Dzis rano obudzilam sie z bolem w łokciu… Nie uderzylam sie w nocy,pamietalabym…poza tym łokiec puchnie… Nie moge ruszyc swobodnie reka bo boli jak cholera…czy ktoras sie spotkala z czyms takim? ta skora na lokciu tak troche zwisa jakby w srodku byla woda,ale moze to tylko moje panikujace wrazenie.fakty sa takie ze spuchlo i boli…
8 odpowiedzi na pytanie: Bolący łokieć
ja to zawsze wiem ze mam uraz jak juz cos widac- siniec zbicie opuchlizne – nigy nie wiem ze sie uderzylam ze skrecilam czy cos
moze gdzies nieuwaznie cos podnioslas, podalas nie wiem – jakos uzylas tego lokcia ze zrobil sie stan zapalny proponuje smarowac altacetem w zelu a jak nie przjdzie wybrac sie do lekarza
dzieki…polece wieczorkiem po masc. Najgorsze ze w piatek lece z majka doire.i kurcze bede musiala targac tego klocuszka… A podnosic to podnosilam,tegosz wlasnie klocka, zwanego majka…
mierne,ale jest zdjecie mojego lokcia..to cos co zwisa to ta skora na lokciu, wypelniona chyba czyms…
a to nowsze zdjecia lokcia;-( ALE TERAZ JEST BARDZIEJ SPUCHNIETY…JUTRO WIZYTA U CHIRURGA BO NIE DAM RADY,JESTEM SAMA Z 7MIESIECZNYM MAJKIEM;-(
Nie wiem na ile pomogę, ale mi sie zrobiło kiedyś coś podobnego. Dopiero jak zaczęło bolec to to zauważyłam, a urosło chyba przez noc. Udało mi się to wygnieść/wycisnąć tzn. chciałam to zobaczyć dokładniej i chwyciłam tak z dwóch stron a to pykkkk i poszło z tego tyle wody z ropą, że szok( więc skoro pękło to już wycisłam do końca). Bolało jeszcze przez 3 dni po, teraz jest tylko taka kropeczka malutka, nic się nie odnawia. Ale chetnie przeczytam co powiedział chirurg.
po wizycie u chirurga. mama zapalenie panewki i klykci łokciowej…mama antybiotyk i zastrzyki w brzuch.ktore sama mam sobie serwowac… A najgorsze ze musze odstwic Majke od piersi,i to bez stopniowego odzwyczajania….tak nagle…. Boze jak mie sie plakac chce,co pisze,ja juz placze…do tego sama w domu.maz w irl,mama pracuje a tesciow ja nie chce bo wytrzymam fizyczne cierpienia ale psychicznych maltretacji to juz nie…pokroje sie hyba…mam nie nadwyrezac reki…. A noszenie Majki to….inna para kaloszy…
nato – wspolczuje coi ogromnie 🙁 nie masz znadnej znajomej? ktora by ci chioc na chwile dziecka przypilnowala?
takie zastrzyki sa niebolesne- je robi sie samemu – nie tylk oty masz je tak robic
a ten lekarz na jakiej podstawie stwierdzil to zapalenie? tylko ogledzin powierzchownych czy mzoe wzieli chociaz krew do badan?
tylko patrzyl na lape i juz wszystko wiedzial….
Znasz odpowiedź na pytanie: Bolący łokieć