no wlasnie jak to jest u was?macie jakies zatarczki z bylymi waszych mezow?denerwuja was ich ex?bo ja jestem chyba przeczulona na tym punkcie.mieszkamy w irlandii,maz nie ma tajemnic przede mna, zawsze moge wejsc na jego gg,maile,brac jego komorke itd. A jak czasem jakas jego byla napisze np smsa co u niego slychac(tylko tyle)to ja wpadam w taka wscieklosc ze szoook!ostatnio tak bylo i taka awanture mu zrobilam…:/ja chyba przesadzam:(musze sie z tego wyleczyc ehhhhhhh
Katka&Krzys(26.01.06)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: byle waszych lubych..
Re: byle waszych lubych..
dzieki:)Twoj Danielcio tez:P i takie ma dlugie fajne wloski:)
Re: byle waszych lubych..
dziekuje:)
Re: byle waszych lubych..
heeh ja mialam podobnie,moj maz mial kiedys dziewczyne z ktora byl 4 lata,ale sie rozstali i jakos w rok po tym moj maz spotkal mnie i zaczelismy sie spotykac.wtedy jego ex ogupiala, zaczela wydzwaniac do niego, ze nadal go kocha, ze sie zabije, ze nie umie zyc bez niego,na mnie mowila ze jestem gowniara mimo iz ona jest starsza tylko o 2 lata:)mieszlaa bardzo,ale ja wykorzenilam;)tez stwierdzilam ze jestem od niej o niebo ladniejsza;)potem dala soboie spokoj,ale jak bralismy slub wpadla w szal.wydzwaniala plakala,odebralam kom powiedzilam jej do sluchu.potem znowu sobie odpuscila,niestety nie na dlugo.Jak urodzil sie Krzys to wymyslila sobe ze ona chce go obejrzec i zeby moj maz wzial malego i spotkal sie z nia hehe.jak to uslyszlaam wpadlam w szal grrrrrrrrrrrrrr. Potem byla jeszcze jedna akcja na weselu mojego braciszka,dowiedziala sie ze jest wesele i wkrecila sie na nie,jako osoba towarzyszaca kumpla mojego brata. Niestety nie udalo sie jej bo ja sie dowiedzialam, zagrozilam bratu ze jesli nie powie swojemu kolezdze ze ma sobie zmienic partnerke weselna to ja na nie nie przyjde.braciszek posluchal,ona nie miala wstepu.zadzwonila i do mojego meza zaczela mnie wyzywac, ze jesem nienorlalna,psychiczna, ze ona nic juz od mojego meza nie chce, ze chciala sie tylko pobawic na weselu i ze jak mnie dorwie nie reczy za siebie.maz sie wkurzyl,opier…. ja ile wlezie i sie skonczylo:)ale czy na zawsze??nie wiem…
Re: byle waszych lubych..
Ja tak samo nie kontaktuje sie z moimi bylymi bo nie mam takiej potrzeby,wiec nie zycze sobie zeby byle mojego meza nadal to robily.
Re: byle waszych lubych..
no i bardzo fajnie:)przynajmniej sobie nie wygadujecie roznych glupot z przeszlosci:)
Re: byle waszych lubych..
no wlasnie eks to eks,a jednak czasem potrafi zalezc za skore:/
Re: byle waszych lubych..
matko! nienormalna jakaś! Daria kilka razy prosiła Przemka by do niej wrócił ale bez takich scen. gdyby takie sceny miały miejsce, to pokazałabym jej gdzie pieprz rośnie! A to, że tamta laska chciała zobaczyć Krzysia, zwaliło mnei z nóg! o ją do diabła obchodzi jak wygląda Wasze dziecko! Wredna małpa! Jak to jest, że neiktóe laski nie potrafią zrozumieć, że ktoś ich nie chce???? Ja tam nigdy nie błągałam faceta, by do meni wrócił wiedząc, że kogoś ma!
Dawcio 15.10.04
Re: byle waszych lubych..
W takim razie współczuję. Ja jestem pierwszą i mam nadzieję ostatnią Panią Serca mego Lubego i nie musze się zastanawiać nad ex.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
P. S. Nie masz co się martwić, w końcu z Tobą się ożenił, a nie z ex.
Re: byle waszych lubych..
dokladnie,ona yla zalosna po prostu,a moj maz nie umial jej wprost powiedziec zeby sie odwalila,dopiero po tej akcji z wesela.Krzysia serio chciala zobaczyc,napisala smsa ze czego juz dlugo i moze w koncu jej go Artur czyli moj maz pokaze. To on jej przekazal ode mnie ze sie nie zgadzam bo nic jej do mojego synka,na co ona mu odpisala “widze ze juz jestes pod niezlym pantoflem Twojej zony,a przeciez to tez Twoje dziecko,ale w sumie rob jak chcesz pa” hehe usmialam sie z niej wtedy:)niestety czasem sie takie elementy zdarzaja i dlatego ja teraz jestem tak przeczulona o byle jaki znak od jego bylych.A grozby ze sie zabila powtarzaly se nieraz,ale jakos jeszcze z tego swiata nie zeszla;)
Re: byle waszych lubych..
To chyba jednak zależy od człowieka…
My oboje mamy jakiś “ex-“, a też nie wygadujemy głupot z przeszłości :). A jesteśmy ze sobą prawie 11 lat, więc chyba to już się z czasem nie zmieni…
Pozdrawiam,
Re: byle waszych lubych..
Wiem:)JA nie boje sie ze maz moglby mnie zostawic czy cos takiego,nie ma takiej mozliwosci,przynajmniej na razie jestesmy ze soba bardzo szczesliwi.Denerwuja mnie tylko dziewczyny ktore nie moga sie calkowicie odczepic. Po co pisza co u niego,co ich to obchodzi…
Znasz odpowiedź na pytanie: byle waszych lubych..