WITAM WSZYSTKICH!!potrzebuje pomocy, mianowicie mój synek ma 2 miesiace i spi mi w nocy co godzine nawet czasami co 40 minut i cały czas jak sie przebudzi dostaje piers bo tak to było by darcie:( wszczesniej spał mi najpierw 3 godz, pózniej 2 a dopiero nad ranem spał tak jak teraz, a obecnie jak go usypiam o 21 jest juz łozeczku a dostanie 2 piersi zeby sie najadł:( w ciągu dnia też mało spi:( ma pare dzremek ale po 30 minut moze mniej. w ciagu nocy to juz jest nie do wytrzymania bo juz jestem zmeczona tym jego spaniem!!!
dodam także ze jak w nocy dostaje piers to kreci sie wierci, rzuca nózkami possie chwile i puszcza:( a takze potrafi przez sen sie wiercic wymachiwac rączkami i nózkami, i mruczeć. bączki ładnie mu odchodzą to raczej nie kolka,dostaje GRIPE – Water, nie wiem jak mam mu pomóc zeby ładnie spał a przy okazji i ja:) moze któs z was mial podobny przypadek
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: budzę sie w nocy co godzinę, POMOCY!!!!
Mialam identyczny problem na poczatku. Polozna na pierwszej wizycie poradzila mi od razu zebym dokarmiala butelka bo maly sie nie najada moim mlekiem – mleko modyfikowane jest bardziej syte, cieplutkie i maly bedzie dluzej najedzony. Faktycznie pomoglo i przesypia cale noce od tego momentu.
a skąd wiesz że sie najadał??
mojej przyjaciółki syn też sie budził i położna tez jej poradziła przejśc na mm i nic to nie pomogło bo dalej się budził, więc to nie chodzi chyba o to
Ja próbowałam tak robić ale dopiero kiedy dziecko miało jakieś 8 miesięcy, przeplakała mi 3 noce, wyła tak za cyckiem że nie wytrzymałam, pękłam niestety. Tym razem spróbuję od początku zadbać o nocny sen. Dzięki 🙂
Dziecko na piersi ma prawo budzić się do jedzenia co godzinę a tym bardziej ze jest to skończony 2 miesiąc czyli okres skoku rozwojowego.
Dokarmianie MM to najprostrza droga do zaprzestania karmienia piersią, dziecko z każdym tygodniem potrzebuje coraz więcej mleka a pierś to nie kurek od kranu że jak go odkrecisz to cieknie cały czas, ilośc mleka w piersi przez ssanie systematycznie się zwiększa.
Ja karmiłam 10 miesięcy, Młody odstawił się z dnia na dzień bez problemu. Sam przestał chcieć.
Nie potrzebowałam ksiązek, mimo ze kilka przeczytałam to jakoś instynkt mi lepiej podpowiadał co mam robić.
Przeciez każda matka karmiaca wie ze nie karmi się dziecka przed TV, ze nie robi sie tego w pospiechu bo chce sie zdążyć coś obejrzeć.
Ja często miałam okresy ze młody jadł nawet 18 razy na dobe i uznawałam to za całkiem normalną sprawę. Przynajmniej nie musiałam się zastanawiac czy już mineły 3 godz i czy moge mu już dac kolejna porcję mleka. A był okres że chciałam przejsć na MM i wiem jak wówczas wuglądały te 3 godziny między posiłkami.
Niektóre dzieci maja kolki wzdęcia i wiele wiele innych dolegliwości,i tylko obserwacja własnego dziecka może dac odpowiedz co dziecku dolega a nie ksiązkowe wskazówki, mój np miał niesamowite wzdęcia gdy siuę napiłam herbaty koperkowej a jak wypiłam rumianek to nie miał ostrych kolek, ale tego nigdzie w ksiąze nie przeczytałam.
agullec, każde dziecko jest inne, moje na przykład miało swoje zdanie na temat smoczków butelkowych i nie było mowy o dokarmianiu mlekiem butelkowym. Nie było mowy o dopajaniu. Nic kompletnie. Dlatego karmienie 18 razy na dobę piersią było problemem, zwłaszcza że pierwsze stałe jedzenie dopiero po 6stym miesiącu życia.
A o co chodzi z tym karmieniem przed telewizorem? to taka przenośnia, że należy z większą uwagą to robić? Pobożne życzenia, mam wrażenie.
Bo jak by policzył 18 karmień razy 15 minut tylko, to daje 4 i pół godziny samego karmienia, a często karmienie trwa dłużej niż 15 minut. Ta moja skomplikowana matematyka tu po to, żeby pokazać, jaka część dnia idzie w tej sytuacji na samo karmienie piersią. A gdzie reszta? Uważna mama przez jakieś pół roku niech sobie posiedzi 4,5 godziny dziennie w ciszy i spokoju z dzieckiem przy piersi, żadnych telewizorów, rozmów i innych rozpraszaczy. Rozumiem że resztę zrobi gosposia albo inna służąca 🙂
Ja karmiłam w różnych warunkach, w samochodzie, w sklepie, przed telewizorem, na spacerze, u znajomych, i co tam jeszcze.
Do tego przyzwyczaiłam dziecko do nocnego karmienia “na życzenie” co sprawiło że noc nie służyła do snu, była ciągiem dalszym męczącego dnia, i żeby urwać sobie chwilkę spokoju, zabrałam dziecko do własnego łóżka. Błąd za błędem. intuicja mnie kompletnie zawiodła.
Dlatego tym razem zamierzam się dostosować do zaleceń tej książki.
Zazdroszczę mamom, których intuicja tak wspaniale podpowiada rozwiązania, ja muszę się wspomóc wiedzą książkową, żeby nie popełniać tych samych błędów.
Tracy Hogg to ja bym kazała wychłostać!
Terrorystka! idiotka ze mnie- spróbowałam jej tresury na najstarszym ale szybko na szczęśćie porzuciałam te praktyki!
Dziecka nie trzeba tresować! wystarczy mu zapewnić rytm i to już od pierwszego mies zycia! i mamę blisko!
Pierwsza moja myśl – czy przy drugim dziecku też tak spokojanie będziesz poświęcać czas na karmienia….
Chyba raczej nie… Nie dasz rady – no może jeżeli będziesz miała opiekunkę i gosposię.
Ja mam w planach owszem- poświęcać czas przynajmniej przez pierwszy mies
Przy trzecim
Rudasku, do każdego nowego dziecka powinni dołączać instrukcję obsługi oraz parę gratisów, np. gosposię 😉 życie byłoby piękne…
zgadza sie – każde dziecko jest inne i każda mama jest inna.
jedna potrafi karmić co 30 minut inna nie da rady częsciej niż co 2 godz.
Inna potrafi wstawać do dziecka jak tylko usłyszy że sie porusza a inne jak zacznie strasznie płakac.
I uważam że nie nalezy wszystkich dzieci pakować do jednego wora i stosować zasady z ksiązek, bo to nie o to chodzi.
Zgodzę się z Tobą
Mój Młody jest na cycu – o ile nie idą zęby to budzi się maks 2-3 razy. Próbowałam rad z tej książki co Kreseczka ale poddałam się. Szymo to taki typ co musi sobie w nocy pociągnąć cyca i już 😀 Ostatnio zabrałam mu jedną drzemkę w ciągu dnia i budzi się już tylko 1-2 razy
Wydaje mnie się że jak się decydujemy na karmienie piersią to powinnyśmy sobie zdawać sprawę z tego że czekają nas nocne pobudki 🙂 Nie można tylko dawać piersi za każdym razem jak się dziecko ocknie. Ja jak usłyszę Młodego w nocy to pierwsze co robię to patrzę która godzina 😀 Daję pierś jeśli minęło co najmniej 2 godziny i Młody po chwili nie uśnie 🙂
Toż to anioł nie dziecko 🙂
Gdyby moje dziecko budziło się na cyca 2-3 razy w nocy, to bym nawet nie zaglądnęła do tej książki. Moje dziecko budziło się w nocy 2 razy na godzinę, to znacząca różnica. Tak przez pierwszy rok, potem było ciut lepiej, budziła się rzadziej, ale za to na dłużej. I tak zleciały nam dwa latka z hakiem. Przez te dwa lata przybyło mi jakieś dziesięć. Bo ja z tych mam, co zrywają się jak tylko małe się poruszy.
Teraz zamierzam dokładnie przestudiować książkę i zastosować się do jej rad od pierwszego dnia życia dziecka, zanim będzie za późno na korektę 🙂
A czy to pomoże, to całkiem inna historia.
…
U cieci to jest Normalne ja mam córeczkę ma teraz rok, ale gdy miała 2 miesiace to też spać nie mogła budziła się ale lekarze powiedzieli że nie ma się czym martwić. Wiec głowa do góry. a jeszcze mam pytanie karmiony jest piersią czy butelką bo jak piersią to moze masz za mało pokarmu i w tedy warto sie skonsultować z lekarzem?
No – tak mogliby…. ale nie dają….i każde dziecko inne jest co nie daje Ci gwarancji że doświadczenia z pierwszego na coś się przydadzą.
Ja mam męża w pracy od 8.00 do 20.00 (tzw nienormowany czas pracy..) i synka – szkolniaka i cały dom z ogrodem….
Fizycznie nie da rady zająć się wszystkim i jednocześnie karmić przez większą część doby…po prostu się nie da – chyba że ktoś ma pomoc to się juz da.
To dziecko ma już 5 lat na szczęście, opowiadałam tylko jak wyglądały pierwsze 2 lata, pokarmu miałam dość bo na moim cycu Malina była tłuściutka jak prosiaczek 🙂
Niestety dopuściłam do tego, że przywykła do cycusia przez całą noc, to był taki eko-smoczek, hehe! teraz się śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu. A temat tak mnie żywo interesuje, bo za 3 miesiące urodzi się drugi głodomorek 🙂
Ja mam bardzo przydatną książkę dużo sie z niej nauczyłam Język niemowlęta
MAŁE GAGTKI
witam
ten problem to większość dzieciaczków ma ja też chodziłam z zapałkami w oczach ale dobrym sposobem choć dosyć mozolnym jest przyzwyczajanie maluszka do regularności począwszy od rana i w miarę możliwości i cierpliwości mamusitrzymać się mniej więcej pory karmienia i zasypiania polecam też przyglądnąć się wypróżnianiu jak czesto i w jaki sposób bo bolące brzuszki to nie tylko kolka ja podawałam dodatkowo dikoflor 30 -a teraz za te wszystkie przepłakane i nieprzespane noce dostaję mnóstwo uśmiechu od mojego słonka
ja też, ja też 🙂
ale czy te nieprzespane noce to przez dwa i pół roku były??? bo u mnie niestety.
cycusianie na życzenie- a więc i budzenie co kwadrans było od urodzenia mniej więcej do wypadku kiedy to Malinisko moje o mało nie odgryzło sobie języczka. Taka rana wykluczała karmienie piersią. Miała wtedy rok i 2 miesiące.
Po wypadku przerwy stawały się dłuższe i rzadsze Co godzinę na godzinę na przykład. Czyli godzinkę spała, godzinkę nie spała. Ja tak niestety nie umiałam, jak mnie obudziła, to nie prędko zasnęłam znowu, a ledwie zasnęłam, mała się budziła znowu.
Jak miała dwa lata, zasypiała o 20stej, a potem przerwa zaczynała się od północy a kończyła około 5tej rano. I tak co noc.
Jeśli to drugie małe tak mnie przeczołga i sponiewiera, mogę nie doczekać tych uśmiechów mojego słonka 😉
gagatki
no cóż aż tyle to nie trwało- ale walczyłam prawie 6 m-cy z okropnym płaczem tyle że nam towarzyszyły jeszcze kolki -co do karmienia było tak samo- robiłam tak-przed wieczornym spaniem starałam sie wcisnąć mu butelkę ile pociągnął tyle miał zjedzone jeśli się obudził to robiłam jeszcze raz butle z mleczkiem
(początkowo czyste mleko) jeśli była kolejna pobudka to robiłam małą flasię z wodą przegotowaną letnią oczywiście z niewielką il.cukru to skutkowało a z czasem robiłam więcej mleka -potem zaczęłam dawać kleiki- a teraz kaszki
właśnie skończył 9 miesięcy i wstaję w nocy max 2razy zasypia już między 19 a 20 gdzieś o 1 flasia a wstajemy 7,7.30 zależynaprawdę polecam powalczyć z regularnością to naprawdę działa choć rzeczywiście dużo trzeba poświęcić
angie, u mnie tak się nie dało, Malina była karmiona piersią, smoka butelkowego za cholerę do buzi nie wzięła, choćby miała głodować… była taka sytuacja, miałam egzaminy, musiałam zostawić ją na cały dzień, odciągnęłam mleko, kupiłam specjalną butelkę ze specjalnym smoczkiem, byle tylko ten łobuziak dał się nakarmić. A skąd!
Trzymiesięczne dziecko nie zjadło nawet kropli przez 10 godzin.
wracając do nocnego karmienia, nie mogłam zamiast jedzenia, dać picia na ten przykład, z powodu jak wyżej.
Znasz odpowiedź na pytanie: budzę sie w nocy co godzinę, POMOCY!!!!