O właśnie. Dziś już drugi dzień jak przestałam karmić Amelkę. Po prostu przestałam i już bo z moją córką nie można stopniowo zmniejszać, tylko muszę raz a dobrze odstawić. no i mam potężny problem- mocno nabrzmiałe piersi. Zapomniałam jak to było z Tosią. Czy ja mogę tak po prostu odstawić i już, czy nic z tego złego nie będzie (myślę o zapaleniu). Bo tak sobie wymyśliłam, że jak nie będę karmić to mleko przetsanie w końcu byc produkowane. Smieszna jestem, co? Szkoda, że taka stara. Tylko co dalej???
Proszę pomocy, szczególnie te mamuśki, które niedawno przestały karmić…bo pewnie na świeżo pamiętają 🙂 A więc czekam. Może ktoś jeszcze dziś napiszę..uuuu trochę bolą…
Młodzia-mama Tosi (4lata), Amelki ( 1,5 r) i Aniołka
7 odpowiedzi na pytanie: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Re: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Ja nie miałam problemu, bo M sam się stopniowo odstawiał, a więc i produkcja malała stopniowo. Z tego, jednak co wiem, to przy gwałtownym odstawieniu, powinno się odciągać mleko, ale tylko w takich ilościach, by nie dopuścić do zastojów i zapalenia i jednocześnie przynieść sobie ulgę. Ilość produkowanego pokarmu powinna wtedy sama zacząć maleć. W razie problemów, laktację można zatrzymać farmakologicznie.
Michaś 09.05.04
Re: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Pij szałwię, 3 razy dziennie, ja parzyłam po 2 torebki, bardzo pomogło. U mnie nie było jednak większego problemu, bo już i tak mleczka miałam mało. Przez pierwsze dni trzeba troszeczkę odciągać jak napisała Mata Hari, ale dosłownie odrobinę, żeby przynieść sobie ulgę. Jeśli poczujesz w piersiach grudki, rozmasowuj je na bierząco. Będzie ok.
Re: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Ja właśnie jestemw trakcie odstawiania,ale takiego stopniowego.Od 14 dni już Nie karmię Antosia w dzień,najpierw ssał dwa razy w ciągu dnia,potem raz,a potem zastąpilam Mu cycusia jakimś pysznym jedzonkiem:)Pozostały nam tylko noce,choć i tak jest już super bo na początku to jakby nadrabiał i budził się baaardzo często,ale dziś już budzi się tylko nad ranem,cieszę się,że u nas tak ładnie to się układa,ale skoro u Was nie da rady stopniowo to jak tylko poczujesz,że piersi sa przepełnione i bolesne,odciągaj pokarm ale tylko do poczucia ulgi. Miałam parę takich nawałów przy zmienianiu się ilości karmienia w ciągu dnia i odciągałam niewielką ilość mleczka.
Powodzenia!
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Re: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Dzięki, tak właśnie robię. Dzis jest lepiej…
…
Młodzia-mama Tosi (4lata), Amelki ( 1,5 r) i Aniołka
Ja odstawiłam raptownie…
… i uważam że to najlepsza metoda 🙂 potem tylko rozmasowywałam sobie piersi i odciągałam tylko tyle pokarmu by mnie nie bolały, były nabrane ale mnie mnie nie bolały… po miesiącu pokarm zanikł i dostałam pierwszy okres 🙂
Zuzię też odstawię raptownie, chyba że się sama odstawi bo i tak bywa 🙂
Pozdrówki i powodzenia 🙂
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Re: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Z nabrzmiałej piersi odciągać tylko tyle mleka, żeby przestała byc twarda. Stopniowo produkcja sie zmniejsza… Az do zera:) Chociaż po pierwszej corce mogłam sobie jeszcze wycisnac kropelke mleka…z pol roku po karmieniu. Przy drugiej – wsytarczył tygodniowy wyjazd i było po zawodach 😉
Ja nie musiałam ale jesli beda nadal problemy – mozna pić herbatke z szałwii – działa ściągająco.
Re: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!
Hej, ja tez musiałam odstawic z dnia na dzień bo mojego synka nie dało sie odstawić stopniowo, tez mi nabrzmiały pierwszego dnia ale troche laktatorem sobie sciągnełam, ale tylko tyle zebys poczuła ulge a nie wszystko co jest mozliwe i tak za kazdym razem jak ci troche nabrzmieją, tylko sciągasz coraz mniej…
pozdrawiamy
Młoda i
Znasz odpowiedź na pytanie: Byłe mamy karmiące- POMOCY!!