Mamy z Izą problem z mówieniem brzydkich słów. Nigdy wcześniej nie mówiła nic brzydkiego ale teraz ma ukochana przyjaciółke w przedszkolu która ja nieźle wyszkoliła:( Naprawdę jak słysze co ona mówi to po prostu włos się jeży. Na dodatek dziś zaczęła jeszcze spiewac piosenkę z dotykaniem się do pupy:( Jest kiepsko bo ona to robi z usmiechem i sprawia jej to duzą radochę:( Pani w przedszkolu mówi że to samo jest w grupie. One sie wręcz tym chwalą… Panie każą ignorować. I moje dwa pytania:
1. Jak reagować? Bo ja po prostu nie umiem tego zignorowac… Strasznie mnie to denerwuje…
2. Czy powiedzieć że wiem ze Sandra się tak zachowuje jej mamie, z którą jestem w jako takim kontakcie? Zapytać skąd taki przykład? jakoś mi głupio ale zostawić tego tak też nie chcę
Dobrze ze jeszcze tydzień tylko do przedszkola, przez wakacje może zapomni…
Iza 1.06.2003
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Brzydkie wyrazy
Re: Brzydkie wyrazy
u mnie sie jeszcze sprawdza
claudia
Re: Brzydkie wyrazy
marcinowi się też czasem wyrwie… Niestety na plac zabaw gdzie chodzimy teraz szczególnie w wakacje przychodza grupki 12-15 latków i maja takie słownictwo że włos się jeży. Nic nie pomaga upominanie ich przez mamy maluchów bo i im sie wtedy dostaje…
ostatnio ide z małym do parku i przejezdza obok nas z piskiem opon i zyłowaniem silnika jakieś auto…z blondynką za kierownica…
marcin na to “co ta baba tak zapierdala tym auterm…” ja słucham i pytam “co robi?” a on “zapierdala” ja mu na to “marcin mówi się zaiwania” a on “no to dobrze “czemu tak zaiwania??”
jak miał etap “kujwa” to mówiłam jaka krowa??gdzie widzisz krowe??albo “mowi się kurka wodna” i zapomniał…
nie mówi często ale czasami mu sie wyrwie…..
m&m15.01.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Brzydkie wyrazy