BUDZENIE NOCNE

Jestem mamą 8-miesięcznej Ali.. Problem jest taki, że moja córeczka budzi się bardzo często w nocy z krzykiem. Często podanie smoczka pomaga. Głodna nie jest bo już karmiona jest sztucznie i przesypiała noce z jednokrotnym lub dwukrotnym budzeniem. Próbowałam ją odzwyczaić od smoka ale jest koszmarnie ciężko. Ala jeszcze nie ma ząbków, więć czasami mi się wydaje, że to wina zbliżająćych się zębów: marydzenie w dzień i częśte budzenie w nocy. chyba czeka mnie ciężka walka ze smokem, ale ciągle jestem niewyspana i ciężko wytrzymać mi płacz. Może macie jakieś sugeste. Z góry dzięki za każą odpowiedź.

60 odpowiedzi na pytanie: BUDZENIE NOCNE

  1. Re: BUDZENIE NOCNE

    Dorota chyba z 2 miesiące budziła się z rykiem w nocy – winą były dwujeczki idące – może u Twojej córci to też ząbki, choć każde dziecko inaczej to przechodzi.

    • Re: BUDZENIE NOCNE

      nie przejmuj sie, moja cora budzi sie do tej pory, choc ma juz prawie15 miesiecy. Smoczka wprawdzie jak ma pod reka, umie sobie sama wziasc, ale czasami chce sie napic herbatki, no i jeszcze raz w nocy chce flache. Tez jestem juz tym zmeczona, ale chyba sie przyzwyczailam. Najgorsze jest to, ze mala przyzwyczaila sie spac z nami. Ona idzie spac wczesniej, slicznie zasypia w swoim lozeczku, a pozniej, jak my juz przychodzimy do sypialni, to zaczyna marudzic, a ja, chcac-nie chcac biore ja do siebie, bo nie mam sily na wstawanie co chwile i uspokojanie jej, choc wiem, ze powoli powinnam ja tego oduczac, ale jestem za miekka!! Po prostu lubie ja miec obok siebie! Mysle, ze to budzienie nocne przejdzie kiedys samo z siebie. Na szczescie jestem na urlopie wychowawczym, takze moge sobie pozwolic na niewyspane dni. A co do jedzienia nocnego- chyba tez kiedys przejdzie. Pozdrawiam Agata i Olivia 27.07.04

      • agnieszkaagatka Dodane ponad rok temu,

        Re: BUDZENIE NOCNE

        No to Cię chyba nie pocieszę, bo moja Agatka ma półtora roku i budzi ostatnio co pół godziny. Czasami można zwariować. W dzień marudna, w nocy nie śpi. Tylko czekam, może jak będzie miała dwa lata to przejdzie, przynajmniej problem ząbkowania odpadnie teoretycznie.

        Agnieszka i Agatka ( 4-4-2004)

        • Re: BUDZENIE NOCNE

          Myślę, że każda z nas musi przez to przejść i nie ma złotego środka. Dopóki dzieci nie mówią cały cza smusimy zgadywać o co im chodzi. Tylko skąd brać siły. Poza tym niektóre z nad muszą zbierać siły na następną pociechę

          • Re: BUDZENIE NOCNE

            Znam to. Mój synek ma 10,5 miesiaca i jest to samo. Dzisiaj budził się 7 razy. Ja obstawiam, że to ząbki i uzbrajam się w cierpliwość, chociaż dzisiaj oczy mam na zapałki. Czsem podaje Kubie Viburcol. trochę pomaga

            B i Kubuś 21.11.2004

            • Re: BUDZENIE NOCNE

              Marysia też się budzi w nocy co 1-2 godz.,possie cycusia i ponownie zasypia odkladana do łożeczka.Od 4-tej spi już z nami, inaczej się nie da. Próbowalam wszelkich sposobów (omijając smoczka,nie ssała go wcale) i na nic. Też łączę to z ząbkami(wyszła jej dolna jedynka). Chyba pozostaje nam pogodzić się z nieprzespanymi nocami i przeczekać ten okres.
              Pozdrawiam
              Kasia

              i Marysia,02.02.2005

              • Re: BUDZENIE NOCNE

                U mnie podobnie jak w wyzej napisanych postach:) Troche sie poprawilo po podaniu syropu z melisy pred snem ale za szybko sie cieszylam i znowu jest to samo:( Na to chyba nie ma rady trzeba poprostu przeczekac. Czasami tez mi ciezko wytrzymac marudzenie Jaska jak jestem taka nie wyspana. Pcieszam sie tylko tym ze nie jestem z tym problemem sama:)

                Karolina & Jasiu (17.11.04)

                • Re: BUDZENIE NOCNE

                  Kochane!
                  O tych naszych nieprzespanych, koszmarnych nockach nie raz juz pisałysmy i jak widać jedyne co możemy zrobić to pocieszać się wzajemnie, że jesteśmy z teym problemme same. Jest nas jak widać sporo, tak jak przyczyn może być wiele. Mi już rece opadają bo chodzę ciągle nieprzytomna a rano do pracy. Ostatnio rozmaiwalm z pewną lekarką, rozważałyśmy wszelkie przyczyny tego dlaczego mój Jasiek tak nie śpi w nocy. Droga dedukcji doszłyśmy do tego że może to byćzwiązane z moim powrotem do pracy, co prawda pogodziliśmy ten fakt z męzem tak że troche on, troche teściowa, troche moja mama i ja jakoś na zmiane nim sięzajmujemy żeby nei poczuł się “porzucony” ale to jednak jak się okazuje jest za mało i dziecko wyczuwa, że ammy nie ma. A potem “wzywa” mnie kilka razy w nocy, bo to tak dokładnie wygląda ponieważ często wystarczy mu żę podejde, pogłaszcze po główce, dam smoka czy piciu i jest OK. Tyle tylko że to dzieje siębardzo często. I co poradziła mi lekarka: odstawić na próbe wszelkie medykamnety typu czopki uspokajające, syropki z melisy, inne lki typu przeciwbólowe (bo myślałam że to żeby – chodź i to nie wykluczone) itp. i po oropstu spoędzać maksymalnie ile sie da z dzieckiem, mówić mu że sie go kocha, bawić ię do nieprzytomności czasami brać do łóżka na noc nieh czuje, że się jest blisko… I tak też robie od kilku dni… i efekt jest taki 2 pierwsze noce JAś spał ze mną w łózku obudził się 2 razy tylko, pozmyrał mnie po włosach i sam zasnął a dzisiejszą noc przespał sam w łózeczku z misiem pod pachą, przebudził sie też może ze dwa razy ale bez wiekszych krzyków i emocji. Może to zbieg okoliczności, czytsy przypadek ale podziałało. I nie chiodzi tylko o wspólne spanie w łóżku ale o to że rzeczywiście w ciągu dnia dużo z nim się bawię, rozmawiam, przed kąpielą wygłupiamy się okropnie, potem żeby siewyciszyć oglądamy ksiązeczki i bawimy miśkami oraz duuuuużo przytulamy nim zaśnie. Wcześniej było inaczej, zawsze wszytstko szybko, szybko.. bo czas goni, bo zmęczona… a dzieko to wszytko wyczuwa.
                  Powodzenia i pozdrawiam

                  madzenta
                  Jaś 27.11.04r.

                  • Re: BUDZENIE NOCNE

                    Bardzo ttafnie obserwacje poczyniła “madzenta”. Ja intuicyjnie doszłam do tego samego i jest lekka poprawa. Córcia za tydzień skończy 10 miesiecy i ostatnio też przeżywałam koszmar. Teraz przed spaniem jeszcze turlamy sie po łóżku, “dusimy” poduszkami, łaskoczemy a potem mruczymy do uszka i…jest lepiej. Wcześniej budziła sie co 1,5 godziny a teraz 2 razy w nocy (nie biorę ją już do łóżka – wystarczy pogłaskanie i “dobrze jest, dobrze szszsz… szszsz…” i jakoś zasypia sama.
                    To samo miałam ze starszą córcią tylko w wieku 3 lat jak poszła do przedszkola. Budziła się w nocy z histerią. Nie było kontaktu z dzieckiem, wrzeszczała i nie mogła sie obudzić – wyglądało to tragicznie – byłam w szoku.! Z lekarką doszłyśmy do wniosku, że to wynik “zostawiania” małej w przedszkolu. Przez cały dzień dzielnie się trzymała a w nocy “wychodziły” z niej całe emocje, stres i strach…
                    Też pomogły długie rozmowy, głaskanie i w tym przypadku zasypianie razem z nią. Coś w tym musi być, że dzieciaczki najprawdopodobniej domagają się bliskości bo raptem poczuły się “odrzucone” ;)). Szczególnie trafia to na bardziej wrażliwe jednostki. I to w każdym wieku.
                    Poza tym w wieku około roczku pojawiają się pierwsze “Sny”… i czasami są to koszmary, np. że mama wyszła za drzwi i już nigdy nie wróci…

                    Gonia i Dareńka (17.12.2004)

                    • Re: BUDZENIE NOCNE

                      mam podobny problem i dzieki za tego posta bo dzisiejsza noc byla dla nas koszmarem.ostatnio malgosia jest okropna maruda. Nawet na chwike nie chce zostac sama i w gre wchodza tylko raczki!zasypia slicznie sama a noc…koszmar.podobnie jak kolezanki stawiam na zabki,ale gosia dostaje juz 7dzien zastrzyki domiesniowo wiec rowniez z tym wiarze jej pobudki,bo to trwa mniej wiecej tydzien.
                      teraz po przeczytaniu odpowiedzi na Twoj post przypomnialo mi sie ze dzieci w pewnym okresie czasu (podobno 8miesiac jest przelomowym czyli wiek naszych pociech)odczuwaja ze mama i ono to juz nie jedna calosc tylko osobne jednostki i to je przeraza.ogladalam kiedys odcinek zaklinaczki na ten temat. No i przelomem okazalo sie wlasnie tulenie,kochanie,mowienie do dziecka co sie w danym momencie dzieje co robi mama,metoda podnoszenia i kladzenia(na ktora ja sie nie moge przelamac bo krzyk malgosi budzi caly dom).po prostu trzba zapewnic dziecku szeroko rozumiane bezpieczenstwo,tylko czy nam na to sil starczy…..marze o przespaniu chociaz jednej calej nocy…i chociaz kocham moje dziecko i ciesze sie ze ja mam to czasem brak mi cierpliwosci.
                      pozostaje zyczyc nam wszystkim powodzenia:-)))

                      dominika i malgosia(27.02.05)

                      • …Zosia ma prawie 7m.

                        …i jestem z Nia w domu, a juz trzy razy obudzial sie nam w srodku nocy i chciala sie bawic. Wzielam Ja do naszego lozka i zaczela dotykac nas po twarzach kiedy zobaczyla, ze nie reagujemy to zaczela plakac ;-( Mam nadzieje, ze to minie szybko bo zawsze spala ladnie. Juz w ciagu dnia nie specjalnie pozwalam Jej dlugo spac zeby byla zmeczona. Pozdrawiam


                        ZOSIA 27.03.2005

                        • Re:…Zosia ma prawie 7m.

                          wiesz co nie chce oslabiac Twojego entuzjazmu ale takie przetrzymanie Zosi w ciagu dnia chyba Ci nie pomoze.sama to przerabialam i bylo jeszcze gorzej,bo czesciej pobudki z krzykiem. Nawet na dwor czesciej wychodzilam zeby ja wymeczyc,no a poza tym swieze powietrze podobno pomaga we snie…..
                          zycze aby u Ciebie skonczylo sie tylko na tych trzech nockach nocy
                          pozdrawiam

                          dominika i malgosia(27.02.05)

                          • Re:…Zgadzam sie z “mg19793”

                            Zgadzam sie z “mg19793” ! To nic nie da, dziecko będzie tylko bardziej wymęczone, mardudnie i niepsokojne podczas snu bo pawdą jest, że małym dzieciom potrzebne są drzemki w ciągu dnia aby regulować emocje, układ nerwy i dać “odpocząć mózgowi”. Wiele bym dała żeby mój JAś chociaż w ciągu dnia się dobrze wysypiał (a nie po 1 godzince), przynajmniej byłby wypoczęty. Oczywiście powinno się starć żeby dziecko nie zasnęlo nam w okolicach 18-19 bo wiadomo że nici z nocki, lub przynajmniej zaśnięcia o zwykłej porze. Ale wiem, że dla zdowia dziecka (przynajmniej takiego małego) dobrze jest jak w dzień pośpi sobie ze 2 razy po 1,5-2 godzinki, Oczywiście nic na siłe 🙂 A takie na siłę “przemęczanie” dziecka bo będzie leipej spało to teorie z babcinego pamiętnika… Sama po sobie dawno już zauważyłam, że im bardziej jestm zmęczona tym gorzej zasypiam / śpię w nocy.
                            Pozdrawiam

                            madzenta
                            Jaś 27.11.04r.

                            • Re: BUDZENIE NOCNE

                              Przeczytałam Wasze posty i jest mi dużo lepiej. Bałam się, że tylko ja mam ten problem. Karol skończył już rok, a nudzi w nocy czasem i 10 razy. Myślałam, że coś robię nie tak, ale widać taka jego uroda. Dziękuję za pocieszenie i wsparcie

                              • Re: BUDZENIE NOCNE

                                Widzę że nie jestem sama! Aż mi ulżyło. Mikołaj ma prawie 8 m-cy, w dzień jest bardzo grzeczny,bawi się sam w kojcu,rzadko kiedy marudzi. Po kąpieli sam zasypia w łóżeczku- i na tym nasza sielanka się kończy, w nocy,budzi się z krzykiem co 1-1/5 godziny czasem nawet zabranie go do naszego łóżka nie pomaga.Lekarz twierdzi że jest zdrowy więc zostają zęby. Chociaż czasem myślę, że może przestraszy się czegoś w ciągu dnia i później śni mu sie to w nocy. Mówią,że mama wie najlepiej co jest dziecku,ale chyba nie zawsze,albo ja nie należę do tych supermam 🙂

                                • Re: BUDZENIE NOCNE

                                  Kuba ma prawie półtora roku i nadal się budzi ale jeśli chodzi o te płacze to w tym wieku też tak miał podobno dzieci zaczynają śnić i przeżywać dzień więc to moze być powód

                                  ula i kubuś (05.05.04)

                                  • Re: BUDZENIE NOCNE

                                    Jejku widze ze nas jest naprawde sporo!!!! ja mam to samo juz nawet nie odkladam malej do lozeczka bo w gole bym nie spala.budzi sie z 7 razy a jak nie possie cycka to potrafi sie rozbudzic i ze spania nici. probowalam juz wszystkiego lacznie z przetrzymywaniem w dzien ale to nic nie daje tylko mala byla jeszcze bardziej marudna.takie chyba uroki macierzynstwa kochane mamuski. dorotka i vicky 23.04.05

                                    • Re: czyżby koniec….

                                      Dziewczyny….. Nie znamy dnia kiedy to nastapi……..
                                      DzisMikołaj po 2 m-cach pobudek nocnych przespał cala noc i jak szlam przed 7 rano do pracy to jeszcze spal.Az mnie glowa boli z tego wyspania, ja sie przebudzilam i nasluchiwalam kiedy bedzie placz, a tu nic cichutko….A i nie dawalam mu nic na sen…
                                      Mam tylko nadzieje, ze tak juz bedzie, ze to nie bylo jednorazowe. !!

                                      Ola i Mikołaj (24.02.05)

                                      • Re: BUDZENIE NOCNE

                                        moja corka ma juz prawie 3lata (w grudniu) a nadal sie budzi w nocy czasem z płaczem a czasem poprostu mnie woła. Dosłownie na palcach moge zliczyc przespane dni od deski do deski a tu drugie dziecko w drodze czy dam rade?
                                        dodam ze nie chce zeby tatus ja uspił tylko mamusia;(

                                        • Re: BUDZENIE NOCNE

                                          nooo….. właśnie ja już myślałam że tylko moja 12 m-na córcia jest taka “wredna” i w nocy wciąż sie budzi, dzisiaj próbowałam zliczyć te pobudki ale na 4 już mi sie urwał film i nie wiem w końcu ile razy to sie zdażyło i też z tego powodu (po 6 m-cach samodzielnego spania w swoim łózeczku już nie miałam siły) mała spi z nami łatwiej mi jest, daję tylk cycusia i usypia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: BUDZENIE NOCNE

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general