no wlasnie jak to jest u was?macie jakies zatarczki z bylymi waszych mezow?denerwuja was ich ex?bo ja jestem chyba przeczulona na tym punkcie.mieszkamy w irlandii,maz nie ma tajemnic przede mna, zawsze moge wejsc na jego gg,maile,brac jego komorke itd. A jak czasem jakas jego byla napisze np smsa co u niego slychac(tylko tyle)to ja wpadam w taka wscieklosc ze szoook!ostatnio tak bylo i taka awanture mu zrobilam…:/ja chyba przesadzam:(musze sie z tego wyleczyc ehhhhhhh
Katka&Krzys(26.01.06)
31 odpowiedzi na pytanie: byle waszych lubych..
Re: byle waszych lubych..
Z niektórymi byłymi (i moimi i męża) się przyjaźnimy… Oboje…
Ale może to kwestia wieku – większość naszych “ex” ma już swoje rodziny, swoje dzieci, nie stanowi więc (przynajmniej teoretycznie ;-)) zagrożenia…
Ale gdyby mi mój (przyszły) mąż robił wstręty na temat moich ex z którymi się przyjaźniłam, na pewno nie byłby moim obecnym… Ale ja też się nie czepiałam, nawet jak gdzieś tam mnie zakłuło, jak np. umawiał się na kawę z M (jedna z piękniejszych dziewczyn, jakie znam)… W końcu to ONA jest tylko “ex”…
Pozdrawiam,
Re: byle waszych lubych..
Podziwiam Cie:)Ja tak nie potrafie…
Katka&Krzys(26.01.06)
Re: byle waszych lubych..
Ja jestem tak samo przewrażliwiona….:-)Na szczęście mój mąż nie utrzymuje kontaktów z jakimiś byłymi.On sam twierdzi, ze nie jest to zdrowe nie mówiąc już o umawianiu się na kawę…A jeśli by utrzymywał musiałby dodatkowo zapewniać mnie o swojej miłości tak,żebym czuła się bezpiecznie
Maria-MagdaLena
Re: byle waszych lubych..
ooo zalezy która – bo poprzednia narzeczona jest git – bawiła sie na naszym weselu, my na jej, a nasza córka ma takie samo imie jak ona.
Ale sa dwie których organicznie nie trawie. Ale na szczęscie nawet jeżeli on utrzymuje z nimi kontakt to tak, zeby mnie zeby nie bolaly od wiedzy.
Generalnie eks to eks – z jakiegos powodu sie z nimi nie ozenil tylko rozstal.
marcowe szpileczki
Re: byle waszych lubych..
nie mamy z tym problemow moze daltego ze to nie byly jakies powazne zwiazki z obu stron
Re: byle waszych lubych..
byle mojego meza nie dzwonia i nie smsuja, maili tez nie pisza. Nie znam zadnej. I mam je w nosie
Ula i Emilka (3 latka)
Re: byle waszych lubych..
nie ma takowych:)
jestem pierwsza, ale czy ostatnia?;)
Re: byle waszych lubych..
To i ja mam szczęście- moj mąż nie ma żadnych byłych- ja jestem ta pierwsza i jedyna (mam nadzieje)
Natomiast on ma gorzej, nim wyszlam za niego było kilka przerywników i to on ma co wspominać… Jednego do dziś nie trawi natomiast z innym do dzis utrzymujemy miły kontakt, trzeci to jego kolega-sam nas “zeswatal” więc nie moze zlego słowa powiedziec
Jestem w duzo lepszej sytuacji niz mój mąż…
shutter
Re: byle waszych lubych..
Mój mąz nie ma byłych
Jestem pierwsza – hmmm a czy ostatnia to zobaczymy 😉
Nina (prawie 3)
Re: byle waszych lubych..
Nie znam bylych mojego meza. No z opowiadan slysze zawsze o jednej,ale mi to nie przeszkadza. Jakas taka nie zazdrosna jestem.
Natomias jeden z moich exow jest chrzestnym jednej z moich blizniaczek.
Teraz jest to jeden z lepszych kolegow mojego meza. No i tez juz zonaty.
Irena i
Re: byle waszych lubych..
Nie znam bylych mojego meza, on nie utrzymuje z nimi kontaktu.
Natomiast jeden z moich bylych jest sasiadem moich rodzicow, u ktorych czesto bywamy. Czasem natykaja sie chlopaki na siebie, ale moj maz wie, ze ow byly robi znak krzyza na moj widok ;), wiec nie ma obaw 🙂
Jest jeszcze taki jeden, ktory wkurza mojego meza, ale jest daleko…
Re: byle waszych lubych..
wiesz, wg mnie najlepiej zapomniec o bylych. Pewnie, ze bywa, iz ludzie sie przyjaznia i nie przeszkadza im, ze kiedys tam byli w zwiazku… U nas jest tak, ze nie utrzymujemy kontaktow z naszymi bylymi. A przynajmniej tak jest oficjalnie i mam nadzieje, ze maz nie smsuje sobie poza moimi plecami 😉 Chociaz gdyby nawet… mysle ze nie robilabym awantur, sama czasem mam ochote odezwac sie do ktorejs z moich bylych sympatii, bo strasznie ciekawa jestem jak im sie wiedzie w zyciu…
Re: byle waszych lubych..
ja kolejna co to pierwsza dla malza jest 😉 pierwsza POWAZNA bo jakies ‘mlodziencze’ sie zdarzaly 😉
Marta &
Re: byle waszych lubych..
Ale cudny ten Twój Krzysiaczek :):):)
Re: byle waszych lubych..
Nie mam na szczęście takich problemów, ale ja tak nei na temat – cudowne zdjęcie synka – no super!!!!
Re: byle waszych lubych..
nie trawie:))
A to dlatego, że zawsze na początku mojego każdego związku pojawiała się ta ex i próbwała przeszkodzić w jego rozwinięciu. Dodatkowo mój ex narzeczony zdradzał mnie ze swoja ex dziewczyną, która w dodatku mieszkała około 100 km od naszego miasta.
Z moim P. historia była taka, że jego ex studiowała z nim, więc musieli się chcąc nei chcąc spotykać. Dziewczyna była mężatką i w czasie trwanai związku za cholerę nie chciała odejść od męża, a jak związek się skończył i P. zakochał sie we mnie, to ona cały czas mu pieprzyła, że odejdzie od męża, byleby tylko P. znów z nią był. Raz nawe przylazła do domu P, ale teściowa jej wytłumaczyła, że sobie tego nie życzy:). Laska dała sobie w końcu spokój. Nie było mi dane jej poznać wtedy, ale rok temu spotkaliśmy ją na ryneczku. Akurat kupowałam P. letnią kurtkę – byliśmy z Daśkiem, ona szłą z przyjacielem P. z uczelni. Przedstawiliśmy się sobie, okazało się, że za 3 miesiące będzie miała synka, że wychodzi za mąż za tego przyjaciela a z mężem wzięła rozwód:)
Jak ją zobaczyłam, to stwierdziłam, że jestem ładniejsza:)
Dawcio 15.10.04
Re: byle waszych lubych..
…to dla mnie drazliwy temat nie chce sie wdawac w szczegoly dlaczego wenetrzne przezycia z dalekiej przeszlosci. Ja podobnie jak Ty nie zycze sobie zeby pisala czy miala jakikolwiek kontakt z moim mezem. Gdybym sie dowiedziala, ze to zrobila oj biedna bylaby Juz przed slubem powiedzialam przyszlemu mezowi, ze nie pozwole by ktokolwiek wtykal paluchy w nasze zycie, a jesli cos takiego nastapiloby bede walczyc do ostatniej kropli krwi jak lwica. Ja sie nie kontaktuje z moim bylym bo nie czuje takiej potrzeby bo baaaaaardzo dawno temu rozstalismy sie tyle, nasze drogi rozeszly sie. Z reszta On zna moje zdanie na ten temat
Zosia Stas
Re: byle waszych lubych..
A mi to nie przeszkadza juz nie….. kiedys była taka jedna łaziła do jego rodziców i wogole podzyłam trochę ale to juz bardzo dawwwwna przeszłosc teraz juz jest spokoj i szczescie rodzinne 🙂
Buziaki
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: byle waszych lubych..
Na szczęście mój mąż nie ma żadnych ex. Jestem pierwsza i oby ostatnia 🙂
Ela i grudniowa córeczka
Re: byle waszych lubych..
I ja i maz nie posiadamy zadnych ex-ow Nasze zycie uczuciowe przed poznaniem sie bylo bardzo ubogie ;-))))
Aga i dzieciaki
Znasz odpowiedź na pytanie: byle waszych lubych..