Troskliwy e-mail od mojej koleżanki!!!!
Poniewaz w trosce o rozwoj intelektualny mlodego pokolenia zainicjowano akcje “Cala Polska czyta dzieciom”, wiec mysle, ze i Wy powinniscie sie przylaczyc i czytac Waszemy nienarodzonemu jeszcze dziecku. Wiadomo, ze im wczesniej, tym lepiej. Nie znam sie na tym, ale uszka juz chyba ono ma? Wiec na pewno z przyjemnoscia poslucha czegos wielce madrego i inspirujacego. Poniewaz przy okazji mozna od razu cwiczyc z nim czystosc wymowy, wiec polecam takie trzy fragmenciki. Calkiem przypadkiem uwazam, ze ten ostatni jest nabardziej trafiony i w najlepszy sposob rozwija intelekt i wymowe mlodego Polaka, ktory dzieki temu bedzie mogl walnie przyczynic sie do rozwoju naszego pieknego kraju, pielegnujac jezyk ojczysty, a tym samym przyczyniajac sie do utrwalenia miejsca polskiej kultury w Unii Europejskiej, a nawet w swiecie. Szczegolnie dzieki temu ostatniemu fragmentowi dostrzeze on piekno mowy polskiej, co rozbudzi w nim uczucia narodowe i narodowosciowe, przez co rozkwitnie jego patriotyzm i przywiazanie do ziemi ojczystej, co zaowocuje tym, ze ani piedzi tej ziemi nie odda obcym ideologicznie jednostkom, nawet gdyby placily dolarami czy tez Euro. Tenze wspanialy fragment polszczyzny uchroni Wasze dziecko od zagubienia sie wsrod setek watpliwych wartosci, jakie oferuje mu swiat wspolczesny, z ktorych wiele pochodzi zapewne od Osamy bin Ladena, Romana Giertycha i diabla Rokity, ktory to diabel jest skadinad diablem rdzennie polskim i jako taki ma niezaprzeczalny wplyw na kultywowanie polskiej tradycji, chocby i diabelskiej. Jak sam wiec widzisz, Rafale, Wasze dziecko nie moze obejsc sie bez wysluchania znakomitych fragmentow (zwlaszcza ostatniego), ktore bedziecie mu czytali razem z Madzia na glos, przed snem na przyklad. Polecam wiec te lekture ku pokrzepieniu serc i aparatu gebno -zebowego.
By the way, czy wspomnialam juz, ze ten ostatni fragmencik wyszedl spod mojego piora, czy tez moze spod mojej klawiatury, tudziez kursora?
Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie strząsa skrzydła z dżdżu.
I trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum.
Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie kszyk,
a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.
W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp szczypiorku i często trzepocąc skrzydłami.
Oszczędne szczeżuje i uszczypliwe małżoraczki maszerowały pośpiesznie na szczudłach po piaszczystych szczelinach bezczeszcząc szczypcami szczątki opuszczonego zamczyska, gdzie straszyły poszóstne zaprzęgi szalonych morszczuków. Straszydła przystrojone morszczynem i resztkami barszczu trwożliwie trzepotały szarfami szepcząc szczerze i oszczędnie. Ich szczeciniaste szczerbate paszcze wyszczerzały się na płaskowyż, doszczętnie i szczegółowo przeszkadzając w poszukiwaniach w przestworzach..
,
Magda, Rafał i Bzdyciunio (7.09.03)
2 odpowiedzi na pytanie: Cała Polska czyta dzieciom i moja szalona koleżank
Re: Cała Polska czyta dzieciom i moja szalona koleżank
Tylko pozazdroscic takiemu poczuciu humoru!
Rewelacyjnie!
Helenka – przyszla mamuska
Re: Cała Polska czyta dzieciom i moja szalona koleżank
Tylko pozazdroscic takiemu poczuciu humoru!
Rewelacyjnie!
Helenka – przyszla mamuska
Znasz odpowiedź na pytanie: Cała Polska czyta dzieciom i moja szalona koleżank