czyli miałam Wam meldować jak tam dalej się rozwija sytuacja.
było tak: [Zobacz stronę]
teraz jest tak: ja sobie te skrzypce odpuściłam już wtedy, nie ganiałam jej, tylko czasem przypominałam,… i było coraz gorzej z tymi skrzypcami… teraz poszedł na lekcje mąż…. w międzyczasie przyszło info ze szkoły o zagrożeniu ze “skrzypiec”…
co dalej??? odpuszcamy sobie,…. Ale Jagoda chce się uczyć w szkole muzycznej…..
niedaleko od nas jest szkoła muzyczna, tam jest nabór do cyklu 4-letneigo (to cykl nie dla 7-latków tylko właśnie strszych dzieci), mają tam gitarę, Jagoda chciała grać na gitarze od dawna… trzymajcie kciuki by jej się udało tam dostać…
móże odpuszczenie znienawidzonego instrumentu pomoże nam w ogólnym lepszym zachowaniu się, zmniejszy ilość kłamstw??? [highlight]tak jak wiele z Was pisało, że często coś czego dzieciaki nienawidzą powoduje że kłamią, oszukują…, że jest to ich sposób na powiedzenie “mam dość” choć tego niemówią dosłownie…..[/highlight] może zafascynuje się gitarą i ta pasja doda jej skrzydeł???
5 odpowiedzi na pytanie: c.d. czyli jak próbuję uporać się z problemami z Jagodą
Odpowiedziałaś sobie sama:)
ahimsa, ladny podpis
trzymam 🙂
a z tymi skrzypcami to nie wiem
z jednej strony ja np. teraz po latach zaluje, ze moja mama sie nie uparla, zeby mnie przymusic kiedy zaczelam zwiewac z lekcji gry na pianinie 😉
z drugiej, Wy najlepiej znacie swoje dziecko, wiec na pewno podejmiecie najlepsza dla niej decyzje
oby pokochała gitarę:)
….. Narazie jest tak, że dyrektorka tej ewentualnej nowej szkoły widzieć chce na siłę Jagodę na te skrzypcach, by kontynuowała, a ja wiem, że to bez sensu, jeszcze dodatkowo jakieś idiotyczne kwiatki, że gitara od 11 lat (Jagoda kończy w październiku) i są problemy (a ja z tymi problemami to myślę że mają dużo chętnych na gitarę a jakieś wolne miejsca na skrzypcach i stąd to wnika…. 🙁 wolą mieć więcej dzieci w szkole a kosztem przyjęca Jagody na te skrzypce wskoczy ktoś na gitarę)
Znasz odpowiedź na pytanie: c.d. czyli jak próbuję uporać się z problemami z Jagodą