Brak plemników…

Witajcie,
dziś odebraliśmy wyniki badań… no nie wygląda to dobrze. Powiem krótko: prawdopodobna Azoospermia, tj. brak plemników w ejakulacie. To było pierwsze tego typu badanie u mojego M, zresztą po ponad roku prób i działań z naszej strony w celu prokreacji…
Wiecie, że kiedy to usłyszałam to poczułam sie jakby ktoś uderzyl mnie w twarz. Myslałam już bowiem o inseminacji czy nawet in vitro. No tak, ale w tej sytuacji. Próbuję być silna ale nie jest lekko.
Proszę powiedzcie czy któraś z Was spotkała się z takim problemem? 🙁
Co dalej w takiej sytuacji?
Proszę o pomoc.
Z góry dziękuję.

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Brak plemników…

  1. i musialas placic podwojnie!??Szkoda ze sie nie udala:(((

    kochana nie wroce do Sz. bo uwazam ze traktuje pacjeentow jak ostatnie go.. No i jest bezczelna:(
    Trafilam na lepszego lekarza i o wiele bardziej milego i przyjemnego!

    • Na mnie Sz. zrobiła dośc pozytywne wrażenie, była miła, odpowiadała na pytania, ale jest bardzo małomówna. A nadal się leczysz w Invikcie? Tak za inseminację płaciłam podwójnie!

      • Drogie Panie, jeśli mogę Wam coś doradzić, to chcę zasugerować odpowiednie przygotowanie się do zabiegu inseminacji. A w tym przypadku oznacza to głównie przygotowanie dobrej jakości plemników. Podstawowych informacji ta temat naturalnych metod podniesienia jakości ludzkich plemników można zasięgnąć na stronie [Zobacz stronę].

        • brak plemników:(

          Cześć Dziewczyny!
          Jestem tutaj nowa.. Wylałam morze łez po odebraniu wyników męża. Wykazały zupełny brak plemników, nawet w osadzie ich nie było. W rodzinie wszyscy zdrowi, więc nie odziedziczył tego, nie przechodził żadnych poważnych chorób. Czy jest szansa, że będziemy mieli naturalnie dziecko? Czy ktoś przez to przechodzi lub przechodził? Chcemy powtórzyć badanie za kilka dni i udać się do lekarza. Potem pewnie usg i hormony. Jestem załamana. Czy M. powinien coś brać, jakieś lekarstwo na poprawę wyników, czy to już nic nie pomoże?

          • Weronia – bez dalszej diagnostyki nikt Ci nic nie odpowie. Mogą być różne przyczyny – niektóre z nich można usunąć i wyniki mogą się poprawić. Może też być możliwe pobranie plemników od razu z jąder do in vitro. Musicie pójść na USG, zrobić hormony, iść do androloga. Za wcześnie jeszcze na diagnozy.

            • Dziękuję za szybką odpowiedź. Masz rację, za dużo niewiadomych jeszcze. Trzeba wziąć się w garść i działać. Za tydzień powtórzymy badanie..
              Wszystkie dobrego. Pozdrawiam

              • Możecie od razu w labie zrobić hormony: FSH, LH, Testosteron na pewno, można dorobić tez prolaktynę i tarczycowe (te najmniej potrzebne). To istotne, czy niedoczynność przysadki może być, czy wysokie posiomy FSH. No i pewnie, że powtórzyć badanie nasienia – można od razu z posiewem zrobić, żeby dwa razy chłopa nie fatygować.

                • Dzięki za info. Jak dobrze, że jest to forum. Zrobimy jak mówisz. We wtorek może coś się wyjaśni.
                  Za Ciebie trzymam mocno kciuki 🙂 podczytałam na innym wątku!!

                  • Wiemy już trochę więcej.. Wszystkie hormony są ok, USG też ok, w przyszłym tygodniu kolejna wizyta u lekarza. Podzielcie się wiedzą, co może być jeszcze przyczyną braku plemników? Niedrożność jakaś? Pozdrawiam

                    • Cześć dziewczyny!
                      Poczytałam trochę postów i mam deja vu normalnie …
                      U mnie i mojego M. też podobna sytuacja… Staraliśmy się o dzieciątko od kilku miesięcy – najpierw licząc na szczęście, potem już podchodząc mądrzej i mu dopomagając (kupowałam testy owu, M. łykał witaminki)…i nic…ciągle 1 paseczek na teście wychodził…
                      Pomyślałam, że trzeba porobić badania – tak na wszelki wypadek i dla zabezpieczenia – ja swoje, a mojego M. poprosiłam żeby zrobił badania spermy… O dziwo M. podchodzi bardzo rozsądnie do wszystkiego i ochoczo sam znalazł laboratorium i badanie zrobił… Dziś odebraliśmy wynik – brak plemniczków w ejakulacie… Pani laborantka poinformowała, że po odwirowaniu próbki pojedyncze plemniki były i wykazywały nawet ruchliwość, ale po odczytaniu norm (w mln plemników na 1 ml) łzy stanęły mi w oczach…
                      Mój M. też w pierwszej chwili się podłamał, ale od razu też przeszedł do działania, znalazł androloga i umówił się na wizytę – już w najbliższy wtorek… Staram się myśleć pozytywnie i jak najbardziej praktycznie – znam kolejne badania, które Nas (a zwłaszcza M) czekają, ale łzy mimowolnie kapią mi na klawiaturę… Pocieszcie mnie trochę dziewczyny i podpowiedzcie coś mądrego z waszych doświadczeń bo nie mam się czego uchwycić psychicznie póki co…

                      • Zamieszczone przez daisyyy
                        Cześć dziewczyny!
                        Poczytałam trochę postów i mam deja vu normalnie …
                        U mnie i mojego M. też podobna sytuacja… Staraliśmy się o dzieciątko od kilku miesięcy – najpierw licząc na szczęście, potem już podchodząc mądrzej i mu dopomagając (kupowałam testy owu, M. łykał witaminki)…i nic…ciągle 1 paseczek na teście wychodził…
                        Pomyślałam, że trzeba porobić badania – tak na wszelki wypadek i dla zabezpieczenia – ja swoje, a mojego M. poprosiłam żeby zrobił badania spermy… O dziwo M. podchodzi bardzo rozsądnie do wszystkiego i ochoczo sam znalazł laboratorium i badanie zrobił… Dziś odebraliśmy wynik – brak plemniczków w ejakulacie… Pani laborantka poinformowała, że po odwirowaniu próbki pojedyncze plemniki były i wykazywały nawet ruchliwość, ale po odczytaniu norm (w mln plemników na 1 ml) łzy stanęły mi w oczach…
                        Mój M. też w pierwszej chwili się podłamał, ale od razu też przeszedł do działania, znalazł androloga i umówił się na wizytę – już w najbliższy wtorek… Staram się myśleć pozytywnie i jak najbardziej praktycznie – znam kolejne badania, które Nas (a zwłaszcza M) czekają, ale łzy mimowolnie kapią mi na klawiaturę… Pocieszcie mnie trochę dziewczyny i podpowiedzcie coś mądrego z waszych doświadczeń bo nie mam się czego uchwycić psychicznie póki co…

                        Nie smuć się, u mojego męża było dokładnie to samo. Mąż łykał witaminy i leki od androloga cały czas. Potem przestaliśmy się spinać, a teraz jesteśmy w 38 tygodniu. Wiem, że to takie pocieszanie Ciebie jak mnie pocieszali inni, ale dajcie sobie siłę wzajemnie. My od lekarza usłyszeliśmy że nie mamy żadnych szans na dzieciątko. A jednak udało się 🙂 Badań było mnóstwo, miej i bardziej krępujących czy bolesnych i to zarówno u niego jak i u mnie. Nie płacz, chociaż może wypłacz się skoro to ma pomóc. Nas nie było stać na InVitro więc tego nie próbowaliśmy. Zeszło nam się cztery lata ale dla tych kopniaków, które czuję teraz było warto czekać.
                        Wierzę, że i wam się uda! i puszczam do was energetyczno-optymistycznego uściska 🙂

                        • Weronia – a podaj jakie są poziomy hormonów przy jakich limitach? Jak są przy dolnej normie to może w sumie być nie w normie. Inne przyczyny? Mogą byc jakieś w budowie (usg może coś powiedzieć), mogą być genetyczne (tutaj badania), mogą być bakteryjne, chociaż tutaj raczej nie przy braku plemników i mogą być też nie znane. Dobrze, że FSH nie jest bardzo wysoko, bo jak jest bardzo wysoko to jest dużo wyższe ryzyko, że nie ma też w jadrach plemników.

                          Daisyyy – przed Wami mnóstwo diagnistyki, ale to dobrze, że są pojedyncze plemniki – to znaczy, że jest jakaś czynność jąder. Wiem, że na tym etapie to może być małe pocieszenie, ale jak są plemniki to zawsze jest możliwe in vitro.

                          • ja mam podobny problem, ale nie do konc,a u nas plemnikow jst duzo ale prawie wszystkie maja abnormalna budowe.. lekarz tez nam powiedzial, ze nie mamy szans na dziecko, tylko in vitro… staramy sie od ponad 2 lat, czekamy w kolejce na in vitro, a przy okazji ja sie tez badam, ale musiala niezle lekarzy naciskac, zeby mnie chcieli badac, bo skoro u meza porblem to kobiete olewaja.. jak do tej pory u mnie wyglada wszystko dobrze.. a meza nikt nie diagnozuje, nawet badan hormonow mu nie zrobili, po prostu po diagnozie 98% pleminokow o niprawidlowej morfologii umieszczono nas na liscie do ivf i temat sie dla nich skonczyl.. ja juz wiecej zdzialas nie moge.. sama ide na histero bo w koncu trafilam na porzadnego gina, ktory mnie wysluchal, a m? nic, oni uwazaja, ze ivf jest naj;lepszym sposobem.. nie potrafie cie pocieszyc, jedyne co moge powiedziec, ze na poczatku tez duzo plakalam, mialam ciagle doly, a po jakims czasie te doly powracaja na 1-2 dni w okresie @.. po jakims czasie poczujesz sie lepiej i prawdopodbnie zaakceptujesz problem.. zycze powodzenia i za udowodnienie lekarzom, ze sie myla i cuda sie zdarzaja..

                            • ineskhan Głowa do góry, u nas też prawidłowa morfologia 1-2% i in vitro okazało się być dobrą decyzją. Hormonów też mu nie badali, bo ponoć z morfologią i tak za dużo sie zrobić nie da, choć trzeba pamiętać, że wyniki lubią się zmieniać,albo na plus,albo na minus i nie do końca wiadomo od czego to zależy. Jak widać po podpisie u nas ivf przyniosło skutki czego i Wam ogromnie życzę a i wpadka naturalna wcale nie jest wykluczona!

                              • Madziorex,
                                na początek jeszcze raz Tobie gratuluję 🙂
                                Co do naszych badań.. lekarz po USG powiedział, że wszystko jest w normie, jakies małe, nieszkodliwe żylaki zauważył i powiedział, że to normalne. Pow. też, że wygląda wszystko jakby była produkcja plemników. Jednak dla pewności musieliśmy dorobić jeszcze kilka badań na hormony, bo zrobiliśmy tylko dwa i wyszło tak:

                                FSH 8,95 U/L, zakres refer. 1,5-12,4
                                LH 5,08 U/L, zakres refer. 1,7 – 8,6
                                Estradiol 122 pmol/L zakres refer. 28-156
                                Prolaktyna 165,1, zakres refer. 98-456
                                Hormon tyreotropowy (TSH) 2,74 zakres refer. 0,27-4,200
                                Testosteron 16,6 zakres refer. 8,64 -29,00

                                No i po drugim badaniu nasienia, znowu zupełny brak plemników nawet w osadzie.

                                Mam nadzieję, że to jakaś niedrożność, którą da się usunąć i będzie po sprawie.. ale już sama nie wiem…
                                Co myślisz o tych wynikach?

                                Trzymam kciuki za Was dziewczyny!

                                • Rzeczywiście hormony zupełnie w normie – w sumie trochę szkoda, bo jak jest niskie LH i FSH to się dosyć łatwo leczy. No ale nie w hormonach problem, a FSH będąc w normie pokazuje, że nie powinien być zniszczony nabłonek plemnikotwórczy. Są możliwe kwestie anatomiczne, które Ty nazywasz niedrożnością, ale są raczej rzadkie. Możliwe są kwestie genetyczne. Niestety też część niepłodności męskiej jest niewyjaśniona. Miał może mąż świnkę w dziewciństwie? Jakąś przepuklinęł? Macie lekarza w tym tygodniu to Was nakieruje – może konieczna będzie biopsja. Jak chcesz się wiecej dowiedzieć to myślę, że warto poczytać forum Nasz Bocian – tam jest sporo przypadków azoospermi opisanych.

                                  • monika super 🙂 dzieki za slowa otuchy, my czekamy, prawdopodbnie pazdziernik, boje sie tego strzasnie, ale musze to rpzejsc, skoro chce dzidiusia, musze wiedziec, ze zrobilam wszystko.. za tydzien mam miec histeroskopie, wiec w jakims stopniu juz powoli bede sie przygotowywac psychicznie, dodam jeszcze, ze po 3 miesacach zrobilismy badanie w Polsce w klinice leczenia nieplodnosci i morfologia wyszla dobra, w sumie wszystko bylo ok poza iloscia, ale to warunki spowodowaly 😉 dlatego tutaj w koncu udalo mi sie dostac do normalnego gina i on mnie skierowal na histero, jedyny ktory mnie wysluchal i zbadal i stwierdzil, ze mam bardzo ciasna szyjke macicy, no i wysluchl o moich dolegliwosciach i stwierdzil, ze moze to byc endometrioza, chociaz USG jak stwierdzil bylo zupelnie czyste i wszyustko wyglada pieknie i zdrowo, ale zeby sie upewnic zlecil histero.. mam nadzieje, ze w listopadzie zobacze II kreseczki na tescie..mocno w to wierze, ze sie uda

                                    • Wyniki…

                                      Hej dziewczynki…
                                      No i stało się… Podczas dalszej diagnostyki mój M zrobił poziom hormonów i usg jąder… Niestety FSH wyszło podniesione w stosunku do norm – niewiele bo niewiele 12,5 przy normie max rzędu 11,9, ale jednak. Budowa jąder prawidłowa, ale niestety androlog ocenił, że jądra są trochę mniejsze niż powinny – stąd problemy. Dowiedzieliśmy się, że jedyna możliwość to ICSI…(dodam, Że w seminogramie wyszła oligospermia – tzn. znaleziono pojedyncze plemniczki w osadzie odwirowanym). Mąż dostał nakaz brania przez 2 miesiące Capivitu A+E oraz Proxeedu… Dodatkowo lekarz zalecił mu zrobienie badań genetycznych (kariotypu)… Za 2 miechy ma powtórzyć badanie nasienia…
                                      Dziewczynki poradźcie co dalej mam robić… jaką diagnostykę wobec siebie mogę już zastosować. Chcemy się umówić na wizytę w Centrum Leczenia Niepłodności w Krakowie, ale chciałabym już część swoich badań zrobić żeby sprawę przyspieszyć.
                                      Ps. Czy któraś z Was może powiedzieć mi z jakiego rzędu kosztami i jakimi badaniami mam się liczyć??? Proszę o odpowiedź na Forum albo na maila – [email][email protected][/email]
                                      Liczę na Was sojuszniczki niedoli…;)

                                      • Madziorex,
                                        dzięki za namiary na bociana, faktycznie sporo tam przypadków. M miał świnkę w dzieciństwie.. może to ma jakiś związek. Póki co androlog dał nam namiary do specjalisty, który ma zbadać drożność i zalecił zrobienie badań genetycznych. Zobaczymy co dalej.

                                        Daisyyy,
                                        faktycznie niewiele podniesione to FSH i do tego są plemniki, trzeba walczyć dalej. Z tego co się dowiedziałam w ubiegłym tygodniu, to badania genetyczne są na kasę chorych, trzeba tylko pójść do rodzinnego (musi być specjalista) po skierowanie. Nam lekarz powiedział, żebyśmy te badania zrobili oboje. Poza tym nie wiem co jeszcze można zrobić. Też chętnie się dowiem.

                                        Trzymam kciuki i jestem dobrej myśli!! Pozdrawiam

                                        • Zamieszczone przez daisyyy

                                          Dziewczynki poradźcie co dalej mam robić… jaką diagnostykę wobec siebie mogę już zastosować. Chcemy się umówić na wizytę w Centrum Leczenia Niepłodności w Krakowie, ale chciałabym już część swoich badań zrobić żeby sprawę przyspieszyć.
                                          Ps. Czy któraś z Was może powiedzieć mi z jakiego rzędu kosztami i jakimi badaniami mam się liczyć??? Proszę o odpowiedź na Forum albo na maila – [EMAIL=”[email protected]”][email protected][/EMAIL]
                                          Liczę na Was sojuszniczki niedoli…;)

                                          daisyyy Ja leczyłam się w Krakowie w Klinice Parens u dr. Janeczko. Ostatnie ICSI kosztowało mnie ok. 9 tys zł. ale kupowałam leki w czeskim Cieszynie. Ogólnie koszt ivf to ok. 9 – 11tys zł co zależy od tego jak sie będziesz stymulować, czyli ile leków będzie koniecznych. Z tym, że oni przy słabych wynikach spermy kierują też na badania genetyczne męża AZF i CFTR – koszt ok.1 tys.zł choć można je zrobić na NFZ ale w Łodzi i też kariotyp dla Ciebie. Oczywiście dostaniesz tez liste badań przed sama procedurą: bad krwi, posiewy z szyjki itp. koszt 200-400zł.

                                          Tu z kolei jest cennik Artvimedu w Krakowie co też da Ci mniej więcej pogląd na koszty.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Brak plemników…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general