Poszlam dzis do lekarza,jezeli chodzi o kaszel nic nie stwierdzil-wszystko czyste. Przepisal tylko lekarstwo.
Jezeli chodzi o Kupki to powiedzial ze sa to objawy nietolerancji glutenu i dal mi skierowanie dla Hubiego do gastrologa…dodal, ze jest 80% na to ze to jest wlasnie to.Jestem zalamana. Nikt z bliskich mi osob mnie nie rozumie,jest mi cholernie zle. Maz,po ostatniej klotni nawet nie chce ze mna rozmawiac,a ja tak potrzebuje by ktos mnie wysluchal….
Wiem, ze to nie wyrok smierci,ale nie wiem co dalej….boje sie o Huberta,chce by mogl zyc i jesc normalnie…..
Panie Boze,nie pozwol na to by byl chory,Blagam Cie!!!!!!!!!!!!!!!!
Kochane mamuski,ja nie wiem dlaczego,ale od samego poczatku mialam zle przeczucie na temat glutenu,balam sie wprowadzic chlebek,bardzo,cos siedzialo we mnei gleboko…tak wiec i Wy sluchajcie swojej intuicji, tego wewnetrznego glosu….
Jest mi zle,bardzo zle…..boje sie wizyty u gastrologa,nei wiem ile bede musiala czekac, jutro sie rejestruje…..
qrwa…dlaczego ON??????????????????
dlaczego ON a nie JA!!!!!??????
Nelly i Hubert
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Trzymamy kciuki, żeby wyniki były dobre!!!
Ela i Adaś 16.08.2003
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Wiem, że bardzo się martwisz, ale…
Po pierwsze, to nie musi być to.
Po drugie – nawet jeśli, to dzieci z tego wyrastają (pisały o tym dziewczyny, które znają się na rzeczy :))
Po trzecie – ludzie z tym żyją. Tak powiedziała mi nasza kochana pani doktor, kiedy usłyszałam, że moje dziecko prawdopodobnie ma padaczkę. Byłam przerażona – ale wiesz? Ona miała rację.
Ludzie żyją z różnymi dolegliwościa,mi, mniej lub bardziej uciążliwymi i radzą sobie, są szczęśliwi. Uśmiechają się, mają rodziny i dzieci 🙂
My przyzwyczailiśmy się do myśli o padaczce i żyjemy dalej, jak gdyby nigdy nic się nie stało.
Nie martw się na zapas. Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze, a Hubi – nawet jeśli nie toleruje glutenu, to na bank z tego wyrośnie
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
oj
przeciez nic jeszcze nie wiadomo na pewno
może te kupki to przejściowe, przecież biszkopcik podałaś dawno temu
może złapał jakąs bakterie tak jak synek moich znajomych – też kupkał strasznie duzo i bolał go brzuszek – dostał jakies lekarstwa i skończyło się – chlebek je !!
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Słuchaj!! Przecież to może minąć!!! Mój brat był bezglutenowo-laktozowy. Gdy skończył roczek okazało się, skala nietolerancji się drastycznie zmiejszyła i teraz je to co wszyscy. Nie martw się, bardzo często się tak dzieje!!! Naprawdę!!!!
GOHA i Dareczek 9 m-cy (02.04.03)
Dziekuje wszystkim za mile slowa
We wtorek mam umwiona wizyte u gastrologa. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze.Dzis Hubi byl wazony…miesiac temu wazyl 10.200 a dzis….9,200. Tyle ponoc stracil przez te kupki przez dwa tyg.
Ale ma apetyt i je,dzis kupka byla calkiem ladna;))))
Mam nadizeje, ze jezeli bedzie to nietolerancja gl.to z niej wyrosnie,choc szczerze wam powiem nie iwem jak z mezem damy rade finansowo:(
Nelly i Hubert
Re: Dziekuje wszystkim za mile slowa
czyli wszystko wraca do normy, na pewno bedzie dobrze, trzymamy kciuki.
Calusy dla Hubiego
Magda i Oliwier ur. 18.06.03
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Przestań!
Ty chyba jeszcze nie wiesz co można od lekarza usłyszec i badź pewna, ze są gorsze rzeczy:)
Nie mazgaj sie, weź sie w garść i do roboty!
Re: Dziekuje wszystkim za mile slowa
Mam nadzieje, ze dotarla wiadomosc na priv, a czekam tez na dalszy bieg wydarzen i podalam sporo namiarow na informacje o celiaki i glutenie w ogole. A Bruni ma racje, to na prawde pryszcz w porownaniu z innymi chorobami…pod warunkiem ze Hubiemu w ogole cos jest w zwiazku z glutenem, bo tak jak pisza dziewczyny, moze zamieszkala w nim jakas nieproszona bakteria, a to juz zupelnie inna bajka
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
przykro mi ze to Was spotyka… Ale z nietolerancja glutenu mozna zyc normalnie…mam ciocię ktora ma tą przypadlosc i w tej chwili ma juz 80 lat!!! nie je wszystkiego ale przyzwyczaila sie i nawet nauczyla piec przepyszne ciasta na mące nie zawierajacej glutenu (chyba kukurydzianej)… Nauczycie sie z tym zyc…bedzie dobrze…zreszta przeciez jeszcze nie ma ostatecznej diagnozy…trzymaj sie cieplo`
Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Najwazniejsze badz dobrej mysli…..
Jak bylam mala bylam chora na celiake i musialam byc na diecie bezglutenowej, jak wiadomo 25 lat temu, nie bylo takich produktow bezglutenowych jak sa w tej chwili…
I teraz jestem calkiem zdrowa, jem wszystko z wyjatkiem kaszy manny, po ktorej jestem strasznie chora (wymioty, biegunka).
Wiec jesli nawet okaze sie to najgorsze, to zawsze mozna z tego wyleczyc……
A propo, rodzice zawsze mowia, ze wyleczyly mnie banany 🙂
Pozdrawiam serdecznie i sie nie martw.
Aga i Jagódka ur. 28.10.2003
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Bardzo prosze o nierospowszechnianie blednych informacji- celiakia nie jest uleczalna, mogla byc u Ciebie bledna diagnoza(zwlaszcza, ze lekarze te 20-30 lat temu sami jeszcze malo wiedzieli) i mialas zespol zlego wchlaniania i apeluje do wszytskich ktorzy w dziecinstwie mieli celiakie, nie lekcewazcie tego, bo prawdopodobnie macie ja dalej!!!!!niestety takie sa,medyczne realia na dzien dzisiejszy.
A celiakia nie musi sie objawiac spektakularnie, u doroslych jest to powolnie postepujaca degradacja organizmu, anemia, osteoporoza i ogolnie rozne dolegliwosci ukladu pokarmowego i wiecznie czepiajace sie rozne chorobska, wiec trzeba rozroznic te zaburzenia i nietolrancja glutenu, alergia na gluten i celiakia to 3 rozne zupelnie rzeczy.
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Nelly, zanim zaczne Cię pocieszać w inny sposób, powiem Ci co przed chwilką przeżyłam. Przeczytałam tytuł Twojego postu i gruszka, która jadłam stanęła mi w gardle. Myslałam, że się uduszę. Jezu, mysle, NAJGORSZE! Czyli co??? Oczywiście możesz się domyslić co sobie pomyslałam, bo w końcu najgorsze to najgorsze. I nie wiedziałam czy czytać ten post, czy dam rade to dziś przejść, czy będę umaiła Ci jakoś pomóc. Ale poczułam, że musze, bo na tym forum to obowiązek. Przeczytałam i za pierwszym razem w ogóle nie zrozumiałam. BO TO NIE JEST NAJGORSZE, wiem, że Ci bardzo ciężko, że sie denerujesz, boisz, jest to dla matki horror ( jakakolwiek choroba dziecka), ale przeciez to nie jest tak naparwde żaden wyrok!!! Oczywiście oznacza pewne utrudnienia, wyrzeczenia, ale przecież to jest jakas ciężka, nieuleczalna choroba. dziewczyny pisza, że z tego się wyrasta. A nawet jesli nie – w dziejszych czasach na pewno mozna sobie poradzic. ja miałam w rodzinie maleńkiego bezglutenowca i szczerze mówiąc nawet nie wydaje mi sie, by ktoś rozpaczał z tego pwoodu. Owszem, na pewno to było bardzo ciężkie, ciocia była niepocieszona, że trafiło na jej synka, ale pogodziła się z tym błyskawicznie. pawełek dzis to chłop jak dąb, chyba już 16-latek i nie zauwazyłam, żeby jadł jakoś specjalnie inaczej niż reszta. Nie zalamuj się, nie martw, nie bój, to wszystko jest do przejścia. Wiem co czujesz, ale myśl o tym, że to naparwde nie jest żaden wyrok, nie traktuj tego tak i nie mysl o tym w ten sposób, aby Hubercik nie czuł się jak dziecko inne, cięzko chore, skazane na cos starszliwego, na jakiś potworny los. Przeciez tak nie jest. całuję Cię.
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze
Przykro mi… i trzymam kciuki!
Znasz odpowiedź na pytanie: Bylam u lekarza-uslyszalam najgorsze