BURZA – przesądy, zabobony, fakty

Nie cierpię burzy. Boję się, zatykam uszy, siedzę pod kocem i prawie nie oddycham. Mam to z dzieciństwa. Zastanawiam się, ile z tych mądrości, które słyszałam za młodu jest prawdą, a w jakim stopniu było to tylko straszenie.

Czy podczas burzy:
– zamykacie okna?
– wyłączacie wszystkie urządzenia z prądu?
– nie korzystacie z telefonu?
– nie kąpiecie się?

Ja zrezygnowałam z siedzenia w przedpokoju (bo tam najbezpieczniej  i z wystawiania gromnicy w oknie).
Co robicie, jeśli burza złapie Was “na mieście”?
Czy słyszałyście, że piorun może wpaść do domu przez gniazdko? (to z kolei opowieść mojej polonistki z podstawówki).
Czy wiecie dlaczego podczas burzy nie można stać przy oknie?
Napiszcie po prostu, jak zachowujecie się w czasie burzy? Plisssss

 

burza - czy można stać przy oknie

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: BURZA – przesądy, zabobony, fakty

  1. Re: BURZA – przesądy, zabobony, fakty

    W 1997 roku musieliśmy wymieniać całą instalację elektryczną właśnie przez burzę. Jak walnęło ta popaliło sie wszystko nawet kable. Szarpnęło nas to 2000 zł + sprzęty + 500 zł kary bo robotnicy nie wyprowadzili licznika na zewnątrz tylko pociągnęli tak jak było czyli przez kroksztyn. Oczywiście pan z elektrowni napisał żeby tak zrobić a karę i tak płaciliśmy my. Teraz wszystko mam podłaczone przez listwy w bezpiecznikami a przy większej burzy i tak wyłączam.

    Nie kąpię się bo podobno woda przyciąga pioruny, nie wiem ile w tym prawdy, ale wolę uważać.

    Z komórki korzystam

    Zamytam okna, żeby nie napadało. Jak piorum bedzie chciał wlecieć to może do tego użyć i tak gniazdka.

    • Re: Dlaczego podczas burzy nie można stać przy oknie?

      Uwielbiam burze. Te grzmoty, błyski, deszcz… Zawsze przesiaduję w oknie i podziwiam.

      A rzeczy które wymieniłaś to wyłączam urządzenia z prądu, zwłaszcza komputery. Mam zabezpieczenia, ale wolę nie ryzykować (mam cały album zdjęciowy na dysku).

      • Re: Czy piorun może wpaść do domu?

        Ja też boję się burzy i zawsze zamykam okna, wyłączam też wszystkie urządzenia z prądu i telefon z sieci, kiedyś podczas strasznej burzy piorun walnął w linię telefoniczną i u moich rodziców spalił się telefon i modem.

        • Re: BURZA – przesądy, zabobony, fakty

          Ja lubię burzę, chociaż mam kilka wspomnień, któe chyba powinny zmienić mój stosunek to tego….
          Nie robię nic z rzeczy, o których napisałaś. Jeśli jestem poza domem (w sensie – na dworze), to wyłączam telefon komórkowy, bo podobno przyciąga pioruny.

          Piorun przez gniazdko nie wleci w sensie dosłownym, ale to jednak prąd…. Pamiętam jak byłąm mała (no, nie tak bardzo – jakoś na początku podstawówki), mieszkałam w wysokim bloku (17 pięter) i kiedyś w czasie burzy akurat zapalałam światło (miałam rękę na włączniku) jak piorun walnął w nasz dom (znaczy – w piorunochron). Żarówka pękła, korki wysadziło, a mnie odrzuciło na jakieś 2 metry od kontaktu (włącznika). Nic sie poza tym nie stało, ale wrażenie było mocne…. No więc w tym sensie piorun ma jakieś powiązania z gniazdkiem… ale chyba tylko w tym.

          Co robię jak burza spotka mnie na mieście? Poza wyłączeniem telefonu, to nic specjalnego. Jak mam czas i możliwość schować się przed deszczem, to się chowam, jak nie to idę dalej. Nie chowam się pod drzewami, a ostatnio w ogóle pod niczym wysokim (po tym, jak na moich oczach zginął facet stojący pod skałą w którą walnął piorun), raczej szukam ewentuyalnie miejsca do którego można wejść (sklep, autobus…) Najgorzej było, jak burza spotkała mnie na grani, w górach, z dala od jakiejkolwiek sensownej możliwości zejścia. Raz mi się to zdarzyło. Zdjęłam plecak i usiadłam w zagłębieniu między kamieniami – nic lepszego zrobić się nie dało….

          PS: A w czasie ostatniej burzy coś mi w domu dzwoniło – nie wiem, co to było i nigdy wcześniej takiego dźwięku nie słyszałam – po burzy przestało… I komputer mi się samoistnie zresetował Po tym trochę się przestraszyłam i go jednak wyłączyłam…

          • BURZA - przesądy,zabobony, mity Dodane ponad rok temu,

            😉 BURZA…
            Najcudowniejsze przedstawienie natury z udziałem potężnych żywiołów. Przeżywam burzę wszystkimi moimi zmysłami…
            Ona sama jest niezwykle empiryczna…
            Owszem, kiedy jest mocno rozhulana, to po moim grzbiecie przelatują ciarki.
            Mam wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to moja babcia wystawiała na parapet okienny obraz religijny przedstawiający Maryję, wszystko wyłączała, zamykała na głucho i odmawiała modlitwy dopóki burza nie zaczęła tracić na sile.O wyjściu na podwórze nawet nie było mowy.
            Nie doświadczyłam bezpośredniego spotkania ze skutkami tego zjawiska, w negatywnym znaczeniu.
            Wręcz przeciwnie-jestem niczym na haju, kiedy nadchodzi i trwa. Dzięki niej doznaję całą sobą, niecodziennych wrażeń. Czuję się w ten sposób blisko sił natury…, jakby dotykały mnie opuszką palca… Niezwykła potęga.
            Śmiało powiem,że wręcz uwielbiam cały ten niepokój i zawieruchę,którą niesie ze sobą moja ulubiona burza.
            Jestem zachwycona, kiedy jest 😉

            Znasz odpowiedź na pytanie: BURZA – przesądy, zabobony, fakty

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general