Od tygodnia podaję 5 miesięcznemu niemowlęciu marchew na zmianę z jabłuszkiem. Przez 3 dni kupy nie robił az w końcu po słoiczku suszonych sliwek go ruszyło. ALe największy problem jest taki że odkąd podaje mu te stałe pokarmy (dotąd tylko pierś) zaczął strasznie marudzic na brzuszek. Tylko podczas snu sie tłucze i popłakuje w ciągu dnia raczej jest ok. Juz nie wiem co robić, bo każdy “bączek” jest bardzo wymęczony pomimo że daje mu infakol, 2 razy dałam koperek (łyżeczką sie mączę bo z butli za nic nie umie sie napić)
Ktoś miał takie problemy? Czy przestac dawac to jedzenie? ALe ten glutem teraz tak każą wprowadzać…. juz sama nie wiem..
Od tygodnia źle sypiam i ja i Jędrek… Do tej pory mieliśmy spokój zjadł i spał a teraz płacze….
3 odpowiedzi na pytanie: Brzuszek
moze wrco do samego mleka i sprobuj za miesiac – moze jeszcze nie dojrzal mu uklad pokarmowy
ksiazka sobie – zycie sobie 😉
Ja podałam książkowo pólrocznych bliźniakom kleik.
Marudzili bardzo, bolał ich brzuszek.
Nauczyłam się, że wszystkie pokarmy stałe muszę wprowadzać póżniej. Tak jest do tej pory.
Mają mniej dojrzałe układy pokarmowe od rówieśników.
Być może i u was tak jest.
U nas marchewka dobrze była tolerowana.
Ziemniaki dopiero koło roku przestały “szkodzić”.
Teraz nie jedzą nabiałów, żadnych grochów, żadnych ciężkostrawnych potraw, raz dałam łyżkę bigosu, oczywiście zaszkodziła.
Ja bym poczekała z wprowadzaniem stałych pokarmów, a przynajmniej pojedyńczo i obserwowała reakcję.
Nie wiem jak jablko, ale marchewka w wiekszej ilosci powoduje zatwardzenia. I faktycznie na twoim miejscu poczekalabym jeszcze kilka tygodni z wprowadzaniem nowosci, skoro synek nie za dobrze je toleruje.
Znasz odpowiedź na pytanie: Brzuszek