Castagnus
Czy któras z Was zażywała te tabletki?
Jakie one dają efekty
Lekarz mi je zapisał i powiedział ze mam je brac razem z folikiemhmmm
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
Życzenia wielkanocne dla rodziców od wychowawcy. Czego życzyć na święta?
Zabawki z filmów i bajek, które dzieci uwielbiają – idealne prezent na Dzień Dziecka
Od kiedy przerwa wielkanocna w szkole 2024? Uczniów czeka niebawem sporo odpoczynku. Wielkanoc to dopiero początek
Quiz wielkanocny. Sprawdź, jak dużo wiesz o tych świętach. Nie będzie łatwo!
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Castagnus
no jak mi jeszcze bardziej wydluzy, to skacze z mostu!!!!!!!!
No ja tam nie wiem!! 🙂
To poczekaj jeszcze!
Każdy ginekolog na hsło Castagnus uśmiecha się z politowaniem. Może to nie to ziółko a raczej nasze głowy mieszają. Moim zdaniem dobrze Ci zrobi jak pociągniesz “leczenie” jeszcze o kolejny cykl jeśli to pierwszy miesiąc… no a potem zobaczymy.
Z tego co tu czytam to II krechy wychodzą dziewczynom czasem później niż 28 dnia. A może właśnie to późne przytulanie załapało się na późne owu. Przy długich cyklach zawsze owu jest później…. no…. ja czekam na dobre wieści!! 🙂
Hihihihihi. Może nie wydłuży castagnus tylko ciąża :D.
Skacz tam gdzie woda głęboka… cobyś se krzywdy nie zrobiła!! 😀
🙂
No czesc,
a ja wczoraj godzinke wczesniej urwalam sie z pracy zeby odebrac wyniki bety i… nic…. chwile sobie poryczalam idac na przystanek, dobrze ze kosciol byl po drodze, to sobie weszlam zeby sie uspokoic. Nie nawidze sie tak nakrecac, nie cierpie miec nadziei, bo jak ja potem musze starcic to mi sie swiat wali… Wczoraj mi maz zabronil juz wogole chodzic i kontrolowac sie na USG i robic jakiekolwiek badania, bo twierdzi ze nam sie kiedys uda bez tego wszystkiego. Tez chce w to wlasnie wierzyc.
Wkurzyla mnie za to moja gin. Jak weszlam to powiedziala: “Kupe czasu Pani nie widzialam!” – a widziala mnie 3 miesiace temu… “No i co podjela Pani decyzje?” – a na co ja mam sie zdecydowac? na inseminacje? po tym jak mi powiedzila 3 miesiace temu ze nie ma przeciwskazan medycznych? Jak wychodzilam to powiedzila “Tylko zeby sie z tych prob nie zrobil 35 rok zycia lub 40sty… bo potem to juz jajniki tak nie pracuja” i dodala pod nosem “No i tak sie dziwie bo Panstwo sie juz DWA LATA starają…” – co zrozumialam jako sugerowanie mi ze po takim czasie to juz dawno powinnam starcic nadzieje ze nam sie uda bez ich pomocy…
Dziewczyny! Czemu Ci lekarze sa tacy bezduszni!? Czemu czlowiek nie może mieć nadzieji? Czemu mnie moj wlasny lekarz doluje (moze nieswiadomie) ze jestem juz stara (a koncze w sierpniu dopiero 28 lat)! Czemu lekiem na nasze starania ma byc inseminacja?? Wczoraj czytalam post na forum, ze jednej z nas udalo sie po 3 latach zaraz po laparoskopii w cudowny sposob bez wspomagania. Czy wam lekarze tez zalecali inseminajce lub in vitro, tak dla sportu, przy braku przeciwskazan medycznych?
wiki moja koleżanka zaszła naturalnie w ciążę po 4 latach starań, kiedy była już umówiona w klinice na inseminację. Rodzi na dniach 🙂
Trudno mi sobie wyobrazić, że inseminacja może być pierwszą sugestią terapeutyczną. Nie wiem jakie leczenie juz podejmowaliście, ale żebytak na dzień dobry IUI 😮
Chyba zasięgnęłabym opinii innego, bardziej empatycznego specjalisty.
To ja moze jeszcze tylko raz powotrze jaka jest moja sytuacja :
zaczelam od badania hormonów : LH,FSH,estradiol, progesteron, TSH – zawsze byly w porzadku jaki to nie bylby d.c (monitorowalam tak conajmniej 3 cykle), tylko prolaktyna wyszla mi 2 razy za duza no i prlaktyna po obciazeniu tez za ostro poszla w gore (ale jak pisalam lekarze prolaktyne olewali)
maz zrobil badania : morfologia + posiew = OK
3 miesiace bylam na clo+duphaston (+ monitorowanie USG + dodatkowo bralam estradiol, bo clo mi go obnizalo, i endometrium nie chialo przez to rosnac w I fazie) – nic nie dalo (przytylam tylko 5 kg)
zrobilam badania sluzu po stosunku – OK
zrobilam HSG – OK
i tak minely 2 lata, a po HSG ta moja wspaniala gin stwierdzila ze nie ma przeciwskazan medycznych, ze ona juz wiecej zbadac nie moze, ale zebym pomyslala o inseminacji…
Zawsze wydawalo mi sie ze do inseminacji to trzeba miec chociaz jakies wskazania medyczne… a tak mam wrazenie ze chca na mnie kase zrobic.
Mi już dwóch lekarzy zasugerowało żebyśmy poważnie nad tym pomyśleli. No ale wyniki mojego W. są dość kiepskie :(. Na razie wpierdziela mnóstwo witaminek i liczę na to, że mu troszkę wzrosną parametry (będziemy badać ponownie za jakieś 2 m-ce). Do tego czasu nie staramy się, bo mnie już zwyczajnie się nie chce :). Od jakiś 3 tyg. jestem tak wyluzowana, że szok. I chyba pogodzona z tym wszystkim :). Jeśli wyniki się nie poprawią, to nie czekam na żaden cud (który oczywiście może się zdarzyć, bo jakieś tam prawidłowe plemniczki są), tylko zbieram ostro kasę i idę na IUI (mam nadzieję, że nie pogorszą się na tyle, że IUI będzie niemożliwa i tylko zostanie nam in vitro, bo zrobi się mega finansowy problem – zwyczajnie nas na to nie stać :().
Nie mam siły na czekanie, na ciągłą nadzieję, która średnio co 30 dni jest rozwiewana. Trzeba pogodzić się z losem i ze świadomością, że czasem trzeba szczęściu dopomóc :).
Wiki – rozumiem Twoja reakcję. Z tym, że zastanawiam się nad tym co powidziała Twoja ginka. Znam taką jedną, która właśnie “taka bezdusznością” jedną kobitkę z niepłodności. Tak jej dogadała, że hej. Powiedziała, że szans na naturalną ciążę nie ma i ma sobie dać spokój. Miesiąc później była w ciąży!! Być może to była nieprzmyślana uwaga a może wiedziała co robi.
Ja też ostatnio zostam opieprzona przez moją ginkę, że mam się stuknąć w głowę i przestac się badać, bo jak tak dalej pójdzie to Basia rodzeństwa mieć nie będzie. Znam ją dobrze, bo to znajoma, ale wcześniej płakałam po każdej wizycie. Teraz już się razem z nią śmieję, bo wiem, że ona wie co robi i że jest dobra.
Apropo prolaktyny podstawowe pytanie. Masz owulacje? A jaki poziom progesteronu w II fazie. Jeśli wszystko jest w normie to znaczy, że PRL można olać. Jeśli natomiast nie to trzeba ją leczyć. Właśnie PRL może blokować wzrost pęcherzyków, pik LH a potem ciałko żółte.
Inseminacja nie jest niczym strasznym. Jesli dwa lata się staracie to po prostu trzeba do tego podejść pokornie. Uważam, że to najwyższy czas aby podjąć taką decyzję. Jeśli chodzi o invitro to może za wcześnie.
Moi znajomi się starali przy wszystkich wynikach hormonów i nie tylko perfecto… przez ponad 3 lata. Coś szwankowało i ciąży nie było. Były inseminacje i nic. A invitro zaskoczyło za pierwszym razem.
A apropo wieku. To zaszłam w ciążę z Basia mając 29 lat. Urodziłam mając 30. A teraz mam 32 lata i chciałabym sie wyrobić jeszcze z dwójką do 35 roku zycia, ale chyba się nie uda… jedno na pewno tak… ale co potem.
Wypłacz się, żeby to z siebie wyrzucić a potem się wycisz. Na prawdę głowa blokuje zachodzenie w ciążę.
Wybieram się w przyszłym cyklu do psychoterapeuty, który leczy akupresurą. Jeśli zadziała to sam i Tobie i pozostałym dziewczynom namiary.
Ten lekarz już ma z 60 chrzesniaków!! 🙂
Wierzę w układ energetyczny organizmu i że mimo konkretnych objawów gdzieś się ta energia blokuje. Niby czary mary, ale spróbować można!! 🙂
Powodzenia!!! 🙂
Dziewczyny zaczęłam i ja… z Castagnusem.
Zastanawia mnie tylko dlaczego on wzbudza taki uśmiech na twarzach ginekologów..może to placebo. A z drugiej strony dlaczego “ziółko” mające wpływ na funkcjonowanie przysadki mózgowej jest bez recepty.
Pozostało zobaczyć i przetestować!
A ja się nigdy jeszcze nie spotkałam z uśmiechem lekarza na słowo castagnus.
Niestety ja nie mogę go brać, m.in. z powodu długich swoich cykli (średnia długość 30 dni). Ten lek jest raczej dla osób, które mają krótsze cykle i w związku z tym jest podejrzenie za krótkiej fazy ciałka żółtego. Tak ostatnio usłyszałam.
No ale Ty Paszula masz dość krótkie cykle więc trzymam kciuki, żeby u Ciebie castagnus zdziałał cuda. Niech obniży prolaktynę, a pan od fisia, nich go zablokuje akupresurą :D.
Zobaczymy. Mnie to by się jeszcze przydała jakaś terapia krzykiem. Niby wesoła i wyluzowana a czuję, że we mnie się gotuje. Nie pokazuję słabości, nie płaczę, bo przecież jestem silna… a tu chyba przydałyby się łzy!!
Chciałaś więc masz 😀
Paszulko krzyczę na Ciebie !!! nie masz prawa się śmiać, masz płakać !!! Zaraz myślenia – wyłącz mózg !!! Kurcze przecież to bez sensu… jesteś silna i to widać po Twoich postach, ale czasem faktycznie lepiej odreagować… Moim skromnym zdaniem, powinnaś podejść do starań z większą pokorą tzn nie wykonywać milionów badań mimo braku wskazań do ich ciągłego wykonywania, bo przyczyną może być tylko i wyłącznie… głowa!!! skoro wyniki są jak z podręcznika to nie mów o luzie tylko go wrzuć… proszę nie gniewaj się na mnie, że tak Ci piszę! Przyznam Ci się bez bicia że takim tłumaczeniem innym sama uprawdzam się w tym, iż dobrze robię nie robiąc dosłownie nic przez najblizsze dwa cykle:)
a mi wlasnie gin nic takiego nie powiedzial, polecil nawet cos o podobnym dzialaniu.
ale wybralam castn.
usmiechu na twarzy tez u niego nie widzialam, ciekawe jak pierwszy okres na tym mi przyjdzie:)ma byc w terminie!
Ale ja przez ten rok po 4 miesiącach zrobiłam tylko PRL na czczo i po obciążeniu wg wskazań lekarza tak jak i monitoringi przez pół roku leczenia bromergonem i duphastonem…. zupełnie bez sensu i efektów (co potwierdzają bieżące badania). A komplet badań jak minął rok (czyli ostatnio), bo nikt nie kwapił się, żeby sprawdzić tego wcześniej. Teraz wiem, że nic do badania nie pozostało raczej i niczego robić nie będę. Teraz był ostatni monitorig potwierdzający wyniki badań i finito. Moge bawić się w Castagnus, który spowoduje, że wydłużą mi się cykle… może, zwiększy “wilgotność”, bo śluzów wszelakich u mnie mało i może nie będę tak puchała przed @. No i skupiam się na odblokowywaniu głowy stąd ta akupresura, która może cos pomoże.
Krzycz na mnie krzycz… i tak nie mogę teraz ryczeć, bo siedzę w robcie… co prawda tutaj już nic nikogo nie dziwi, bo mnie znają i więdzą na co mnie stać!! 😀
Jeszce 6 dni hmmm
Trzymam kciuki!! 🙂
Paszula, szkoda, że nie wyszło tym razem.
Jedno z dwojga, albo jak się człowiek nastawi bardzo, to się organizm mobilizuje, i się udaje, albo następnym razem.
Czyli za miesiąc!!
A ja mam totalnego doła, owulacja piękna się zapowiada, a mój mąż znowu chodzi wściekły i grozi mi na serio rozwodem…
Auto wczoraj rozwaliłam…
a najbardziej to mi szkoda tej owulacji, i tego cholewcia, że ZNOWU jesteśmy pokłóceni jak mam owulację. To jakaś zmora.
Może powinno mi to dać do myślenia…
O jaka nowa zabulijka!! Fajne zdjęcie!! 🙂
Grozi Ci rozwodem za auto??? To tylko rzecz!! Zdarza się w najlepszej rodzinie taka “rozwałka”.
Męża weź siłą. Może się rozluźni po udanym seksie. Trzeba chłopu choć trochę wynagrodzić ten samochód!! Podejdz go jakoś tak właśnie!! 🙂
Ja mogę dorzucić o Castagnusie jak zadziałał na mnie: bardzo żle się po nim czułam, wysypało mnie okrutnie, miałam całą twarz,dekold i plecy w trądziku. Nigdy w życiu nie miałam problemów z cerą. W tym czasie nie brałam innych leków więc o napewno po nim. Mój lekarz jak mu powiedziałam, że zaczęłam go brać na własną rękę tylko się uśmiechnął, ale kazał też przestać brać( do tego czasu zjadłam 1,5 opakowania), problemy z cerą skończyły się. Niby to lek ziołowy ale różne mogą być reakcje na jego stosowanie. Kuracja powinna trwać 3 miesiące – ja nie chciałam ryzykować.
Znasz odpowiedź na pytanie: Castagnus