Chcialam cos o sobie napisac..

Od jakiegoś czasu jestem uczestniczką tego forum. Wiele naczytalam tu historii mam i postanowilam troszeczke napisac o sobie.

Mam na imie Ania. Lat 20. Mieszkam we Włocławku razem z rodzicami. Mam malutka 7 tygodniowa coreczke…

Początek września 2003 roku, jakieś dziwne przeczucie, brak okresu, wybrałam się z koleżanką, na wizyte kontrolna do lekarza. Najpierw badanie na fotelu, coś nie tak, potem USG. “Jest pani w ciąży”. To był szok. Zacisnęłam pięści, zagryzłam zęby, tylko po to, aby się nie rozpłakać w gabinecie. Ledwo opuściłam drzwi, a łzy same zaczeły się cisnąc do oczu. Koleżanka pyta się co się stało. Ze łzami, spokojem w głosie odpowiedziałam, że jestem w ciąży. Posiedziałyśmy chwile w samochodzie. Nie wiedziałam co myśleć. Płakać, cieszyć się?
-Gdzie cie odwieźć?
-Do Sebastiana, musze mu powiedzieć.(Sebastian – narzeczony, nie mieszkaliśmy razem i nadal nie mieszkamy)
Domofon. Załamanym głosem powiedziałam mu, aby zszedł. Spytał co się stało.
-Jestem w ciąży.
Przytulił mnie, pocieszał, że jakoś to będzie. Byliśmy przecież zaręczeni (ale nikt nie myslal o slubie w przeciagu najblizszych paru lat,bylismy tylko zareczeni, ja po liceum nie poszlam na studia, chcialam znalezc prace,on bezrobotny szukajacy pracy,mieszkajacy z matka, wiec ze slubem chcielismy jeszcze poczekac,dopoki sie nie usamodzielnimy). Chcial brac slub.Ale jak to bedzie, gdzie bedziemy mieszkac?
-Osobno, ty u siebie ja u siebie,narazie nie mamy innego wyjscia.
Niestety, slubu nie bylo.

Rodzicom nie powiedzialam o ciazy. Dowiedzieli sie jak po tygodniu trafilam do szpitala… ciaza byla zagrozona. Mama.. jest dobra,kochajaca kobieta.. Na poczatku gniew (wiadomo jak to jest), pozniej slowa otuchy “jakos to bedzie”, ojciec raz odwiedzil mnie w szpitalu. Usmiechnal sie i z usmiechem stwierdzil ze zostanie dziadkiem (choc nie wiem czy ten usmiech byl szczery).
Pierwsze tygodnie byly trudne. Zle nastroje i humory, zle samopoczucie, duzo lez, wiele udawania przed innymi, ze wszystko jest OK. Tygodnie mijaly szybko. Mama sie pogodzila ze zostanie babcia, ojciec tez, pogodzil sie z faktem, ze bede miala dziecko.
Coraz bardziej kochalam moja rosnaca fasolke w brzuszku. Kochalam mojego dzidziusia, balam sie, jakie zycie,bede mogla mu stworzyc, jakie zycie bedziemy mogli stworzyc razem z Sebastianem. Tygdonie szybko mijaly. Mama pomagala dobrac mi ubranka. Ledwo zdazylam sie obejrzec a tu juz prawie 8 miesiac ciazy. Znow trafilam do szpitala, teraz z zagrozeniem przedwczesnego porodu. Na szczescie nic si enie wydazylo. Wytrzymalam miesiac i po miesiacu, w maju (dokladnie 4 maja 2004) urodzilam sliczna coreczke. Sebastian byl przy mnie podczas porodu. Chcial tego, specjalnie zapisalismy sie do szkoly rodzenia. Ze slubu narazie zrezygnowalismy calkowicie (finanse, finanse i jeszcze raz finanse, rodzice nie za bardzo moga mi pomoc, mama na rencie, chora.. ojciec nie pracujacy, u Sebastiana wcale nie lepiej). Myslalam jeszcze ze bedziemy razem mieszkac.. ale niestety ;(
Tatus dla cory wybral imie Natalka, ja na drugie dalam jej Oliwia… Natalia, Oliwia.. mieszka ze mne i ze swoimi dziadkami. Sebastian nas codziennie odwiedza, w miedzy czasie szuka pracy (moze uda sie wkoncu, caly czas w to wierze). Nie jest nam latwo. W tej chwili jestem na urlopie macierzynskim (z poczatku ciazy udalo mi sie zatrudnic i przepracowac pol roku), po urlopie kolejny urlop – wychowawczy. Mama bardzo mi pomaga, pomimo swojej choroby. Sebastian stara sie, choc moglby postarac sie troszeczke lepiej. Natalia niedlugo skonczy 7 tygodni. Mala rozrabiara, wszystkich juz sobie pozbadla. Moi rodzice bardzo ja kochaja. Druga babcia tez jest bardzo dobra. Czesto nas odwiedza..

Teraz Natalka spi, a mnie sie wzielo na to,aby w skrocie (troche chaotycznie, za co przepraszam) napisac, cos o sobie, o Niej. Chcialabym wiecej uczestniczyc na forum.. ale chyba sie jeszcze troche ‘krepuje’ 🙁
Bede konczyc, opadam z sil, klade sie, dobra chociaz godzinka snu przed karmieniem.
Pozdrawiam

Ania i Natalia (04.05.04)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Chcialam cos o sobie napisac..

  1. Re: Chcialam cos o sobie napisac..

    Wlasnie, nie mozemy ze soba jeszcze zamieszlac. Mam nadzieje ze to niedlugo sie zmieni..

    Ania i Natalka (04.05.04)

    • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

      Dziekuje.

      Ania i Natalka (04.05.04)

      • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

        Witam 🙂

        Ania i Natalka (04.05.04)

        • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

          mam nadzieje, ze wszystko sie jakos ułozy i wkrotce zamieszkacie razem.
          Poki co cieszcie sie maleństwem i wspierajcie wzajemnie!

          Ala i Filipek
          ur 29.07.2003

          • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

            Twoja opowieść jest wzruszająca 🙂 a Natalka słodka 🙂
            Witajcie!

            Beata i Ptysia (30.01.03)

            • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

              Witaj Aniu i Natalko!!!!!!!!!!

              • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

                Dobrze wiedziec ze inni maja takie same problemy….
                Otoz ja takze mam 20 lat, 23.03 zostalam szczesliwa mama przepieknej coreczki Leny….. Nie mam slubu ze swoim nawet nie narzeczonym, no i takze nie mieszkamy razem….takze nie jestes sama!
                Wiem jak jest ciezko gdy facet wieczorem mowi:”Dobra, to ja juz lece. Na razie kochanie.”
                Nie jest mi latwo, przewaznie czekam az on wyjdzie, no a pozniej same lzy mi sie do oczy tylko cisna…
                Dlaczego nie mozemy byc razem…mieszkac i razem cieszyc sie z naszej kruszynki…
                Ale najwidoczniej tak musi byc i zycie samo uklada swoj scenariusz!
                Jezeli mialabys ochote czasem do mnie napisac to smialo:
                moj mail:[email protected]
                albo numer gg 1665334
                Buziaki

                Nati mama Leny

                • podobne historie 🙂

                  a jestem od Ciebie niewiele starsza….
                  moja hostoria jest na początku gorsza, bo nie miałam wsparcie od “ojca” mojego synka
                  ale teraz jestem szczęśliwa, bardzo szczęśliwa tak jak ty !
                  chociaż były chwile trudne, to teraz nie żałuje, że mam 5-misięcznego Kubusia sama mając 21 lat !
                  niektórzy gdy się dowiedzieli, że jestem w ciąży mówili “przegrała życie….” 🙁
                  ale ja wygrałam i z dnia na dzień kocham tego małego stworka coraz bardziej ! ! !

                  nie “krępuj” się ! bo nie masz żadnych powodów, myśle, że nikt tu Ciebie nie potępi za to jaka jesteś 🙂
                  wręcz odwrotnie, ja Ciebie podziwiam za to co napisałaś, żadko kto potrafi byś tak szczery i dzielny jak TY 🙂

                  Kasia + Synus (25.01)

                  • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

                    Odezwe sie na gg..

                    Ania i Natalka (04.05.04)

                    • Re: Chcialam cos o sobie napisac..

                      Witaj kochana na forum.

                      Nie martw sięi nie krępuj. Tu są na prawdę super dziewczyny. Na pewno ci pomogą, wesprą. 🙂

                      Ania i Izunia (21 mies.) + KTOŚ

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Chcialam cos o sobie napisac..

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general