zabrać rzeczy które zostawiła Weroniczka.Rozmawiałm jeszcze z Panią,na temat jej histerycznego płaczu i lęku. Powiedziała mi,że nawet jej było bardzo przykro jak Weronika przez kilka godzin płakała i nie chciała się uspokoić. Ten stres związany z przedszkolem chyba bardzo na nią wpłynął.Od przedwczoraj mamy siku do majtek,a wczoraj dwie kupy też do majtek 🙁 Wcześniej tego nie było.Wczoraj poszła też na spacer z moją koleżanką i jej synkiem,chodzą już tak od miesiąca razem i co musiała się z nią wrócić z połowy spaceru,bo Weronika zaczeła niesamowicie płakać,bała się że nie wróci do domu. Mam nadzieje,że wszystko szybko się ustabilizuje i ona zapomni o tych przykrych dniach. Szkoda bo myślałam,że będzie mieć towarzystwo,na codzień brakje jej zabawy z dziećmi w jej wieku. Być może jeszcze nie dorosła do przedszkola. Poczekamy do następnego roku tym bardziej,że mam ją przy kim zostawić. Pozdrawiam
Jessi i Weroniczka z 20.03.2003
8 odpowiedzi na pytanie: Byłam rano w przedszkolu…
Re: Byłam rano w przedszkolu…
Ja już dawno nauczyłam się że wszystko co zaplanuje z góry w związku z małą najczęściej izie nie po mojej mysli 😉
życzę żeby wszystko wróciło jak najszybciej do normy i powodzenia w następnym roku 🙂
Monika i Olguśka 6/5/2003
Re: Byłam rano w przedszkolu…
No właśnie lepiej nic nie planować 🙂 Dzięki
Jessi i Weroniczka z 20.03.2003
Re: Byłam rano w przedszkolu…
Niczym sie nie przejmuj, po prostu jest takj dobrze dla niej. Moja Asia ma prawie 4 lata i dopiero teraz ją zapisałam, choć tez nie miała kopntaktu z dziećmi i siedziała z babcią. Mogłam ja zapisać do przedszkola jak mała 3,5 roku (tak jak Weronika) ale wtedy sobie tez tego nie wyobrażałam. Pól roku minęło i jest inaczej, te kilka miesięcy to dużo dla dziecka.
Głowa do góry, za rok będzie inaczej, zobaczysz. A z tego co piszesz o siku – to rzeczywiście ogromy dla niej stres, za duży.
Ola, Asia (prawie 4 lata) + Filip (18.10.2006)
Re: Byłam rano w przedszkolu…
ja tez jestem coraz bardziej sklonna asie zabrac.
Pierwszy raz w zyciu wymiotowala w nocy. Przez sen mówila ze nie chce jesc i juz. Rano meczylo ją na sucho (nie dostala mleka). Najdziwniejsze jest to ze do po wejsciu do przedszkola rozebrala sie sama i sama poleciala do sali.
Niestety wczorajsza rozmowa z panią nic nie dala. U nich nie znajde pomocy ani wsparcia. Twierdzą ze jest OK. Ale ja wiem ze nie jest.
Ania+Asia 7.08.2003+Jaś 24.04.06
Do kruszyny
Ja na twoim miejscu nie czekałabym do końca miesiąca,ale zrobisz jak uważasz. Moja Weronika rano też mówiła,że idzie do przedszkola,a na sale wbiegała z ochotą-niestety pózniej było coraz gorzej.U nas w przedszkolu panie są super i mam do nich pełne zaufanie. Nie będe ją wprowadzać w jeszcze większy stres.Dziewczynki nasze są jeszcze małe i nic się nie stanie jak pójdą za rok,tym bardziej,że ma się kto nimi opiekować :)Lepiej podejmij szybciutko jakąś decyję.
Jessi i Weroniczka z 20.03.2003
Re: Byłam rano w przedszkolu…
Jessi
mam nadzieję,że Weronika szybko sobie poradzi z pzredszkolnym stresem, ze zapomni i moze spróbujecie za jakiś czas? Za pół roku, rok? Przeciez nie każde dziecko dojrzewa do przedszkola w tym samym wieku; syn mojej koleżanki poszedł jak na bal gdy miał 2,5 roku, podczas gdy Baska w tym samym wieku nie dałaby rady.ZSyn innej koleżanki dopiero jako 4-latek zaakceptował przedszkole.
Buziak dla Ciebie i Weroniki :))
Re: Byłam rano w przedszkolu…
biedulka…. trzymam kciuki za szybki powrot do normy i bezbolesny start w przyszlym roku
Ula i Emilka (2 10/12)
Re: Byłam rano w przedszkolu…
u nas tak bylo rok temu, darcie sie pod drzwiami, choc hubert byl wtedy mlodszy od twojej corki bo mial 2,5 roku to akurat jest nei wazne, bo kazde dziecko inaczej dojrzewa emocjonalnie.
Poza tym przez 3 miechy nie chcial chodzic kolo przedszkola, ryczal na sama mysl, plakal po nocach i wogole masakra.
Znasz odpowiedź na pytanie: Byłam rano w przedszkolu…