Co Ty o tym sądzisz?

A co Ty o tym sądzisz? Czy jesteś zwolenniczką porodu naturalnego czy ze znieczuleniem?

Czzekamy na Twoją opinię.

Z poważaniem,
Redaktor

67 odpowiedzi na pytanie: Co Ty o tym sądzisz?

  1. Re: Co Ty o tym sądzisz?

    Pierwsze urodziłam bez znieczulenia. Bolało.
    Teraz jestem za znieczuleniem! Wypróbuję w lipcu.

    Jagna

    • Re: Co Ty o tym sądzisz?

      Ja pierwsze urodziłam bez znieczulenia, bolało, ale poradziłam sobie – mój mąż był ze mną i pomagał mi we wszystkim. Nawet nieźle to wszystko wspominam, a koniec jako ogromne szczęście. Drugie w przyszłości też urodzę naturalnie. Ale uważam, że jeśli kobieta tego potrzebuje to powinna mieć możliwość znieczulenia.

      • Re: Co Ty o tym sądzisz?

        Jestem mama 9-cio miesięcznej Weroniki. Zawsze chciałam urodzić dziecko “siłami natury”. Nie udało mi się to jednak, ale jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Mój poród trwał 15 godz. i gdy po 14 godz. lekarz powiedział mi, że mam rozwarcie na 2 cm (przede mnš więc jeszcze długa droga) nie miałam już siły dużej cierpieć, tym bardziej, iż bardzo chciałam aby była to dla nas wspaniała chwila i chciałam zapamiętać radoœć i szczeœcie jakie czuje się z narodzin ukochanej istotki a nie tylko ból z tym zwišzany. Zdecydowałam się więc na znieczulenie zewnštrzoponowe, które całkowiecie wyeliminowało ból a pozwoliło mi cieszyć się tš magicznš i cudownš chwilš jakš jest cud narodzin. Znieczulenie pozwoliło mi skupić się na samym dziecku, porodzie i radoœci, że wkrótce je zobaczę, cieszyć się tš chwilš z mężem, który był tak samo podekscytowany jak ja. Znieczulenie pozwoliło mi rozluŸnić się to tego stopnia, że po 45 min (bez znieczulenia trwalo by to kilka godz. dluzej) urodziłam pięknš, cudownš córeczkę, która ważyła 3630 była zdrowa i powitała nas cudownym uœmiechem. Teraz planujemy z mężem drugie dziecko i już teraz wiem, że na pewno ponownie zdecyduję się na podanie mi znieczulenia.
        Zachecam wszystkie przyszle mamy, aby zdecydowaly sie na znieczulenie, ktore z pewnoscia pozwoli im na bardziej swiadome przezywanie cudu narodzin

        • Re: Co Ty o tym sądzisz?

          Na poczatku chcialabym powitac i pozdrowic wszystkie osoby w tym forum.
          Jestem mama 7 – miesiecznego Kubusia. Swoj porod wspominam jako jedna z najwspanialszych chwil w moim zyciu. Bolu poprostu nie bylo. Caly porod trwal niespelna 4 godziny Bez zadnych znieczulen. Naturalnie. Nie ukrywam ze bardzo sie balam i zastanawialam nad znieczuleniem. Na szczescie bylo ono zbedne. pomijajac moj “lekki” porod uwazam, ze ta tak wspaniala chwila jaka jest dla matki przyjscie na swiat dziecka nie musi kojażyc sie z bolem. Tak wiec jestem jak najbardziej za znieczuleniem.
          Jeszcze raz pozdrawiam
          Kasia

          • Re: Co Ty o tym sądzisz?

            Mam dwoje dzieci. Uwazam, ze warto jest probowac rodzic bez znieczulenia. Uczy to panowania nad wlasnym cialem.i Jesli pokonuje sie bol dzieki roznym technikom oddechu i relaksacji daje to ogromne poczucie sily i wladzy nad soba.
            przy pierwszym porodzie poszlo gladko. Przy drugim nie. Bolalo tak, ze nie mialam sily walczyc. Ja taka dumna po pierwszym porodzie wylam o znieczulenie. Nie dostalam, bo bylo juz za pozno. Wiem, ze sa dwie strony medalu.
            Ale probowac warto. Podobno moga byc komplikacje po znieczuleniu. Mojej kolezance przez tydzien dretwiala noga.
            Tyle ze znanych mi faktow. Moze warto jednak dretwiec, po tym jak sie nie umarlo z bolu.

            • Re: Co Ty o tym sądzisz?

              Witam, mam synka, skończył 5 m-cy. Mój poród trwał ok. 15 godzin, a bez znieczulenia podpajęczynówkowego trwałby pewnie następnych kilkanaście, aż poddusiłby się mój synek. Dzięki znieczuleniu miałam jakiekolwiek rozwarcie, które pozwoliło wyczuć główkę i stwierdzić, że jest źle ustawiona i nic z porodu nie będzie. Potem odbyła się operacja. Uważam, że każdy powinien mieć wolny wybór, a lekarz musi informować o ewentualnych konsekwencjach. Pozdrawiam.

              Luiza

              • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                oczywiscie dobrze byloby urodzic bez znieczulenia,w pelni odczuwajac kazda chwile narodzin dziecka, ale los plata figle i nie moge byc pewna ze za 3 miesiace nie poprosze o znieczulenie

                • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                  Rodziłam ze znieczulenie. I będę rodzic ze znieczuleniem – jestem wprost tragicznie mało odporna na ból.
                  Z drugiej strony – skończyło się to cięciem cesarskim i kacem moralnym, ze nie urodziłam w sposób naturalny…
                  Ale gdyby nie znieczulenie moje dziecko byłoby jedynakiem.
                  Monika

                  • ze znieczuleniem czy bez

                    Dzieci mam dwoje. Pierwsze rodziłam ze znieczuleniem. Poród był bardzo szybki (w sumie 6 godzin od pierwszych bóli) a ja niewiele z niego pamiętem oprócz tego, że chciałam tylko wyjść i to jak najprędzej i niech oni tam sobie rodzą beze mnie… Bolało. Miałam wrażenie, że tonę w wacie.
                    Drugi poszedł jeszcze szybciej i też zażądałam znieczulenia. Już je dla mnie szykowano, ale małemu sie spieszyło i nie zdążyli mi podać. Też bolało, pokrzyczałam sobie zdrowo, ale wszystko pamiętam, także tę chwilę kiedy pokazali nam śliską galaretkę informując nas, że mamy synka… W sumie bez znieczulenia było lepiej, ale gdybym miała znów rodzić chyba i tak poprosiłabym o znieczulenie… tak ze strachu. Na pewno dobrze mieć przy sobie kogoś bliskiego i być jedyną rodzącą na sali. Przynajmniej wszyscy zajmują się WYŁĄCZNIE Tobą.

                    • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                      Witam wszystkich tworzących ten serwis, a zwłaszcza przyszłe mamy.
                      Sama jestem jedną z nich. Jeden poród mam już za sobą, dawno to było, bo mój synek to już spory chłopak.
                      Mój poród nie był bolesnym przeżyciem. W sumie trwało wszystko długo bo prawie 10 godzin, ale kiedy zaczeły się już mocne skurcze, raczej je widzialam niż czułam. Nie pamiętam bólu, mimo, że nie dostałam znieczulenia. Może to zmęczenie, może nastawienie,że wszystko musi być dobrze.
                      Każdy ma jednak inny próg bólowy, inną wytrzymałość i jeśli ból nie do zniesienia miałby zakłócać to niepowtarzalnie wspaniałe wydarzenie to powinno się móc skorzystać ze znieczulenia.
                      Oczywiście z poinformowaniem rodzącej o wszelkich konsekwencjach z tym związanych.
                      Życzę jednak wszystkim przyszłym mamom,aby wspominały chwilę narodzin swego dziecka jak najmilej.
                      Bo nie musi boleć, tylko w to uwierz i nie bój się mamuśko 🙂

                      • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                        witam!
                        nie powinno się zadawać pytania poród naturalny czy ze znieczuleniem – bo poród drogami natury ze zbieczuleniem to też poród naturalny, tylko bez bólu…
                        za miesiąc też mnie to czeka, gdyby wszystko szło po mojej myśli to rodziłabym bez znieczulenia, znam swoją miarę odporności na ból i wiem, że poradziłabym sobie nawet nie krzycząc… ale maleństwo ma położenie pośladkowe i czeka mnie cesarskie cięcie.
                        Uważam, że każda przyszła mama powinna sama decydować o tym czy chce rodzić bez czy ze znieczuleniem – a nie powinno to zależeć od lekarz, który jest tylko obserwatorem cierpienia, nie uczestnikiem.

                        • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                          Jestem w pierwszej ciąży. Za kilka miesięcy wejdę na salę porodową. Najwiekszym koszmarem mnie prześladującym jest właśnie ból. Na całym świecie mówi się o jak największym uśmierzaniu bólu, każdy ma do tego prawo. Tak samo jest w przypadku rodzącej. Co za przyjemnośc, wspominanie aktu, który powinien być piękny jak koszmarnego i poniżającego wydarzenia. Każda kobieta ma inną tolerancję dla bólu. Należy im udostępnić fachowe informacje i rzetelna pomoc w tym temacie. Niech każda decyduje sama. Mit matki-Polki, znoszącej ten wysiłek z uśmiechem na twarzy i udającej, że wszystko jest w porządku odłóżmy do lamusa. Ja zostałam wystraszona powikłaniami po znieczuleniu ( m.in. bólam migrenowymi) i powaznie się zastanawiam, czy w moim szpitalu ( notabebe nie jestem z malutkiego miasta) istnieje osoba, która potrafo mi fachowo pomóc. Pozwólmy kobietom decydować, podając im rękę i szanując KAŻDĄ decyzję.

                          • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                            Witam! Napiszę któtko poród był dla mnie czymś cudownym,rodziłam naturalnie mimo że moje dziecko było ułożone pośladkowo.Zatem jestem zwolenniczką porodu naturalnego.Dowidzenia!

                            • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                              Rodziłam naturalnie bo gdy zdecydowano sie na podanie mi znieczulenia było już za duże rozwarcie (8) Nie było aż tak żle… Poród trwał 3 godz. i 15 min.

                              • Anestezjolog o znieczuleniu porodu.

                                Jestem lekarzem anestezjologiem. Oczywiście, że poród nie musi i nie powinien boleć. Znieczulenie zewnąrzoponowe jest w pełni bezpieczną (dla matki i dziecka) metodą zniesienia bólu porodowego. Jestem także za tym, że o wszystkim powinna zadecydować matka, wcześniej uświadomiona przez ginekologa. Jeżeli chcesz poczytać więcej o samym znieczuleniu porodu, to polecam dwa świetne serwisy poświęconye wyłacznie samemu znieczuleniu porodu:
                                1.)
                                2.)
                                Polecam wszystkim znieczulenie zewoponowe – wszystkie moje kolezanki rodziły w tym znieczuleniu i sa b. zadowolone. Dzieci też :-))
                                Tomasz

                                • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                                  Mam 1,5 roczne dziecko. Po trzynastu godzinach cierpień zrobiono mi cesarkę w znieczuleniu zewnątrzoponowym.
                                  Jestem jak najbardziej za znieczuleniem w czasie porodu. Następnym razem napewno się o takie postaram!

                                  Dorota

                                  • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                                    Myślę, że poród nie zawsze jest przyjemny ale warto to przeżyć bez pomocy środków farmakologicznych. Przeżyłam jeden poród i planuje drugi o własnych siłach.
                                    Satysfakcja jest ogromna.

                                    • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                                      Chcialam urodzic bez znieczulenia, ale po kilkunastu godzinach nie wytrzymalam i nie bylam nawet w stanie osobiscie podpisac oswiadczenia, ze sie na znieczulenie zgadzam (uczynil to moj maz, caly czas obecny przy porodzie). Po znieczulenieniu (ktore nie bylo jednorazowe – caly czas bylam podlaczona do odpowiedniej aparatury i w miare uplywu czasu samoistnie wstrzykiwany byl mi odpowiedni srodek) czulam sie bardzo dobrze, ale po kolejnych godzinach, gdy juz mialo dojsc do parcia, nic sie nie dzialo i w pewnym sensie nastapilo zatrzymanie akcji i w rezultacie mialam cesarke (ale dzieki wczesniejszemu znieczulenie nie musialam miec calkowitej narkozy). Powodem tego, ze nie doszlo do normalnego porodu byla tez waga dziecka – 4440 g. Moj maz byl na sali operacyjnej i oboje uslyszelismy pierwszy krzyk naszego synka – niezapomniane wrazenie. Gdyby nie znieczulenie, nie wiem, jak bym to przezyla i na pewno nie mialabym takich wspomnien. Dodam jeszcze tylko, ze moj porod ze znieczuleniem nie byl czyms szczegolnym, ale to glownie dlatego, ze rodzilam poza granicami Polski.

                                      • Re: Co Ty o tym sądzisz?

                                        Pierwsze rodziłam bez, drugie o ile bedzie postaram sie ze znieczuleniem 🙂
                                        Ania

                                        Ania i

                                        • stanowczo Z

                                          po to je wynaleziono zeby korzystac…..minely czasy kiedy uwazano ze porod musi bolec..

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co Ty o tym sądzisz?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general