Czyli takiej co nawet nie wystaje z dziąsła. I trzeba dziąsło przeciąć i wydłubywać z kości ząb, wiecie, tam w zawiasie szczęki? A ząb na dodatek rośnie w poprzeg do dziąsła 🙁
Miał ktoś taki straszny zabieg w paszczy robiony?
Jutro idę usuwać drugą taką ósemką.
Pierwszą (w identycznym położeniu) miałam usuwaną osiem lat temu.
Mega trauma, chirurg był chyba nowicjuszem, zabieg trwał 2 godziny, miałam po nim szczękościsk i wyglądałam jak ofiara przemocy domowej (rozległe sińce na twarzy). Miałam tygodniowe L4 i mogłam pic tylko przez rurkę, bo otwierałam usta tylko minimalnie. No i te okropnie kłujące szwy w buzi, brrr..
No ale wtedy nie miałam dzieci i mogłam sobie cichutko w łóżku cierpieć przez tydzień 😉
Chodzi mi o to – czy jest szansa, że teraz będę wyglądać/czuć się lepiej?
Idę do b.dobrej (podobno) kliniki chirurgii szczękowej. Ale może te wszystkie szczękościski, siniaki to norma?
Jak miałyście coś takiego robione – w ile się pozbierałyście do życia?
PS. trzymajcie kciuki, bo boję się potwornie. Najbardziej tej wielkiej igły do znieczulania przewodowego, buuu…
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Chirurgiczne usuwanie zatrzymanej ósemki (uwaga, straszny opis)
Podejrzewam zatem, że mówimy o innych przypadkach.
Tam gdzie NIC nie widać, zdjęcie jest konieczne, no bo jak ciąć dziąsło?
Pewnie jak coś widać rwie się za koniec i po ptokach 😉
No nie wiem, bo u mnie rok temu ząb był już troszkę na wierzchu, a prześwietlenie lekarz i tak zlecił. Z tego, co pamiętał, to padł argument, że muszą zobaczyć, czy stanu zapalnego nie ma, bo gdyby był, to najpierw trzeba by go wyleczyć, a dopiero potem walczyć z usuwaniem.
u mnie oba wystawały ale do jednego trzeba było przeciąc dziasło bo był do połowy zasłoniety. jakby cały urósł to bym chyba ust nie zamykała. No ale ja mam bardzo zdrowe zeby, zadnych plomb, ani próchnicy wiec moze dlatego nie zalecali. ale dobrze ze nuie czytałam wtedy tych opisów.
Znasz odpowiedź na pytanie: Chirurgiczne usuwanie zatrzymanej ósemki (uwaga, straszny opis)