zaraz po powrocie z Londynu 3 piekne majowe dni spedzilam na endokrynologii
zrobili mi wszystkie badania, obserwowali jajeczkowanie przez usg, wyniki byly ok, z wyjatkiem troche podwyzszonej prolaktyny – pewnie dlatego mam ciagle pokarm, ale to nie stan chorobowy, wiec nie bede tego leczyc
na hormony nadnerczy czekam jeszcze ok 3 tyg
ale pewnie beda ok
znaczy to ze moj tradzik, laktacja, problemy z zajsciem w ciaze, nieregularne miesiaczki itd nie sa wynikiem problemow hormonalnych o czym mowili mi jednym glosem: dermatolog, kosmetyczka, alergolog i gastrolog….
cóż….
Dorota i Szymon 10.02.03
4 odpowiedzi na pytanie: bylam na badaniach endokrynologicznych
Re: bylam na badaniach endokrynologicznych
Dorotko, dobrze że to nie hormony, no ale z drugiej strony jesteś w punkcie wyjścia…A słuchaj, czy Ty nie jesteś może nerwowa? Bo niestety (a wiem to po sobie) takie objawy ( i wiele innych) wskazują też na nerwicę…
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Re: bylam na badaniach endokrynologicznych
JESTEM!!!
i dlatego zamierza skorzystac z dobrodziejstwa akupunktury ale ciagle nie oge sie umowic na pierwsza sesje:)
Dorota i Szymon 10.02.03
Re: bylam na badaniach endokrynologicznych
No właśnie….bo ja mam podobne problemy i wiele innych a wszystko przez te cholerne NERWY!
Jak zaczniesz ta akupunkturę to napisz jak leci, ja na razie korzystam z konwencjonalnej medycyny
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Re: bylam na badaniach endokrynologicznych
no u mnie bylo tak samo…wszytsko nerwy…teraz jada na pigulkach ale lekarz powiedzial, ze mam byc usmiechnieta spokojna i wyluzowana i rzucic palenie, eh, latwo mowic!
Znasz odpowiedź na pytanie: bylam na badaniach endokrynologicznych