ból po łyżeczkowaniu

Witajcie kochane,
niestety – jestem po zabiegu (11 tc). Mam suche pytania bo kołowacieję:
1. dostałam antybiotyk, metronidazol i no-spę – czytałam, że no-spy nie powinno się brać bo macica musi się obkurczyć – ja mam brać 3 razy dziennie, co mam o tym myśleć?
2. czy Wy też miałyście tak okropny ból podbrzusza, że nie wiedziałyście co Was boli? Zabieg miałam 30.06.2010, wczoraj wróciłam do domu i dopadł mnie wieczorem taki ból, że się zwijałam (przepraszam za obrazowość, ale ból zaczynał się w okolicy żołądka i kończył na odbycie, myślałam, że mnie rozerwie, aż łzy ciekły, przeszło dopiero po pbólowych. Dzisiaj już aż taki ból mnie nie dopadł, ale podbrzusze ciągle boli, jednak zdecydowanie bardziej niż przy miesiączce.
3. boli mnie pęcherz przy sikaniu, mam wrażenie, że podczas sikania się coś “kurczy” bardzo boleśnie. Czy to normalne?
Przepraszam, że tak bezpośrednio, ale nie chcę wychodzić na panikarę i dzwonić do szpitala, gdzie takich bóli nie miałam, pojawiło się to dopiero w domu. Wiem, że to drugi dzień i każda z nas przechodzi inaczej. Kiedy mam się na prawdę zacząć niepokoić?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.

5 odpowiedzi na pytanie: ból po łyżeczkowaniu

  1. Zapytaj lekarza. Ja po łyżeczkowaniu nie miałam już bóli fizycznych. Dostałam antybiotyk ale no spy nie brałam.

    • Doriss bardzo mi przykro 🙁
      Ja bóle (a raczej mocne skurcze) miałam ze 2 dni przed łyżeczkowaniem, na łyżeczkowanie czekałam kilka dni od stwierdzenia obumarcia ciąży i na ten ból nie pomagał mi ani ketonal ani nospa. Po zabiegu nic mnie nie bolało, krwawiłam może z 1 dzień. Myślę że ten ból to pewnie obkurczająca się macica, ale jak bardzo cię niepokoi to leć do lekarza niech zrobi usg i sprawdzi czy wszystko dobrze oczyścili w trakcie zabiegu. Ważne też jest abyś nie miała gorączki.

      • witajcie…..tak czytam wasze posty i ja jestem w podobnej sytuacji…..w środę 10 listopada dowiedziałam się że jestem w ciąży….był to początek 4 tygodnia. w czwartek dostałam silnego krwawienia i trafiłam do szpitala….. Niestety poroniłam i tego samego dnia miałam łyżeczkowanie…..jestem 2 dni po zabiegu a brzuch nadal strasznie boli i wciąż krwawię…czy to jest normalne? dodam że to moje drugie poronienie
        Edytuj/Usuń Wiadomość

        • Zamieszczone przez ania_79
          Doriss bardzo mi przykro 🙁
          Ja bóle (a raczej mocne skurcze) miałam ze 2 dni przed łyżeczkowaniem, na łyżeczkowanie czekałam kilka dni od stwierdzenia obumarcia ciąży i na ten ból nie pomagał mi ani ketonal ani nospa. Po zabiegu nic mnie nie bolało, krwawiłam może z 1 dzień. Myślę że ten ból to pewnie obkurczająca się macica, ale jak bardzo cię niepokoi to leć do lekarza niech zrobi usg i sprawdzi czy wszystko dobrze oczyścili w trakcie zabiegu. Ważne też jest abyś nie miała gorączki.

          Przez 3 dni chodziłam z takim bólem, że po ścianach łaziłam dosłownie.
          Potem zabieg i mimo, że już nawet nie plamię ( 2 dni po) to wciąż odczuwam bóle, ciągnięcia i kłucia

          Chyba polecę na USG w tym tygodniu-bo się niepokoję.

          • Jestem teraz w tej samej sytuacji i przechodzę ten s ból: ściągnie od żołądka po odbyt. Lekarz kazał jechać do szpitala, jak będzie gorączka, ale póki co temperatura stabilna, ale ból ledwo do zniesienia… Jak u was się to zakończyło??

            Znasz odpowiedź na pytanie: ból po łyżeczkowaniu

            Dodaj komentarz

            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo