalona, więc pewnie ten cykl można uznać za stracony ;(
Dziewczyny ja mam podobny problem- tyle, że życie nie jest łatwe jak juz powiedziano. Dostałam wśrodę bóle podbrzusza i janików i w ten dzień dostałam bardzo gęsty śluz, ale akurat tego dnia nie udało nam sie po przytulać :(:( Więc do soboty(dziś) mam dni płodne a mój nie ma czasu. Wyjechał o 4 rano będzie w nocy. Wczoraj tez nam się nie złożyło. Stracony cykl myślę, i jestem zła na siebie, że tak wyszło,ale na niektóre rzeczy nie mamy po porstu wpływu i wpienia mnie ta bezsilność i te czekanie… i teraz znowu czekaj tyle czasu okropnie mi się dłuży.. 9 kwietnia mam dostać okres i z pewnością przyjdzie… STRACONy CYKL!
Spokojnie. Zawsze możesz męża “zaatakować” w nocy, jak wróci :D. Powiesz, że stęskniona jesteś i do dzieła :p.
A tak na serio to bardzo często nie z naszej winy jest coś niemożliwe. Wiem, że to drażni, ale nie pozostaje nic innego jak to zaakceptować, skoro nie można zmienić. A co da się zmienić, trzeba zmieniać :).
OkiraO Ja bym mimo wszystko spróbowała przydybać faceta:p
wiem że macie rację, ale ja go znam nic z tego nie będzie dziś…zreszta ja nie bardzo umiem ttak na zawołanie sie przytulać… To jest dośc spory problem. Wiadomo facet zawsze może,a ja nie lubię być biernym warsztatem dla majstra…. No i jestem zmęczona on wróci poźno, a jka ja jestem zmeczona to tylko zlosc sie wnas groamdzi. Po co ja to pisze beznadzieja i tyle. No wiec straciłam cykl…
No to nie na zawołanie. Nakręć się wcześniej. Wypij czerwone winko w staraniach bardzo polecane. 🙂 Ubierz się w łądną bieliznę. Może spróbuj coś co Cię nakręci oglądnąć i potem nie będzie na zwołanie tylko się po prostu na niego rzucisz.
Jak będzies spała w łożku i liczyła, że on zmęczony po pracy domyśli się, że nie śpisz i czekasz z zamkniętymi oczami i oczekujesz, że się zainteresuje to chyba nic z tego nie wyjdzie. Więcej radości!! I luziku…. ale to już Ci piszę i piszę!! 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Ból owulacyjny.