Mam pytanie do mam chłopaków… sama jestem od niedaawna jedną z nich ;-)) ale jak dotąd królowała u nas kobiecość (Basia 3 latka). Dziewczynki jak wiadomo są delikatniejsze od chłopców i to normalne że chłopaki bardziej krzyczą, kopią, rzucają zabawkami itd… ale to co zobaczyłam kiedy przyszła do mnie koleżanka z synkiem… przerosło moje wyobrażenia… chyba będę musiała zanieść sąsiadom z dołu ciasto bo nie wiem jak oni tą wizyte przezyli… ja ledwo. Synek koleżanki wył, skakał ale tak ze podłoga i wszystkie sprzęty na niej się trzęsły, kiedy dopadł do włączników światła które mój mąż zamontował na wygodnej dla dzieci wysokości… okazało sie że z tym pomysłem to był błąd – mały walił we wszystkie włączniki i nie dał sie odciagnać potem zaczął rzucać ścierą od tablicy- raz wylądowała na buzi Jaśka, a potem to już wszystkie zabawki fruwały.Kiedy koleżanka zwracała mu uwage – a dość często i stanowczo on nic sobie z tego nie robił. Mnie też olał kiedy odciągałam go na siłę od pstryczków a potem od pudełka z chusteczkami z których zrobił bałwana… wszsytkie wyjął i pogniótł (pomogła mu w tym Basia) na dużą sterte na środku pokoju. Nareszcie pora wieczorynki uspokoiła wszsytko na 25 min. Mieszkanie wyglądało jak po burzy. Juz po zeszłej wizycie miałam obawy i schowałam 3/4 zabawek zeby wyeliminować zniszczenia ale nie dało rady. Kumpela mówi: Daj mi Basie jak będziesz chciała odpocząć tylko z małym ale mam wrazenie ze jedna osoba tego nie ogarnie… tzn dwóch 3 latków z czego jeden to wulkan facet! Czy wasze chłopaki też takie? Co mnie czeka???? Czy mam już teraz przygotowywać sie na totalny kataklizm?
papuch+ Basia + Jasiek 19.9.07
[obrazek]javascript:view(‘jasio-allegro.jpg’,0);%20void%20null;[/obrazek]
26 odpowiedzi na pytanie: chłopcy vs dziewczynki?
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Szkoda, że nie widziałaś pokoju Zu po wizycie koleżanki… Są dzieci mniej i bardziej aktywne i często nie zależy to od płci. Zobaczymy jaki egzemplarz Tobie sie trafi?
Kas
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Pokój dziecięcy po wizycie kolegów to zawsze pobojowisko,
co nie usprawiedliwia zachowania małego, zwłaszcza w gościach….
Mój jest żywiołowy i prędki, ale takie zachowanie nie miałoby miejsca….
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Patrz, a u nas odwrotnie. Synek jest raczej spokojny, córka to wulkan energii 😉
Nie ma reguły, naprawdę…
K.
Łukasz 4l Karolina 23 m-ce
Re: chłopcy vs dziewczynki?
ja Cie przepraszam, ale mam wprost odwrotne spostrzeżenia.
jak wchodzę do grupy przedszkolnej Filipa, to jego rówiesnice to małe ‘diablice wcielone’…
i ogólnie akurat z moich obserwacji na razie wynika, że jednak chłopcy są bardziej ‘dupowaci’ od dziewczynek…
myslę, ze w przypadku synka twojej koleżanki problem nie w płci a w wychowaniu:)
mniam;)
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Michaś ma koleżankę, córeczkę mojej sąsiadki; znajomość utrzymujemy od około roku. Przy pierwszej wizycie mała (miała 2 latka): przez większośc czasu skakała po kanapie, w międzyczasie stłukła szklankę, urwała przełącznik od kinkietu. Krzyczała tak głośno, że byłam pewna że sąsiedzi z dołu nas odwiedzą. Michaś był z lekka oszołomiony. I tak jest do dziś – dziewczynka jest po prostu chodzącym wulkanem energii. W dodatku między nią a jej starszym bratem jest naprawdę duża różnica wieku, więc dziewczynka jest “oczkiem w głowie”, i z tego co obserwuję naprawdę na wiele jej się pozwala.
Tak więc moim zdaniem – wszystko zależy od charakteru dziecka + sposóbu wychowywania.
Monika&Michaś 3 latka
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Myślę, że płeć dziecka nie ma z tym nic wspólnego…
Tu znaczącą rolę odgrywa temperament, sposób wychowania…
Ja mam synka i każda wizyta u znajomych to dla nas ogromna przyjemność.
Rzeczy o których piszesz moje dziecię nie robi nawet w domu gdzie czuje się o wiele bardziej swobodne.
Zna znaczenie słowa “nie wolno”, choć nie zawsze jest zachwycony gdy czegoś mu się zabrania i potrafi ostro się sprzeciwić…to jednak nasza konsekwencja jak na razie jest górą.
Ja bym mogła mieć jeszcze z kilku chłopaków takich jak Maciuś 😉
(ale teraz marzy mi się dziewczynka ;))
Beata i
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Eee, tutaj chyba plec nie ma znaczenia
co moge zaobserwowac po znanych mi 2,3 latkach obojga plci.
Tutaj charakter dziecka jest istotniejszy i wychowanie.
Moje chlopaki szaleja po domu, w sensie, ze zabawki porozwalane wszedzie, co nieco urwane (tu mlodszy jest glownym sprawca). Ale jak trzeba, mozna ich okielznac.
Natomiast kiedy idziemy w gosci, dzieci nie ma. Siedza grzecznia z rekami przy sobie i obserwuja.
Re: chłopcy vs dziewczynki?
U nas również podobna sytuacja co u was.
Patryk zawsze był spokojny i do tej pory taki jest,a Julka broi za dwóch:)Chociaż daleko jej do zachowania chłopca którego opisała autorka postu.
Re: chłopcy vs dziewczynki?
“jak wiadomo”?
Re: chłopcy vs dziewczynki?
własnie Lea, własnie:)
oto jaki burdel mamy w tej naszej edukacji
a wszystko wina Giertycha:)
Re: chłopcy vs dziewczynki?
?
Re: chłopcy vs dziewczynki?
to nie jest sprawa plci
gwarantuje
znm wulkany obu plci
oraz trusie wsrod chlopcow i dziewczynek
czasem taka wizyta wulkanicznego osobnika dobrze robi – sama zapraszam do moje ulozonego Szymona zwariowanych kolegow
matka spojrzy laskawszym okiem na swoje dziecie
i sie nieco zdystansuje
a dziecie spokojne zobczy jak fajnie mozna czasem zaszalec 🙂
moj Szymon to trusia (poza atakami szalu)
a Michal bedzie nie do opanowania – juz to widze
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Moim zdaniem to nie płeć na rzeczy, a wychowanie, a właściwie jego brak.
Re: chłopcy vs dziewczynki?
widzę, że wsiąklaś:)
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Jest rzeczą naturalną, że podczas wizyt kolegów i koleżanek wyjmowane są wszystkie dostępne zabawki, ale zachowanie synka twojej koleżanki jest mi obce (na szczęście). Moim zdaniem w opianej przez ciebie sytuacji wyszły braki w wychowaniu tego chłopca.
Gdyby mój synek się tak rozbrykał i nie reagował na żadne uwagi – wyszłabym, właśnie po to by pokazać, że TAKIE zachowanie nie jest do zaakceptowania.
Nie musisz sie więc przygotowywać na kataklizm tylko na wyznaczenie granic i konsekwencję.
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Moja Nina to wulkanik energii – ale da się ją uspokoić. Wie co to znaczy “nie wolno”, nie pozwalamy jej na wszystko. Zgodzę się z dziewczynami, że synek twojej kolezanki…hmm… to kwestia wychowania a nie płci
Re: chłopcy vs dziewczynki?
hmmm, a co to znaczy brak wychowania?
Izka i 4 latka
Re: chłopcy vs dziewczynki?
pewnie macie racje z tym wychowaniem albo może raczej (z tego co wiem o sytuacji mojej koleżanki) to nieobecność faceta w ‘procesie wychowawczym’…. mąż co dzień przychodzi do domu póżno po pracy i dzieci juz często śpią, a wychodzi rano. Kumpela sie stara ale sama pwenie już nie daje rady z konsekwentnym wychowywaniem… ale mnie pocieszyłyscie bo patrze na mojego jaśka i myśle do siebie…. zacznij budować schron ;-)) bo jak będzie taki jak Bartek to…. po nas
papuch i spółka
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Moi znajomi przerażali się, jak widzieli 1,5 rocznego Szymka w akcji. Już wtedy miał takie zachowania jak synek Twojej koleżanki. Teraz jest zwrot o 180*. Uspokoił się (dużo pomógł mi psycholog). Zupelnie inne dziecko, chociaż miewa swoje fochy. Jest to jednak do opanowania.
Jak obserwuję rodziców i ich dzieci, wniosek mam zawsze jeden: to jak się zachowuje dziecko (bez względu na płeć, co chcę tu wyraźnie podkreślić) jest wynikiem albo niewłaściwego postępowania z dzieckiem albo stresowych sytuacji, na jakie dziecko jest narażone. Mogą to być też oba czynniki jednocześnie.
Przerobiłam naprawdę wiele z S. Dostałam taką szkołę, że długo będę ją pamiętać. Po tym wszystkim nie dam sobie wmówić, że “to taki wiek” czy “taki typ”. Są oczywiście zachowania negatywne typowe dla wieku i to, że występują jest ok. Jeżeli jednak ich natężenie jest zbyt silne, powinno to zaniepokoić rodzica.
Nie ma złych dzieci. Są tylko rodzice nieumiejętnie z nimi postępujący.
Użyj swojej mądrości i intuicji. Da radę wychować też chłopca 🙂
Ania + Szymon (lipiec 2004)
Re: chłopcy vs dziewczynki?
Powiem Ci szczerze, że moje dzieci tak sie nie zachowują. Mam raczej spokojne i zrównoważone dzieci.
Ale znam takie przypadki. Nieraz goszczę koleżanki z takimi dziećmi i wiem co to jest. No ale cóż, dzieci są różne. Z biegiem czasu z tego wyrosną. Mam nadzieję !!!
Znasz odpowiedź na pytanie: chłopcy vs dziewczynki?