Pytanie do Mam ktore rodzily i tak i tak… co bardziej boli?
Ile sie lezy po cc, co z karmieniem jak nie wstajesz z lozka, dlugo dochodzilyscie do siebie?
Pytam bo moje dziecko zmienilo pozycje i jesli sie nie obroci to wiadomo co bedzie…
Pozdrawiam
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Cesarka a porod naturalny ?
Re: Cesarka a porod naturalny?
to ja w takim razie drugi wyjątek…
Re: Cesarka a porod naturalny?
No i bardzo dobrze, że sie nastawiasz bojowo tak 3maj.
Ja miałam CC ze wskazań okulistycznych.
Jonatan jest moim pierwszym dzieckiem choc to druga ciąża. Nie jestem już pierwszej młodości to dotyczy ciała bo duch nadal w pierwszej dwudziestce :o)
Po CC lezałam 8 godzin a po 12 byłam już na nogach. Bo mi kazali. następnego dnia z pomocą meza poszłam pod prysznic. Pomoc męża ograniczyła sie do pój`scia ze mną i stania pod kabina. Tak na wszelki wypadek. nie czułam, ze fizycznie mogę góry przenosic ale psychicznie to chyba latałam ze szcześcia.
Rane czuje do dzis (tą głęboką). Czasami nieprzyjemnie piecze. Ale jak to ktoś tu napisał są wyjatki i dziewczyny śmigają po korytarzach jakby nikt im brzucha nie otwierał.
Co do laktacji. mleczka miałam dosyc. I nadal tak jest.
Pozdrawiam i życze by maleństwo obróciło sie jeszcze.
Re: Cesarka a porod naturalny?
Ja miałam cc i po dobie robiłam wszystko sama przy mojej niuni (łącznie z dźwiganiem jej), choć bolało bardzo szczególnie przy wstawaniu i kładzeniu się na łóżko. Da się to przeżyć. Po tygodniu blizna bolała mnie już tylko kiedy Sara kopnęła mnie przy przewijaniu jak wywijała nóżkami. W domu mąż pomagał mi tylko przy kąpaniu (całe dnie był w pracy i dopiero późnym wieczorem był w domu), ale to dlatego, że bałam się, że mi się wyślizgnie z ręki. Depresji nie miałam, wręcz odwrotnie niesamowity spokój i do dzisiaj wkurzyłam się tylko raz i to na męża nie na dziecko, ale za to miałam problem z mleczkiem i skończyło się tak, że teraz ściągam pokarm, żeby karmić przez butelkę. Jedyny minus dla mnie cesarki to to, że po 2 tyg. przychodziły mi takie myśli, że ja jej nie urodziłam, że czegoś mi brakuje. A bliznę mam śliczniutką. Generalnie polecam.
Viccy + Sara 11.07.2005
Re: Cesarka a porod naturalny?
Powaznie brakowalo Ci czegos, ze nie rodzilas naturalnie?
ale tez to rozumiem…. my kobiety mamy tego typu mysli a i inne babeczki wogole nam nie pomagaja… no to forum jest jakims wyjatkiem, chociaz nie zawsze jestesmy slodkie i mile wobec siebie ;))))
Dlaczego o tym pisze…
Kiedys pewna kobieta powiedziala mi ze drzewa ktore nie owocuja trzeba scinac…. byla to pani ginekolog, ktora usilnie wmawiala mi bezplodnosc…. ze ja z 5 wpadek nie przyliczylam to cud ;)))))
Pozdrawiam
Re: Cesarka a porod naturalny?
oj brakowało. Czułam jakiś niedosyt, a przecież nigdy nie rodziłam wcześniej i na 2 tyg. przed rozwiązaniem wiedziałam, że urodzę przez cc i byłam happy z tego powodu. Mąż się śmiał, że chyba nudzi mi się w domu (nie miałam mamy do pomocy i sama zajmowałam się domem i dzieckiem) i o pierdołach myślę. Ale powiem ci, że to z czasem przechodzi i drugi raz będę chciała tylko tak rodzić.
A co do tej ginekolog która ci tak powiedziała to chyba jakaś nienormalna, gdyby mi tak powiedziała to ja bym jej nie darowała.
Ja jeszcze rok temu myślałam, że chyba nie będę mieć dzieci, 10 lat małżeństwa i oczekiwania wpady i nic, a jak ją zaliczyłam to myślałam, że mi się @ spóźnia (2 tyg. tak myślałam). Raz kazałam meżowi jak pójdzie z pracy kupić mi albo test ciążowy albo butelkę wina i oczywiście kupił wino i je wypiliśmy. Przez to przez całą ciążę miałam gigantyczne wyrzuty sumienia czy dzidziul zdrowy, ale wszystko super jest. A teraz spełniam się jako matka, świata poza nią nie widzę i to takie sexi jest (hi, hi).
.
Viccy + Sara 11.07.2005
Re: Cesarka a porod naturalny?
Karmilam do 22 miesiaca Ale wiec moze dzieki takiemu “startowi” udala mi sie pozniejsza walka. Z tego co mi w poradni laktacyjnej mowili to dosc czestym “powiklaniem” po cc jest poczatkowy zanik (przy czym podczas ciazy nie mialam nawet pojedynczych kropelek). Mysle ze do tego dolaczylo sie praktyczna nieumiejetnosc karmienia dziecka (nie ma to jak pierwszy maluch ;-)) i w efekcie niechec Ali do ssania co z kolei doprowadzilo do przykrych emocji u mnie (mala prezyla sie plakala i wywijala). Na nieszczescie odmawiano tez dokarmiania wiec wesolo nie bylo. Na sali przy mnie przewinelo sie 5 kobiet po cc – w pierwszych dobach kazda z nich miala problemy z karmieniem jednak tylko ja dostala nakaz poradni laktacyjnej – u nich unormowalo sie to po 3/4/5 dniach u mnie po 7…W kazdym badz razie jesli teraz uda sie cc to ide do szpitala z mlekiem aby uniknac podobnych doswiadczen
Toeris, Ala (14.09.03) i
Re: Cesarka a porod naturalny?
Miałam planowane cc. Jeśli kiedyś będę miała drugie dziecko to też zdecyduję się na cc. Czułam się bardzo dobrze. Cesarkę miałam o godz 7 rano, znieczulenie w kręgosłup, przytuliłam Anię zaraz po “wyciągnięciu”. Potem godzinkę odpoczywałam pod kroplówką. Córkę karmiłam tego samego dnia, około południa. Na drugi dzień już chodziłam. Po 5 dniach wróciłam do domu – szczęśliwa, w euforycznym nastroju i z wielkim zapasem sił. Od razu wszystko robiłam przy Ani i w domu. Blizna zagoiła isę bardzo szybko. Generalnie zniosłam wszystko rewelacyjnie i takiego przebiegu cc życzę wszystkim poddającym się zabiegowi.
Aga i Ania 2 latka 6 miesięcy
Re: Cesarka a porod naturalny?
Tak samo jak Ty Viccy przy pierwszym dziecku po pierwszej cesarce czułam się nie zupełnie spełnoina. Brakowało mi tego aktu wydania samodzielnego swoimi siłami dziecka na świat.. Blizna mi wtedy nie goiła się,codziennie płakałam mężowi,że umieram:)),ale mówiłam,że drugie dziecko muszę urodzic sama.I tak się stało przeżyłam jeszcze 2 porody:))
Marysia 8.07.05
Re: Cesarka a porod naturalny?
Ja najpierw rodzilam naturalnie ale tetno dzicka spadalo i zrobili mi cc. Osobiscie uwazam, ze cc boli mniej (mnie prawie wogole po cc nie bolalo) ale dochodzi sie do siebie znacznie dluzej. Ja mialam cc w narkozie (wiec gorzej) a poza tym stracilam duzo krwii i tak po pol roku doszlam do pelni sil (poczulam, ze mam tyle sily co dawniej).
Mimo wszystko tym razem decyduje sie swiadomie na cesarke.
Moze sie jeszcze obroci?
Pozdrawiam,
asta, synek i wystrzalowa Gabi 31.12.2005
Re: Cesarka a porod naturalny?
Tez mi brakowalo i to strasznie, ale ja bylam na 100% nastawiona na porod naturalny a tu taki numer. Ja generalnie bylam zla bo porod szedl tak szybko i sprawnie i ja fizycznie bylam w stanie urodzic to dziecko… Ale nie moglam tego (sobie) udowodnic (spadki tetna plodu – owiniecie pepowina). Wiem, ze glupie, ale tak sie czulam.
Teraz to juz nie ma znaczenia. Dziecko jest najwazniejsze i nikt nie ma prawa myslec, ze cc to nie jest prawdziwe urodzenie dziecka. Szkoda, ze sa takie opinie ;-(((.
Bedzie dobrze tak czy siak ! ;-)))))) Trzymaj sie!
Pozdrawiam,
asta, synek i wystrzalowa Gabi 31.12.2005
Re: Cesarka a porod naturalny?
Tak, to jest sexy, zgadzam sie w 100%!!! ;-))))))
Pozdrawiam,
asta, synek i wystrzalowa Gabi 31.12.2005
Re: Cesarka a porod naturalny?
Ja miałam okazje dowiedzieć się co to znaczy poród naturalny i cesarka.
Dla mnie i pierwszy był straszny i drugi.Uważam że miałam pecha.
Dominka rodziłam naturalnie tak długo go rodziłam że potem nie miałam siły go wypchnąć więc mi go wycisnęli czego skutkiem było dosyć duże pęknięcie. Nie mogłam wstawać przez cztery doby
A z cesarką nawet nie spodziewałam się że tak będzie.A dlatego miałam cesarkę bo mój lekarz stwierdził żę nie będziemy ryzykować.
Tu znowu miałam pecha przy znieczuleniu.Wiedziałam że ma być od pasa w dół a ja miałam prawie do samej szyji że ledwo aż oddychałam.A przede mną pacjętkę tak znieczulili że przestała oddychać
Przy wyciąganiu Kornelki miałam wrażenie że razem z sercem mi ją wyciągają. Może dlatego miałam takie odczucie bo tak daleko znieczulenie doszło. Potem dostałam takiej trzęsawki że nie mogłam się uspokoić.
Mam nadzieję że Ciebie nie wystraszyłam to były moje odczucia i jak twierdzę miałam pecha.
A i jeszcze jedno bo to też różnie jest w szpitalach.
Ja mogłam dopiero podnieść głowę po 12 godz. i wtedy odrazu przynieśli Kornelkę do karmienia a chodziłam już po dobie chociaż z tym też były problemy. Na drugą dobę już mogłam przewijać Nelkę i całyczas była przy mnie.
Zyczę wszystkiego dobrego napewno maluszek się przekręci i będzie wszystko dobrze.
Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04
Re: Cesarka a porod naturalny?
To faktycznie miałaś pecha przy znieczuleniu… Ja równiez miałam pecha przy znieczuleniu, ale w drugą stronę…..dostałam go prawdopodobnie za mało. Na temat tego cholernego bólu nie będę się wypowiadać.
Pozdrawiam:)
Niki & córeńka 20 m-cy 🙂
Re: Cesarka a porod naturalny?
…I własnie takie osoby jak Ty dodają mi wiary, ze i mnie się uda urodzić drugie dziecko o czasie i w naturalny sposób. Nie mogę się doczekakać.
Dzięki 🙂
Niki & córeńka 20 m-cy 🙂
Re: Cesarka a porod naturalny?
Życzę tego z całych sił
Marysia 8.07.05
Znasz odpowiedź na pytanie: Cesarka a porod naturalny ?